Zeszłoroczna sójka zagląda mi w oczy,
prosto z gałęzi gołego jeszcze drzewa
Zeszłoroczna, bo mniejsza niż będzie latem
ale patrzy ciekawie
Nie wiem czego chce
I czy cokolwiek…
Więc też patrzę na nią
jakbym siedział na sąsiednim drzewie
I to teraz
Jest
Najważniejsze
Jest tylko to
Odleciała nagle
Tak, że omal nie spadłem
choć siedzę solidnie przy oknie
Chyba to była sroka
Nie sójka
Nieznajoma
Nie poznałem.