To tytuł książki Jana Burakowskiego, zawierającej piętnaście artykułów o różnej tematyce związanej z losami Polski. Publikacja ukazała się w 2002 roku nakładem autora i przeszła prawie niezauważona. A szkoda. Ponieważ problematyka w niej zawarta jest nadal żywa, aktualna, zatem godzi się tę skromną , a niezwykle wartościową książeczkę przynajmniej w części przypomnieć.
Burakowski zauważa, że w tradycji narodowej wielu krajów szczególnie tych zapóźnionych w rozwoju, liżących rany zadane przez szczęśliwych sąsiadów, więcej poklasku i sympatii zajmują herosi, którzy na swoją ojczyznę sprowadzili nieszczęścia niż trzeźwo myślący „przyziemni” budowniczowie państwa polskiego”, kierujący się rozumem, rozsądkiem ,rozwagą, a nie emocjami i nieprzemyślanymi pochopnymi decyzjami, wiedzą, a nie wyobraźnią. A do takich racjonalnie myślących niewątpliwie należał pierwszy z naszych władców, syn Ziemomysła, Mieszko I.
Jednoczył on lechickie plemiona od Bałtyku po Odrę i Karpaty. Prowadził rozważną politykę proeuropejską, przyjmując religię chrześcijańską od Czech i wydając swe córki za mąż znaczącym władcom. Utrwalał państwo przez przekazywanie dziedziczenia tronu.
Politykę Mieszka kontynuował jego syn Bolesław zwany Chrobrym.
Z talentem i energią wzmacniał znaczenie Polski budując silne rycerstwo. Do Polski przyłączył Marchię Miśnieńską. W gościnę zaprosił władcę Niemiec, cesarza Ottona III W zjeździe gnieźnieńskim prócz cesarza uczestniczyło wielu książąt , biskupów i rycerzy. Już jako król, podejmując gości po królewsku zjednywał sobie Bolesław stronników
Nie chodzi o to ,by wymieniać po kolei wszystkich władców z linii Piasta, warto jedynie wspomnieć, że politykę Mieszka I kontynuowali jego następcy:Bolesław Smiały,Krzywousty, Władysław Łokietek i przede wszystkim jego syn Kazimierz, z racji swych dokonań zwany Wielkim.
Zapisał się on złotymi literami historii Polski.Przeprowadził reformę systemu obronnego, wprowadzając obowiązek służby wojskowej przez posiadaczy ziemi, uporządkował prawo i wymiar sprawiedliwości, biorąc w obronę strony słabej, poprawił położenie chłopów pańszczyźnianych,czym zyskał przydomek „króla chłopów”.Zasłynął jako budowniczy zamków, warowni, twierdz , miast , murów obronnych. Wydał edykt o utworzeniu w Krakowie wyższej uczelni z czterema wydziałami.
Król wykazywał ogromną tolerancję wobec przybyszów z innych krajów Przyjął do Polski prześladowanych w Niemczech Zydów oraz ze wschodu Ormian. Dla Ormian zatwierdził odrębność religijną, samorządową sądowniczą.
Skupiska Ormian, min. W Kamieńcu Podolskim, Lwowie, Stanisławowie, Zamościu, przyczyniły się do rozwoju handlu i rzemiosła.
W okresie panowania dynastii Jagiellonów Rzeczypospolita stała się potężnym państwem. Rozwijały się :handel, budownictwo, sztuka, literatura. Rzeczpospolita stała się krajem otwartym dla Europy.Do kraju przyjeżdżało wielu twórców z zagranicy, Polacy wyjeżdżali na nauki do miast europejskich, zwłaszcza do Francji i Włoch.
W Europie z buntu przeciw średniowiecznym stosunkom społecznym zrodziły się i rozpowszechniły, zwłaszcza wśród niższego duchowieństwa, odłamy religijne. Okres panowania Jagiellonów charakteryzował się wielką tolerancją religijną. Obok katolicyzmu pojawił się protestantyzm(Gdańsk, Toruń), kalwinizm (Litwa, Małopolska), husytyzm (Wielkopolska), bracia polscy (Raków ,Lublin).
W Polsce rozwinął się mecenat. Mecenasem był król, roztoczył on opieką utalentowane jednostki, ale środkami kultury stały się także dwory magnackie patronujące zdolnym uczniom. W miastach wzrosło znaczenie drukarstwa, pojawiły się biblioteki, upowszechniło się szkolnictwo parafialne, powstały szkoły średnie. Doskonalił się język ojczysty we wszystkich dziedzinach życia, a osiągnął szczyty w literaturze pięknej, którą tworzyli m.in. Biernat z Lublina, Mikołaj Rej i przede wszystkim, poruszający się swobodnie w różnych gatunkach literackich, Jan Kochanowski.
Powstały też prace inne, o wyjątkowym znaczeniu, w tym Andrzeja Frycza Modrzewskiego „ O naprawie Rzeczypospolitej” oraz dzieło naukowe o światowej sławie Mikołaja Kopernika „ O obrotach ciał niebieskich”.
Można się zgodzić ze stwierdzeniem Burakowskiego, ”że schyłek dynastii jagiellońskiej jest okresem szybko postępującej degradacji ekonomicznej państwa ekonomicznego” jednakże nie można pominąć ogromnych osiągnięć w różnych dziedzinach życia , których w tym czasie dokonano.
Po okresie rozwoju, zamożności i spokoju nastąpił wieloletni okres wojen, wegetacji, uwsteczniania się i spadek międzynarodowej pozycji polskiego państwa. Gdy na zachodzie Europy Prusy, Austria, Hiszpania i Portugalia wychodzą z zamętu wojen religijnych, rozwijają się gospodarczo i kulturalnie, Rzeczpospolita w XVII wieku weszła w okres wojen z sąsiadami ( Turcją, Rosją, Szwecją, Brandenburgią, Siedmiogrodem), upadła ekonomicznie, społecznie, kulturalnie. Klęski wojenne stały się przyczyną regresu gospodarczego. Kraj ograbiany z dóbr Burakowski ocenia te zjawisko krótko:”Bogaty kraj przekształca się w państwo ubogie i ciemne”. Polska była ostatnim reliktem klasycznego średniowiecza w Europie.
Została zerwana więź dynastyczna królów. Władcy, wybierani elekcyjnie, nie odznaczali się wybitnymi cechami przywódczymi. Do dużego znaczenia doszła magnateria, a szlachta została od niej uzależniona. Rozwinęła się ”złota wolność”, rozprzestrzeniło się zjawisko rozbijania sejmików, po raz pierwszy przez wprowadzenie liberum veto zostały zerwane obrady Sejmu.
Nastąpił upadek miast i mieszczaństwa, kryzys przeżywały handel i rzemiosło, oświata, kultura, rozwijało się opanowane przez jezuitów. jedynie gorzelnictwo.
Kościół katolicki przeszedł do ofensywy, nastąpiła kontrreformacja. Szkolnictwo zostało opanowane przez jezuitów. Kolegia kształciły fanatyków religijnych. Do szkół wprowadzono katechizację dzieci, organizowano rekolekcje, pielgrzymki, procesje, szerzył się kult świętych, dochodziło do tumultów antyprotestanckich. Szerzył się fanatyzm religijny. Ustawą zmuszono braci polskich do przejścia na katolicyzm, wobec sprzeciwu grożono śmiercią Spowodowało to wypędzenie ich z kraju. Polskę opuścił i przeniósł się za granicę Jan Amos Komenski, reformator szkolnictwa, twórca poglądowej metody nauczania. W Warszawie dokonano haniebnego czynu: wyrokiem sądu za utwór „De non Existentia Dei” został ścięty Kazimierz Łyszczyński, a jego zwłoki i dzieło zostały spalone.
W 1616 roku ukazał się dekret potępiający dzieło Kopernika „De revolutionibus orbium coelestium”. Wpisano je na papieski indeks ksiąg zakazanych. W kościele we Lwowie król Jan Kazimierz zawierzył kraj pod opiekę Matce Boskiej.
Do podsumowania tamtego czasu jakże trafnie pasuje podpis pod rysunkiem Francisco Goi : „Gdy rozum śpi , budzą się potwory”
Kilkadziesiąt lat później emocjami , a nie rozumem kierowali się inicjatorzy wywołanego w szkole podchorążych buntu, który przekształcił się w rozlewające się na cały kraj w powstanie zwane listopadowym.Inicjatywa bez przemyśleń, bez planu i, z wyjątkami, bez powodzenia.” Krąg inicjatorów i świadomych inicjatorów” nocy listopadowej” był niewiarygodnie wąski”-pisze na początku Jan Burakowski, ale konsekwencje wywołane powstaniem miały zasięg ogromny, okazały się tragiczne i dalekosiężne, o czym przekonano się później.
Spisek pod dowództwem Piotra Wysockiego obejmował siedemdziesięciu siedmiu wtajemniczonych, prawie wyłącznie podchorążych i młodszych oficerów. Dopiero w następnych dniach ten krąg poszerzył się o oficerów. O inicjatywie nie wiedzieli oficerowie wyżsi ani członkowie władz. Inicjatorzy kierowali się optymizmem, nie mając konkretnego planu walki, chodziło im o zamordowanie Wielkiego Księcia Konstantego, naczelnego wodza Wojska Polskiego. Dzięki przebraniu za kobietę Konstanty ocalał. Zginął jedynie dowódca straży pałacowej.
Ale zginęli przede wszystkim polscy generałowie, którzy nie chcieli przyłączyć się do powstańców. Autor wymienił ich nazwiska ku pamięci pokoleń. Byli to dowódcy zasłużeni dla Polski w poprzednich latach. W Królestwie zajmowali wysokie funkcje wojskowe. Starali się powstrzymać szaleństwo przez co zostali zamordowani przez powstańców. Byli to Maurycy Hauke, bohater Insurekcji Kościuszkowskiej i kampanii napoleońskiej, generałowie kampanii napoleońskiej;Ignacy Blumer i Stanisław Potocki oraz generałowie Józef Nowicki , Tomasz Siemiątkowski, Stanisław Trębicki oraz pułkownik Filip Maciszewski, szef sztabu artylerii Powstanie wyszło poza Warszawę, objęło wiele rejonów, przekształciło się w narodowe.
W walkach zginęło ok. 40 tysięcy Polaków, w tym czterech generałów na polu walki. Ilu zostało wywiezionych w głąb Rosji, dokładnie nie wiemy,jednakże według obliczeń autorów publikacji” Dzieje Polaków na Syberii” wynika, ze około trzydziestu tysięcy powstańców i około dwudziestu tysięcy ludności cywilnej. Kilkadziesiat tysięcy opuściło kraj po powstaniu, udając się na emigrację do państw zachodnich. Kraj został zniszczony materialnie i pozbawiony elity intelektualnej.
„Oto dziś dzień krwi i chwały”… rozlega się pieśń „Warszawianka”… Porywają słowa Kasimira Delavigne’a z muzyką Karola Kurpińskiego.
Jednakże jeśli zastanowimy się, ilu powstańców poległo, ilu zostało rannych, ilu zesłanych i ilu wyemigrowało, a reszta została w zniszczonym walkami kraju,wtedy, za autorem artykułu pojawi się pytanie: czy więcej było krwi , czy chwały?
Tadeusz Matulewicz