Janusz M. Paluch – Czyje to nogi?

0
84

Krakowski Teatr Tańca powstał z inicjatywy Eryka Makohona w 2008 roku. Podobnie jak wiele innych zespołów teatralnych w Krakowie, zaliczany jest do grupy teatrów nieinstytucjonalnych. Jego twórcą jest znany tancerz, choreograf i pedagog tańca. Jest absolwentem podstawowej i średniej szkoły muzycznej, ale też architektury na Politechnice  Krakowskiej im. Tadeusza Kościuszki oraz Podyplomowych Studiów Teorii Tańca na Uniwersytecie Fryderyka Chopina w Warszawie. Obecnie, jako wykładowca i prodziekan, jest związany z Wydziałem Tańca w Bytomiu krakowskiej Akademii Sztuk Teatralnych im. Stanisława Wyspiańskiego.

Szekspirie, to tytuł najnowszego spektaklu Krakowskiego Teatru Tańca. Tak nazwane zostały bohaterki dzieł Szekspira – Ofelia, Julia czy Lady Makbet. Skrajnie różne kobiety, ale powołane do życia w dramatach przez jednego twórcę – Wiliama Szekspira. Targają nimi uczucia – miłość, nienawiść i szaleństwo, a łączy samobójcza śmierć.

Na scenie niezwykła scenografia Eryka Makohona – także autora koncepcji spektaklu – utworzona przez elastyczne taśmy sprawiające wrażenie nieprzenikalnych płaszczyzn, które dają tancerkom niezwykłe możliwości interpretacyjne. Przenikają przez czasoprzestrzenne kurtyny czy podglądają to, co dzieje się w równoległej rzeczywistości, jakby Szekspirią była jedna kobieta nosząca w sobie trzy postaci… Niesłychane są sceny ukazujące spójnię cielesną artystek, która nagle zostaje rozerwana, a wspólnotę ruchów zastępuje agresywna wręcz walka na śmierć i życie. Te płaszczyzny są też ekranami, na których pojawia się wszechwidzące oko (wideo przygotowane przez Grześka Marta), które w pewnym momencie z przerażeniem zaciska się i znika… Jakby nie chciało dostrzegać przyszłości Szekspirii… W przypadku baletu niezwykle ważnym elementem przedstawienia jest muzyka, w rytm której rozgrywa się na scenie dramat zaprezentowany przez dwie tancerki – Agnieszkę Bednarz-Tyran i Yelyzavetę Tereshonok. Dwie tancerki, a trzy postaci?!… Trudny, wręcz morderczy, ale i schizofreniczny układ choreograficzny, zachwyca swą dynamicznością, ale i przeraża agresywnością, zapiera dech w momentach, gdy taniec dotyka sprawnej gimnastyki sportowej czy wręcz ekwilibrystyki cyrkowej. Gdy artystki wykonują wydawałoby się niebezpieczne, nieskoordynowane ruchy – chyba nie zawsze z tańcem mające wspólny mianownik – może to już perfomance, wstrzymuję oddech… I wtedy słyszę zarejestrowany oddech – jako element muzyki, ciężki i przerywany, ukazujący zmęczenie, nasączony erotyzmem, spazmem ostrzegającym przed wybuchem szaleństwa, przed śmiercią. Ta muzyka, czy też jej mix, bo Piotr Peszat wykorzystuje różne motywy, wydaje się być doskonałym zobrazowaniem tego, co widzimy na scenie. Laik może zastanawiać się, na ile to doskonale przygotowana – opisana co do każdego kroku choreografia, na ile improwizacja napędzana przez muzykę? Czy reżyser pozostawił odtwórczyniom margines improwizacyjnej swobody na scenie? Kto wie, wszak tancerki są także współautorkami choreografii.

Scenografia pozwala też artystkom na zaskakujące zabawy ciałem… A to głowa traktowana jak piłka, odpływające od korpusu ręce, czy wydłużające się nieproporcjonalnie ciało za sprawą nóg pojawiających się w znacznym oddaleniu od głowy… Trochę magii – zapożyczonej z teatru groteski, a może z miniatur mimów – nigdy przecież nie zaszkodzi… No właśnie, czyje nogi pojawiły się w finale? Bowiem jedna z artystek – a powinny to być jej nogi – nagle ukazuje swoje w zupełnie innym miejscu… Prawdziwe czary! W końcu to opowieść o trzech  Szekspiriach…

Janusz M. Paluch

Krakowski Teatr Tańca, „Szekspirie”:  koncepcja i scenografia – Eryk Makohon, choreografia – Eryk Makohon, Agnieszka Bednarz-Tyran, Yelyzaveta Tereshonok, dramaturgia – Daria Kubisiak, muzyka – Piotr Peszat, wideo – Grzesiek Mart, performans – Agnieszka Bednarz-Tyran, Yelyzaveta Tereshonok, światło – Michał Wawrzyniak, współpraca scenograficzna – Piotr Karp, identyfikacja graficzna – Weronika Wawryk, koordynacja i produkcja – Paweł Łyskawa, Izabela Zawadzka. Premiera – 30 grudnia 2023, Teatr Groteska w Krakowie.

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Proszę wprowadź nazwisko