Rękawiczka Rity Hayworth
długa jak ogon komety
centymetr po centymetrze
odsłania skrawek prawdy
zachwyciła wszystkich
ale nikt nie pokochał
znajdzie ją stara psina
w okrawkach czasu
dobre choć tyle
Rita tańczy
zawsze gdy włączasz projektor
nawet Alzheimer
jej nie przeszkodzi
pojawia się
w źrenicy pamięci
Marilyn, Rita, Audrey
boginie pocieszycielki
w trudnym świecie
nieprawdziwych neonów
bezlitosnych pląsów sumienia
kapitału
Introwertycznie
W dzikim tłumie
dziki wrzask.
Kelnerka Anna marzy
o pustym małym kinie,
w którym z ekranu zejdzie
Gregory Peck
i powiezie skuterem
na wakacje w Rzymie.
Niestety walec tłumu
napiera i zgniata.
Zadeptana purpurowa róża
nigdy nie dotrze do Kairu.
Stroiciel dusz
Forte…
piano, piano…
grzmi, brzmi
ekrany gasną
struny drżą
Maestro wkracza
w chaos
rozbłyska krew na jego palcach
wyciera ją w smoking
stroi się
modnie wystrojony
przestrojony w inną tonację
umysły parują
stygną
uspokojone
harmonijne
ubrane w jasność
anty-materii
zza uchylonych drzwi zagląda
zdziwiony porucznik Colombo
Nostalgia
Pomiędzy horyzontem a niebem
kryształki czasu
bursztynowe skrawki
nie wiedzieć czego
Pustka po Kenie Russelu
próbuje nas wessać
ale morze zamyka przestrzeń
ratuje
chłopiec buduje zamek na piasku
dym z papierosa zaśmieca jodowe powietrze
nawet tutaj
Niebo nurkuje w morzu
ukojone drobinami srebra
wieczorny spokój
rozmyty światłem
– Trzeba wierzyć
Sacrifice
Rodziny mew
rozmawiają o końcu świata.
Przysiadły na chwilę,
na wieczność.
Morze połyka ich odbicie,
falochron wbija się w piasek.
Odfruwają i wracają,
świat faluje
intensywnie.
Ostrogi Bałtyku
mocno osadzone na bucie plaży.
Ofiarowany nam został
jedynie obraz w lustrze czasu.
Kiedyś odzyskamy sedno.
Mechaniczna czerń
Noc zniszczona
bezsennością
histeria czasu
ciemność wżera się w mózg
mleczne powietrze ożywia
mgiełki karmią
powieki podparte szpilkami
ile wytrzymamy
w symulatorach cierpienia
synapsy przepalone bólem
musimy przetrwać
potargany los
podarte przeznaczenie
zaproszenie donikąd
Projekcje
Kino-Świat wyświetla swój cień
maluje uśmiech Giocondy
na spóźnionym niebie
Na początku był ekran
pusty kwadrat
wypełniliśmy go
Setki statystów
główne role
i ludzie niosący halabardę
niespełnienia
Widmowy polonez
gaśnie o świcie
Cybulski gasi papierosa
ekran blednie
Zapraszamy ponownie
codziennie
aż po kres
Andiamo
Kinoptycznie
Moje oczy filmują niebo,
patrzę na kroplę
na źdźble trawy,
przeglądam się
w źródle czasu.
Źrenice jak kamera
ogarniają falujący los,
wodę, piasek, mgłę, i górę,
ziemię
jak nieustannie
odnawiającą się mandalę.
Ikona ekranu
ratuje świat
na krawędzi.
Kino-życie,
zielony promień nadziei.
Przecież i tak jesteśmy
czyjąś opowieścią.
MAŁGORZATA KULISIEWICZ – absolwentka filmoznawstwa i polonistyki Uniwersytetu Jagiellońskiego, autorka esejów i recenzji filmowych i literackich, publikacji historycznych, realizatorka reportaży telewizyjnych w TVP Kraków. Publikowała m.in. w miesięczniku „wSieci Historii”, Tygodniku Katolickim „Niedziela”, „wSieci Kultura”, w „Film and TV Kamera”, na portalu film.org.pl i w portalu jungowskim „Unus Mundus”. Autorka książek poetyckich: „Inni Bogowie”, „Kot Wittgensteina i inne wiersze”, „Ciasteczka z ironią”, „Sprzedawcy jaśminu”, „Kinoptycznie” oraz zbioru opowiadań „dalEKOwzroczność”.
Jej opowiadania i wiersze były publikowane w „Lirydramie”, „Wyspie”, „Dzienniku Polskim”, „Nowych Myślach”, „BregArcie”, „Babińcu Literackim”, „Lamelli”, „Szufladzie.net”, „Poezji Dzisiaj”, „Metaforze Współczesności”, „Akancie”, „Hybrydzie”, „Literacie”, „Wytrychu”, „Post Scriptum”, “Helikopterze OPT”, na portalu “Pisarze.pl”, w “Gazecie Kulturalnej”, „Bezkresie”, w „Stronie Czynnej”, w „Magazynie Horyzont”, „Whisper of Sofly – Yearly Anthology of Poetry (Vol 2)”, „Contemporary Writers of Poland. On Life’s Path”, na portalu „Spillwords.com”oraz w licznych antologiach i almanachach. Kilkukrotnie zauważona i wyróżniona w konkursach literackich i filmowych. Mieszka w Krakowie.