kiedy nauczymy się chodzić
po prostej
spojrzeniami nagniemy granice
bo przecież istnieje
wolna przestrzeń
na rajskie kuszenia
pachnie malinami
w samym środku zimy
bezkresy zieloności
i pełnia księżyca
była czy może będzie
zatrzymana w połowie
wtapiania w siebie
to nic że oboje srebrzymy
na tle ciemniejącego tła
gdy w tym samym czasie
zamykamy oczy