przemijają nam chwile bez dreszczu
bez rozbłysku bez dotyku
bez zapachu
odlatują
zabierając bezpowrotnie
nieużyte nigdy spojrzenia i smaki
oddajemy tyle chwil Czasowi
walkowerem
on je zbiera
i w zwrotnej paczce
odsyła losowi
nadawcy
Czas nie lubi marnotrawców i głupców
wymazuje ich imiona z pamięci
co zostanie po naszym pobycie
gdy nie było
ni dreszczu
ni chęci