Pamięci Tadeusza Różewicza
A kiedy zadrżało światło
Na grubym szkle okularów
Usiadła na chwilę mucha
To będzie początek wiersza
Hieroglif jakiegoś znaku
A może po prostu kreska
Która w bezruchu dnia czeka
Na tego który odchodzi
I… który odejść nie może