Strona główna Wiersz dnia Roman Śliwonik – Strefy

Roman Śliwonik – Strefy

0
185

Roman Śliwonik

Strefy

Wierzchołek wzgórza  pociemniał

jakby przesłonięty chmurą

niżej rozciągało się pole porośnięte

zbożem Jasnymi kłosami

 na chleb dla sytych

Te na dole czerniały dla reszty

stali u podnóża  Czekali

ręce wrastały im w ziemię

szukali kamieni Kiedyś rzucą nimi

w nas

BRAK KOMENTARZY