Tadej Karabowicz – Kaczeńce nad Narwią. O poezji Mirosławy Niewińskiej

0
164
Mira Niewińska (© Martha Kohler)

Poetka Mirosława Niewińska (także Mira Niewińska – zwłaszcza w publikacjach francuskich) mieszka i tworzy w Paryżu i jest z zawodu psychologiem. Poetka pochodzi z Podlasia, urodziła się w Białymstoku. Dzieciństwo spędziła nad rzeką Narwią, gdzie zetknęła się z kulturą narodów Pogranicza. Według tradycji rodzinnej jej przodkowie wywodzą się ze szlachty podlaskiej z zaścianka Niewino, zwanej “okolicą szlachecką Niewino” (Niewin herbu Paprzyca). Po ukończeniu liceum, zapewne za namową mamy – polonistki z wykształcenia, studiowała filozofię, a następnie psychologię na Uniwersytecie Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie. Pracę magisterską napisała pod kierunkiem prof. Stanisława Popka z zakresu psychologii twórczości. To dało jej szersze spojrzenie na własną twórczość poetycką oraz na mechanizmy poznawcze emocji w procesie twórczym. Będąc na studiach zawarła liczne przyjaźnie, które przetrwały do dnia dzisiejszego. Po latach, w udzielanych wywiadach, zastanawiała się nad fenomenem rozmów z ludźmi spotkanymi na swojej lubelskiej drodze. Mówiła także o świadomości poetyckiej, która wówczas w niej dojrzewała, bo przecież w Lublinie związała się ze środowiskiem literackim. Po wyjeździe do Francji, osiadła w Paryżu, gdzie  kontynuowała studia podyplomowe z psychologii oraz z zakresu socjologii. Otrzymała dyplomy DEA w dziedzinie psychologii na Uniwersytecie Paris X w Nanterre i drugi  z socjologii organizacji na Uniwersytecie Paris IX – Dauphine. W pracy zawodowej wdrażała zdobytą wiedzę z psychologii twórczości, uważając, że literatura, czy szerzej słowo twórcze, może odgrywać znaczącą rolę w aktywności ludzi dotkniętych chorobą, bądź przebywających w odosobnieniu, czy samoizolacji społecznej.

Poetka debiutowała w lubelskim piśmie literackim „Kamena” utworem Pamiętnik z drugiej strony. Debiut został zauważony przez środowisko literackie, stąd Niewińska miała w okresie studiów kilka udanych spotkań autorskich, a zwłaszcza w lubelskim Klubie Inteligencji Katolickiej, czy w studenckiej “Piwnicy” na Wydziale Pedagogiki i Psychologii UMCS. Występowała także gościnnie z grupą literacką “Przed debiutem” (Nina Sikora, Tadeusz Karabowicz, Jerzy Siczek, Zbigniew Toborek). Jej lubelską działalność literacką przerwał stan wojenny w Polsce w latach 1981-1983 wprowadzony 13 grudnia 1981 roku. Poetka wyjechała z Lublina w swoje strony rodzinne, a następnie znalazła się we Francji.

Mirosława Niewińska jest autorką dwóch tomów poetyckich „Kalejdoskop” (Lublin 1996) i „Tymi drogami wędrowało słońce” (Białystok 2008). Utwory drukowała w wydawnictwach okazjonalnych, antologiach poezji oraz prezentowała w drukach ulotnych. Działania te były związane z jej uczestnictwem w międzynarodowych festiwalach literackich, czy wydarzeniach poetyckich w kraju i za granicą. Poetka jest autorką prozy oraz esejów. Pisała o mieszkającym w Paryżu polskim artyście plastyku Bolesławie Biegasie (1877-1954): (Patrz: Mirosława Niewińska, Słowiańska kosmogonia w twórczości Bolesława Biegalskiego (Biegasa) [w:] “Ciechanowskie Zeszyty Literackie”, Nr 16, Ciechanów 2014, s. 21-34). Jej wiersze tłumaczono na język angielski, esperanto, francuski, litewski, ukraiński, portugalski, niemiecki  i romski. Wśród tłumaczeń na język francuski przeważają przekłady dokonane przez francuskich przyjaciół poetki. Odbywa się także próba własnych interpretacji translatorskich.

Wiersze Mirosławy Niewińskiej były drukowane w czasopismach literackich i pismach kulturalnych „Za i Przeciw”, „Na Przykład” (Lublin), „Nasze Słowo” (Warszawa, wiersze w tłumaczeniu na język ukraiński Tadeusza Karabowicza), „Wiadomościach Uniwersyteckich” (Nr. 1/1994), “Z nad Wilii”, w “Nowej Maksymie” (Nr. 4-8/2007),  “Epei” (Białystok), „Rrom p-o drom” (Nr. 49/ 1995, wiersze w tłumaczeniu na język romski Stanisława Stankiewicza “Stahiry”), czy w “Ciechanowskich Zeszytach Literackich”. W almanachu Barbary Orłowski “Cienie i czas / Schatten und Zeit. Antologia polsko-niemiecka” (wyd. WDS, Krefeld 2022) ukazały się tłumaczenia na język niemiecki. Autorka jest laureatką wielu nagród literackich i kulturalno-społecznych, w tym Międzynarodowej Nagrody Pokojowej przyznanej przez Fundację Reinholda Schneidera z Hamburga. W III Ogólnopolskim Konkursie Poetyckim “O Laur Sarbiewskiego”, zorganizowanym przez Miejskie Centrum Kultury w Płońsku i Związek Literatów Polskich Oddział w Ciechanowie, zdobyła II nagrodę za  zestaw wierszy opatrzony godłem “Delfy”. W 2019 roku w pułtuskim Domu Polonii, na spotkaniu autorskim prowadzonym przez Teresę Kaczorowską – prezesa Związku Literatów na Mazowszu, otrzymała od premiera RP, w wyrazie uznania za zasługi dla kultury polskiej poza granicami kraju, flagę narodową z okolicznościowym listem gratulacyjnym.

Mirosława Niewińska dużo podróżowała po świecie. W najnowszym okresie, są to wędrówki samolotami różnych linii lotniczych. Większość jej przyjazdów do Polski i na Podlasie miała charakter odwiedzin stron rodzinnych. Jej ulubionym zagranicznym regionem wypraw była Grecja, którą odwiedziła około 30 razy. W czasie podróży zajmowała się samokształceniem, zgłębiała poezją i pisała wiersze. Chciałbym tutaj przywołać notatki poetki pod utworami: “Samolot Paryż-Warszawa”. Od wielu lat jest członkiem zarządu stowarzyszeń L APAJTE oraz Kulturalna Europa. O jej poezji prof. Józef Fert powiedział: „Mira Niewińska wyróżnia się nadzwyczajną wrażliwością w spojrzeniu na świat, w posługiwaniu się słowami”.

Poezja była powołaniem serca, stąd Mirosława Niewińska połączyła we własnej twórczości szerszą perspektywę psychologiczną z indywidualnym doświadczeniem świata. Poetka mówiła, że mityczne symbole jej dzieciństwa, takie jak Podlasie, rzeka Narew płynąca przez jej okolice, czy kwitnące na łąkach kaczeńce, można pogodzić z wielką cywilizacją Zachodu i mieszkaniem w Paryżu, czy byciem obecnym w rzeczywistości wielkiego świata. Jako przykład podawała fakt przebywania w wielu miejscach na świecie, by upewnić się, że jej mityczne strony rodzinne, są także częścią jej ziemskiego uniwersum. Przewartościowując transgresję psychologiczno-filozoficzną poetki o przekraczaniu granic Josse Darras Battistini powiedziała: „Mira Niewińska mówiąc o Wszechświecie doprowadza nas do naszego wnętrza, a pisząc o rzeczach drobnych, doprowadza nas do prawd uniwersalnych”. W podobny sposób mówiła o poetce Katia Resende de Melo (Jointure, Paris 2010): „Mirosława Niewińska należy do konstelacji wielkich wizjonerów, która dają światu przykład piękna”. W świetle tych wypowiedzi feeryczne bogactwo różnorodności Wszechświata, stykało się z różnorodnością wewnętrzną poetki i pozwalało na funkcjonowanie w diachronii. W utworze Dobry czas autorka przywołując strukturalizm diachroniczny słowa, pisała:

Na wstępie nie należało pisać o Bogu
bo byłeś za młody
następnie nie należało pisać o miłości
bo się na niej nie znasz
potem to już teraz
wypada być dojrzałym
chociaż
od czasu do czasu
Bóg jest mniej wyrozumiały
miłość bardziej bolesna
a nad Narwią każdej wiosny
rozkwitają kaczeńce
zapowiadają dobry czas
na wiersze.

(Utwór Dobry czas)

Mirosława Niewińska w swojej twórczości, przywoływała doświadczenie literackie zaczerpnięte z imaginacji. Tworzyła w ten sposób własną sylwetkę twórczą, która z czasem stała się jej portretem literackim. W utworze Kobieta od Początku Świata, opisała obraz bohaterki kobiecej tworzony w przeciągu istnienia poezji. Cytując wiersz Zbigniewa Jerzyny Magdalena, przywołała poetkę Papuszę, urodzoną w romskim taborze wędrownym. Siebie i swoją wędrówkę po świecie porównywała także do taboru i ognisk rozpalonych na skraju lasu. Poetka konstatowała, że jej świat (tak jak i u Papuszy) – przeminął, a ogniska zaczęły być światłami wielkich europejskich miast, które widziała z okien samolotów, gdy podróżowała po świecie. Dlatego utwór stał się wyprawą w stronę wyobraźni i mitu:

Czytając wiersz Zbigniewa Jerzyny
„Magdalena”

Inanna Matka sumeryjskich kobiet
ostoja mężczyzn Szczodra Artemida
Bogini Piątej Góry i Świetlista Isztar
która bitwom i godom przewodzi
wychodzi z morskiej piany
na ziemię Cypriotów
w ciele Afrodyty ofiaruje miłość
i miedź (kruszec tajemny)
a dzisiaj…
„Magdalena włosami zasłoniła śmierć”
w jej sercu wieczne dziewictwo
Córek Ziemi
Papusza
życie – Zachowuję
– Przybywam – Przybywasz
– i oto od nowa życie
(sentencja cygańska)
Przyszła do nas ze Wschodu
tak jak co dzień Słońce
(z ptakami rozmawiała
pod Grodnem Wołyniem)
na ludzkie dole rozkładała karty
a czy na swoją rzuciła jarzębinę?
Córka Siostra Matka
(bez córki bez syna)
Papusza czarny brylant
Muza Apollina
ze świętym ogniem w sercu
bo życie PO-CZYNA
każdy kto życiu wiemy

Paryż, 31. 07. 2008

(Utwór Kobieta od Początku Świata)

W wierszu Kobieta od Początku Świata następuje świadome uosobienie dobroci, łaski i opiekuńczości kobiet. Poetka łączy osobistą rozmowę, z losem Papuszy wyrzuconej przez współziomków z taboru – za to, że pisała wiersze. Podglebiem świadomości słowa w utworze są pory roku, ziemia, drzewa. Jarzębina, staje się bolesnym elementem wydziedziczenia i samotności: “rozkładała karty / a czy na swoją rzuciła jarzębinę? / Córka Siostra Matka”.

W przybliżony sposób następuje personifikacja świata w utworze Niewińskiej Wtajemniczenie. Odbywa się ona poprzez porównanie własnych wartości poetyckich, ze światem filozoficznym rubajatów perskiego myśliciela i poety Omara Chajjama. Poetka rozmawia z perskim awicenistą, mówiąc, że egzystencjalny bezsens, jednak zawiera “swój sens”, bowiem świat jest zbudowany z bytu – jak Wieża Babel, a jego kanwą jest wieloznaczność i różnorodność. Poetka mówi:

(Z Omara Chajjama)

bądź wolny wolnością wiatru
zapomnij zmartwienia
modlitwę powtarzaj jedną
do samego życia
Słów prawdy słuchaj
zna je Sokół i Wilk
upij się jeśli chcesz
i nawet gdybyś kradł
bądź Dobry
i nakarm głodnych

Paryż, 20. 04. 2008

(utwór Wtajemniczenie)

W wieloznaczności świata, istnieje “wolność wiatru” i “ta sama modlitwa, powtarzana przez całe życie”. Poetka zestawia zbliżone do siebie dwie jakości, filozofię bytu Omara Chajjama i apofatyczne przebóstwienie człowieka, mówiąc: “nawet gdybyś kradł / bądź Dobry  / i nakarm głodnych”. Słowo “Dobry”, pisane z wielkiej litery, ma odpowiedzieć na pytanie teologii apofatycznej, która zakłada, że “jakiekolwiek pozytywne poznanie natury Boga przekracza granice możliwości ludzkiego rozumu”. W utworze wskazana jest matnia, w której każdy człowiek może się znaleźć. W ujęciu antropologicznym, matnię tę obrazują płynące przez wody potopu wspomnienia. Matnia jest jak kapsuła czasu, wypełniona zapomnieniem i wiedzą dla przyszłych pokoleń. W kapsule czasu znajdują się wiadomości dobrego i złego. W tak rozbudowanej personifikacji, poetka powraca ku progom dzieciństwa. Progi te mają ocalać świat baśni, sakralizować przestrzeń mitu i opowiadać o obrzędzie pierwotności ziemi:

w folderach zdjęcia błyszczą jak makijaż
i posyłają kuszące spojrzenia innych widoków
kielich zapomnienia podaje sprytny
handlarz tradycjami
nijakiej mody przedstawiciel
tutaj w Ziemi radość Kupały
płynie rzeczułkami Żywią
do snu kołysze pisklęta
Duchy Przodków błogosławią ludziom
białe obrusy na Święta

nad Narwią piękno jest rześkie rumiane
jak szczodre kobiety niemalowane

Paryż, 2008

(Utwór Nad Narwią)

Połyskujące w słońcu mityczne wody rzeki, stają się czymś ważnym i wyjątkowym. To tutaj nad jej prawiecznymi brzegami, niezmiennie od pokoleń, odbywa się obrzęd życia i wypełnia się powinność wobec istnienia – codzienne wcielenie egzystencji ludzkiej. Mirosława Niewińska mówi: “tutaj w Ziemi radość Kupały / płynie rzeczułkami (…) / do snu kołysze pisklęta / Duchy Przodków błogosławią ludziom / białe obrusy na Święta”. W wywiadzie dla wychodzącej w Paryżu “Gazety Paryskiej” poetka powiedziała na temat Podlasia: “To ziemia magiczna, pełna pradawnych zwyczajów do dziś kontynuowanych. Znajdują się na niej trzy ogromne puszcze: Białowieska, Knyszyńska i Augustowska. Są tam miejsca dziewicze, nietknięte stopą człowieka, wspaniałe rozlewiska pokryte wiosną kaczeńcami, szerokie łęgi nad Narwią. To wszystko stanowi o wyjątkowym charakterze tej ziemi. Między innymi stamtąd czerpię inspiracje poetyckie”.

Józef Fert we wstępie do tomu poetyckiego “Kalejdoskop” pisał: “Poetycki świat Niewińskiej zakorzenia się w dwu zdwojonych sferach uczuciowo-wyobrażeniowych: w krajobrazie rodzinnie-ojczystym, którego symbolem jest domowa rzeka poetki, Narew, i w krajobrazie „emigranckim” (podpieram się tu cudzysłowem, gdyż nie jestem pewien, czy poetka rzeczywiście jest emigrantką, czy – jak to często w jej i młodszym pokoleniu bywa – wybrała „czasowy pobyt” za granicą), który skupia się w poruszającej nazwie Paryż; ściślej: w wybranych miejscach tego miasta-państwa: Place de la Nation, we wnętrzu paryskiego – jakże świetnego – metra, w sklepach, ulicach, mieszkaniach… To jeden układ zakorzenienia, mający bardzo wyraźne oparcie biograficzno-egzystencjalne: w kwietnych nadnarwiańskich trzęsawicach i w piaskowo-szarych paryskich diunach. Nie ma przecież wątpliwości, do czego lgnie serce poetki, ale też – czym tak naprawdę i ostatecznie karmi się jej wyobraźnia”.

W tomie “Tymi drogami wędrowało słońce”, zwracają uwagę dwa utwory o podłożu dedykacyjnym, Słowiańska pieśń o Z-Bożu, dedykowana współczesnej poetce Mariannie Bocian (1942-2003) i drugi Życie dąży do życia związany z przyjaźnią poetki z wybitnym białostockim twórcą Janem Leończukiem (1950-2021). W obu dedykacjach przewija się wątek autobiograficzny, jako portret nieobojętnych autorce osób. W utworze Słowiańska pieśń o Z-Bożu uwidacznia się hołd Mirosławy Niewińskiej złożony ziemi z perspektywy jej przebywania w Paryżu, a sama dedykacja staje się przesłaniem przyjaźni i łagodności. W utworze występuje nostalgia za ziemią dzieciństwa, widziana z perspektywy emigracji i wygnania. To pytanie i tę odpowiedź, nie przesłania oddalenie od rodzinnego Podlasia. Autorka mówi:

Mariannie Bocian

łatwiej nam Boże
zdobywać dyplomy
niż w czarną glebę
żywe ziarno wkładać
dla tych piękniej będzie
odchodzić z tej ziemi
co z boskiego spichrza
Z-Boże chcieli siać

(Utwór Słowiańska pieśń o Z-Bożu)

W utworze dodatkowo wybrzmiewa świadomość, że motyw zaczerpnięty z gnozy dualistycznej, bywa polem walki światła i ciemności: “łatwiej nam Boże / zdobywać dyplomy / niż w czarną glebę / żywe ziarno wkładać”. Motyw dualizmu, narodził się z legendarnego patrzenia na słowo. Przewodnim motywem utworu jest przecież filozoficzny paradygmat egzystencji. Poetka w obu utworach mówiła, że w świetle twórczości Marianny Bocian i Jana Leończuka, człowiek posiada w swoim sercu dwie jakości sprawcze. Wyznaczają je ziemskość – przez posiadanie “małej ojczyzny”  i mistyczność, poprzez istnienie we Wszechświecie. Obie jakości sublimują się w abstrakcyjne myślenie i należą do przeciwległych sobie konfiguracji. Ziemskość i Wszechświat w sercu człowieka nie wykluczają się, trwając w sposób jednoczesny, dają otwartą perspektywę na ekspiację twórczą, jako płaszczyznę jedności czasu i miejsca.

W utworze Życie dąży do życia poetka pisała:

Czytając wiersz Jana Leończuka
“*** zboża tego roku”

na nieboskłonie zapala się gwiazda
kobiety tańczą na fiołkowych łąkach
miłością Ziemię obdarza Marianna
rozpala ognie życia na kominkach
koźlęta piją mleko płodnych matek
cieszą się dzieci czułością rodziców
Marianna ludom rozdaje dostatek
strzeże ich domy owce i granice
Sumerów Wielka Płodna Matka Niebios
Ziemianom miłość zostawiła w schedzie
Jej Imię wpisał do narodów Czas
kobiety w sobie poniosły je wszędzie
Babcia Marianna wypieka kołacze
Marzanna do snu utula kocięta
Marianna Bocian kosi złote zboże
na rajskich polach żniwa tego roku
obfite w Niebie Wielka Płodna Matka
szczodrze zasiewa na fiołkowych łąkach

Samolot Paryż-Warszawa 4. 04. 2007

(Utwór Życie dąży do życia)

Czas dla Mirosławy Niewińskiej staje się kategorią umowną, nie istnieje, a jego miejsce zajmuje opowieść i narracja na wskroś emocjonalna: “(…) Marianna wypieka kołacze  / Marzanna do snu utula kocięta  / Marianna Bocian kosi złote zboże  / na rajskich polach żniwa tego roku / obfite (…)”. Świat wiersza zapełnia się opowieścią, gdzie szlachetność i wzniosłość stanowią o ideale bohaterstwa zaczerpniętego z tradycji romantycznej. Nawiązanie w utworze do tradycji, wiąże się z kodyfikacją wzorca wyznawanego przez samą poetkę. Otwarta na Wszechświat, zagłębiona w tradycji europejskiej, mieszkająca i pracująca w Paryżu, Mirosława Niewińska jest jednocześnie piewczynią kaczeńców, niebieskich przylaszczek, podlaskiego nieba, fiołkowych łąk nad Narwią i bosonogich piaszczystych dróg wiodących przed siebie. Jej wielki Wszechświat, posiada cechy prywatnego zakątka, żniwnych pól i utulonych do snu kociąt. To ważny aspekt filozofii twórczej poetki, przewijający się przez całą jej twórczość.

Ważne wydają się tropy literackie mówiące o związkach poetki z takimi wartościami  jak intuicja, przeczucie, zdolność przewidywania, widzenie prorocze, czy przeznaczenie. Wymieniając powyższe wartości zawarte w twórczości Mirosławy Niewińskiej, miałem na myśli wskazanie tropów literackich, które wydają się ważne z filozoficznego punktu widzenia. Ale także stanowią o twórczej postawie autorki, jej konotacjach z  literackim pokoleniem i poezją naszego czasu. 

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Proszę wprowadź nazwisko