Z cyklu: Święty Pallotti
Ad infinitiam Dei gloriam
O Panie nieskończony i nieogarniony
Jak zwykły człowiek – przez Matkę poczęty
Przez apostołów nawet niepojęty
Świętym piorunem wiary naznaczony
Nie jestem godzien miłosierdzia Twego
Mądrości, błogosławieństw i pokutnej mocy
Nazaretańskiej ciszy, betlejemskiej nocy
I zaklętego w dzwonach milczenia Bożego
Nim nas ostatnia godzina ogarnie
Zapal nam w sercach miłości latarnie
Z Janem Apostołem Ewangelistą
Ziarno pszeniczne obumrzeć nie może
Gdy biedakowi oddaję feriolę
Kiedy po chlebie ślad ostał na stole
A wiara nasza zamknięta w komorze
Niech miłosierdzie dokona się we mnie
Dobra Nowina niechaj mieszka w Tobie
Radość Maryji w opuszczonym grobie
Kiedy szukamy siebie nadaremnie
Niech Twoją wielkość na zawsze omota
Moje ubóstwo, grzeszność i brzydota
Apostolska szkoła
Zdążaj do światła. Jutro umrzeć możesz
Choć Rzym nie zawsze twoim myślom sprzyja
Niech cię ogrzeje jak matka – Maryja
Gdy zimne wichry hulają na dworze
Niech wieczna lampka płonie w naszych oknach
A świt po nocy bez przeszkody wstaje
Niech się prostują na drogach rozstaje
I przystań znajdzie modlitwa samotna
Niech się odbija i niech się nie gmatwa
Piątkowa ciemność w Wielkanocnych światłach
1 styczeń 1835 rok
Ponieważ obrażałem i martwiłem Ciebie
Panie, daj poznać wszystkim moją złość kaprawą
Spraw odzienie pokutne moim dziennym sprawom
Niech dosięgnie mnie kara wyznaczona w niebie
Spraw, aby Cię wielbili a mnie zawstydzali
Ci co mają przydatne do chłostania ręce
Niechaj stworzenie wszelkie skaże mnie na mękę
Kiedy to równi sobie, wciąż jesteśmy mali
Na Twoją chwałę Panie pragnę czynić wszystko
Na ludu gniew się godząc i na pośmiewisko
Do Antoniego Violante z Collony
Bóg chce cię widzieć świętym pośród świata
W chwilach wytchnienia i rozrywki chwilach
Gdy żarna czasu plątają się w milach
A ptak radości, smutku dziury łata
Trapista, kartuz czy pustelnik stary
Święty w milczeniu, w klasztorze surowym
Aureolę przypina do głowy
Pyszni się cicho snem dziecięcej wiary
Bóg jest zagadką, jak my – niepojęty
A święty – smutny, to jest smutny święty
Rozmowa z bratem Palombino
Możemy być ubodzy, lecz nie brudni bracie
I nie zwracaj uwagi kapłanom – bo święci
Nawet, gdy łza się w oku jak ziemia zakręci
Musimy się utrzymać w serca majestacie
Rozum strofuje serce. A serce – w rozumie
Jak ptak dla swoich piskląt ciepłe gniazda mości
Chociaż na wspólnej wadze smutków i radości
Równowagi i siły utrzymać nie umie
Czy za życia zbawiony czy jeszcze przeklęty
Kiep, kto w doczesnym życiu nie zechce być świętym
Epifania Maryjna
Królowa Apostołów i Aniołów Matka
Prowadzi mnie z wiatykiem do łoża grzesznika
Którego jad bluźnierczy i żądza dotyka
Choć początek się zbliża do życia ostatka
Czym zasłużyłem sobie na łaskę tak wielką
Że Twoja boska jasność z moją grzeszną nędzą
Owija go miłośnie zapomnienia przędzą
Blaskiem nowego światła i wiary kropelką
A my kombinujemy, jak się znaleźć w Bogu
Kiedy Maryja – Matka wita nas na progu
Opowieść księdza Pawła de Geslin
Wysłaniec Boży – za żywota święty
W krwi Jezusowej obmywając ręce
Odnalazł Boga w codziennej udręce
W myślach grzeszników do krzyża przypięty
Nie znając skutków, wadził się z przyczyną
Ściskając w dłoni obrazek Madonny
By zapomniany stał się wiekopomny
Ojciec ubogich z Via del Pallegrino
Kiedy płonęły rozpalone głowy
W zbrodniach Herodów i zdrad Judaszowych
Zeznanie pod przysięgą księdza Giovanni di Muro
Ja Giovanni di Muro od Santa Spirito
Grzeszyłem wobec niego skażony małością
Raniłem go nieludzką ogarnięty złością
Chociaż zawsze przede mną miał głowę odkrytą
Ja niegodną kapłana pychą ogarnięty
Gdy na progu świątyni całował mi ręce
Z czterema kapłanami nurzałem w udręce
Tego co za żywota okrzyknięto świętym
Gdy tylko Bóg zna miarę i kolejność rzeczy
Otwartej rany pamięć współczesnym złorzeczy
Pallotyńskie przesłanie
Idźcie, głoście Nowinę każdemu stworzeniu
Oko w oko stawajcie z podobieństwem Bożym
Niech ożywi się wiara i na lud rozłoży
Niech rozpali się miłość w codziennym zdarzeniu
Niechaj każdy katolik apostołem będzie
Na świata antypodach, w Carceri Nuovi
Niech chwała Najwyższego świątynie ozdobi
Na wieki wieków. Amen. Na zawsze i wszędzie
Zanim wspólne nowenny zaczniemy odprawiać
Musimy się odnowić, aby móc odnawiać