Roman Soroczyński – Łączy nas pamięć

0
136

19 kwietnia 2023 roku mija osiemdziesiąt lat od wybuchu powstania w warszawskim getcie. Jednym z elementów obchodów kolejnych rocznic powstania jest akcja Żonkile, która w tym roku jest organizowana w ramach programu „Nie bądź obojętny. 80. rocznica powstania w getcie warszawskim”. Jej motywem przewodnim jest sytuacja cywilów przebywających w czasie powstania w getcie: około 50 tysięcy kobiet, mężczyzn i dzieci przebywało w kryjówkach na strychach domów i podziemnych bunkrach w trakcie walk, a także w gruzach getta po upadku powstania. Przez wiele tygodni pozostawali nieuchwytni dla niemieckich żołnierzy, a ich opór był tak samo ważny, jak opór tych, którzy walczyli z bronią w ręku.

Podczas jedenastej edycji akcji organizatorzy chcą rozdać 450 tysięcy papierowych kwiatów. Liczba ta symbolizuje liczbę Żydówek i Żydów, którzy byli zamknięci w getcie warszawskim w momencie jego największego przeludnienia – wiosną 1941 roku. Pierwszy raz w historii akcji Żonkile wolontariusze będą rozdawać papierowe kwiaty na ulicach sześciu polskich miast: w Warszawie, Łodzi, Krakowie, Białymstoku, Lublinie i Wrocławiu. Honorową Ambasadorką akcji została Hanna Krall – pisarka i dziennikarka, autorka książki Zdążyć przed Panem Bogiem. Na jej motywach stworzona została poruszająca animacja pod tym samym tytułem. Opublikowano również opowiadania uznanych autorek.

Katarzyna Jackowska-Enemuo napisała opowiadanie Było – nie ma – jest, adresowane do dzieci w wieku 6-9 lat. Porusza w nim trudny i ważny temat przeżywania i radzenia sobie ze stratą. Wraz z bohaterką opowiadania odbywamy podróż po miejscach, czasach i osobach, które były, których nie ma, a chcemy o nich pamiętać. Zilustrowany przez Aleksandrę Artmowską tekst uzupełnia scenariusz lekcji oraz karta pracy, które znacznie pomogą w przeprowadzeniu zajęć z uczennicami i uczniami.
Z kolei Katarzyna Ryrych przygotowała, specjalnie dla uczniów i uczennic klas 4-6 szkół podstawowych, opowiadanie Takich dwóch, jak nas trzech. Kamienica, w której mieszka bohaterka opowiadania, nie jest specjalnie reprezentacyjna: “sterczy spomiędzy drzew jakąś taka brzydka i ponura”, a pradziadek nie pozwala z tym nic zrobić. W opowiadaniu odkrywamy wyjątkową historię przyjaźni trzech chłopców oraz wartość, jaką niesie pamięć. Zilustrowany przez Aleksandrę Płocińską tekst również został uzupełniony scenariuszem lekcji oraz kartą pracy, które można wykorzystać w ramach zajęć z uczennicami i uczniami.

Również nauczyciele starszych grup wiekowych uczniów mogą sięgnąć po materiały dydaktyczne. Wprawdzie prezentowane w nich lektury powstały w poprzednich latach, ale ich omówienie zostało zaktualizowane.

A co z literaturą skierowaną do dorosłych? W latach minionych ukazywały się publikacje opisujące tragedię getta i nierówną walkę jego bojowników z przeważającymi siłami wroga. Przypomnijmy tu choćby wymienianą wyżej książkę Zdążyć przed Panem Bogiem Hanny Krall czy Lalki z getta Evy Weaver. Warto spojrzeć na nie szerzej – jako na pozycje traktujące o Holokauście. Z różnych względów nie znam i nie mam dostępu do wszystkich ostatnio wydanych książek, które są związane z tą tematyką. Chciałbym jednak kilka polecić.

Niewątpliwie jedną z nich jest publikacja, która – jako pierwsza w Polsce – szeroko podejmuje kwestię bojowniczek z getta warszawskiego. Tak: bojowniczek! Bowiem do tej pory znane były one tylko z imienia, lapidarnych wzmianek w tekstach źródłowych lub pojawiały się jako towarzyszki walki swoich kolegów. Są wśród nich dziewczyny młodsze i starsze. Te, które jeszcze przed wojną zaangażowane były w działalność społeczną czy polityczną, oraz te, które zostały niejako zmuszone sytuacją w czasie wojny. Odważne, nieśmiałe, zdeterminowane i wahające się. „To kwestia charakteru”, mówi syn jednej z nich. Stąd Kwestia charakteru. Bojowniczki z getta warszawskiego jako tytuł książki, którą zredagowały Sylwia Chutnik i Monika Sznajderman. Wstęp do publikacji napisała Zuzanna Hertzberg, zaś autorkami poszczególnych fragmentów są: Kalina Błażejowska, Katarzyna Czerwonogóra, Agnieszka Dauksza, Patrycja Dołowy, Agnieszka Glińska, Hanka Grupińska, Agnieszka Haska, Natalia Judzińska, Magdalena Kozłowska, Joanna Ostrowska, Karolina Sulej, Anna Szyba, Karolina Szymaniak i Monika Tutak-Goll.

Z pojedynczych okruchów – ze skrawków życia i informacji rozsianych w archiwach, relacji świadków lub publikacji związanych z historią powstania w getcie warszawskim – stworzyły one pełną opowieść, która powinna stać się wstępem do odzyskiwania pamięci o bojowniczkach z getta warszawskiego.

Kwestia charakteru. Bojowniczki z getta warszawskiego
Redakcja: Sylwia Chutnik i Monika Sznajderman
Projekt okładki: Agnieszka Pasierska
Wydawca: Wydawnictwo Czarne / Koedycja z Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN – Wołowiec / Warszawa 2023
ISBN 978-83-8191-671-4

O tym, że wcale nie jest łatwo szukać materiałów traktujących o bojowniczkach z getta warszawskiego, przekonał się autor książki Trzy życia Ireny Gelblum, Remigiusz Grzela. Kim była jego bohaterka? Łączniczka Żydowskiej Organizacji Bojowej w getcie warszawskim, walczyła w Powstaniu Warszawskim, a tuż po wojnie została członkinią Mścicieli, którzy odpłacali Niemcom za Holokaust. Krótko mieszkała w Palestynie, a w 1948 roku, pod nazwiskiem Conti, wróciła do Polski. Pracowała jako dziennikarka prasy młodzieżowej. Niestety, w efekcie antysemickiej nagonki w 1968 roku, opuściła nasz kraj. Pracowała jako dziennikarka i pisała wiersze; dużą popularność przyniosła jej sycylijska trylogia „Amore, Tenerezza, Bonta”. Sentyment do Polski jednak pozostał, dzięki czemu zajęła się tłumaczeniem literatury polskiej na język włoski, zaś pod koniec życia przyjechała do kraju urodzenia, aby w nim umrzeć w 2009 roku.

Na początku książki zamieszczono opinię Mariana Turskiego – Przewodniczącego Rady Muzeum Historii Żydów Polskich, który napisał między innymi:

Ta brawurowa łączniczka Żydowskiej Organizacji Bojowej, uczestniczka Powstania Warszawskiego, bez wątpienia bohaterka, zdecydowała się wymazać siebie – swój wojenny los, swoje pochodzenie – ze wspomnień i z książek historycznych. Wybrała nieistnienie. Zmieniła rok urodzenia, narodowość, poglądy, a nawet głos. Nie rozpoznawała prawie nikogo z dawnych przyjaciół. Była Ireną Gelblum, Ireną Waniewicz, a w końcu stała się poetką Ireną Conti. Grała ją perfekcyjnie, przez całą dobę. Przez całe lata.

Równie trudno przychodzi mi sformułowanie krótkiej charakterystyki dorobku Remigiusza Grzeli. Mimo młodego wieku (rocznik 1977) ma na swoim koncie ponad dwadzieścia książek, kilkanaście dramatów i kilka tomików wierszy. Był współautorem filmu dokumentalnego Polska Jasienicy oraz scenarzystą filmu Krafftówna w krainie czarów. Pełni funkcje kierownika literackiego Teatru Żydowskiego w Warszawie oraz Festiwalu Warszawa Singera. Myślę, że sam nie wie, ile wywiadów przeprowadził i opublikował. Wiele z nich zostało nagrodzonych. Za swoją twórczość uzyskał wiele cennych nagród, wśród których jest honorowy Medal za Zasługi z okazji 100. rocznicy powrotu Starogardu Gdańskiego do Polski. Nie muszę chyba nadmieniać, że pochodzi z tego miasta.

Remigiusz Grzela skomentował swoją nową publikację:

Moja najważniejsza jak dotąd praca. Wstęp napisał prof. Norman Davies, w książce jest też opinia Mariana Turskiego a na okładce rekomenduje ją Katarzyna Bonda. … wierzę, że jest to rozłożysta,  barwna i wciągająca opowieść w pejzażu i w detalu. Chyba po raz pierwszy też pisałem książkę biograficzną, której bohaterka wyłania się z mgły i nieistnienia, aby w kolejnych rozdziałach nabierać rysów, konturów, charakteru a w końcu istnieje w niej bardzo mocno aż trudno się z nią rozstać (tak przynajmniej czułem przy pisaniu).

Wróćmy do Ireny Gelblum. Omawiana publikacja nie jest pierwszym kontaktem Grzeli z tą postacią. W 2014 roku pojawiła się jego książka Wybór Ireny. Z czasem jednak zaczął widzieć swoją bohaterkę inaczej, dlatego postanowił się z nią zmierzyć raz jeszcze. Wrócił do tych, którzy ją znali i do archiwów, nagrał nowe rozmowy, wreszcie zmienił ujęcie tematu. Są bowiem takie życiorysy, w których nic się nie zgadza. Fikcja miesza się z prawdą i ta ostatnia z czasem się zaciera. Bywa, że w końcu łatwiej uwierzyć w fikcję niż w prawdę. Lata mijają, świadkowie odchodzą, fakty się gubią i pozostają jedynie fragmenty opowieści. A opowieść jest zawsze prawdziwa.

W książce autor napisał:
Znałem Irenę Conti Di Mauro od prawie piętnastu lat. Nie wiedziałem, że ma bohaterską wojenną przeszłość. W końcu – zgodnie z pisanym przez nią życiorysem – była wtedy dzieckiem. Chociaż się z nią przyjaźniłem, w ogóle nic nie wiedziałem. Umarła półtora roku później. Wystarczyło, żebym ją zapytał. Nie zapytałem.
Czyż ostatnie zdania tej wypowiedzi nie są charakterystyczne dla wielu spośród nas? Ile osób (włącznie z piszącym te słowa) żałuje, że w odpowiednim momencie, kiedy nasi przodkowie jeszcze żyli, nie zapytało ich o różne sprawy?

Remigiusz Grzela, Trzy życia Ireny Gelblum
Redaktor prowadzący: Bogusław Kubisz
Korekta: Anna Olszowska
Indeks: Piotr Pietruczuk
Skład i łamanie: Marcin Adamczyk
Projekt okładki i stron tytułowych: Paweł Panczakiewicz/Panczakiewicz Art.Design
Wydawcy: Bellona // Fundacja Historia i Kultura, Warszawa 2023
ISBN 978-83-11-16746-9

Tuż przed rocznicą powstania ukazuje się książka Dziennik Maryli. Życie i śmierć w getcie warszawskim. Jego autorka, Maryla, była młodą Żydówką zamkniętą w getcie warszawskim. Wiadomo o niej tyle, ile wynika z jej zapisków. Nie jest znane nawet jej nazwisko. Prawdopodobnie dzięki zatrudnieniu w fabryce Waltera C. Többensa przeżyła wielką akcję likwidacji getta w lipcu – wrześniu 1942 roku. Straciła wówczas matkę. Miała męża Adama, który przebywał razem z nią w bunkrze o nieznanej lokalizacji. Prowadzony przez nią, od wiosny 1942 roku, diariusz urywa się 27 kwietnia 1943 roku. Do dziś nie udało się ustalić, gdzie i kiedy zginęła autorka. Jej pamiętnik odnaleziono tuż po wojnie na terenie byłego niemieckiego obozu koncentracyjnego na Majdanku.
Kilka dni po wybuchu powstania w getcie warszawskim Maryla pisała:

Wsłuchani jesteśmy w te coraz bardziej potęgujące się odgłosy walki i strach paraliżuje nas wszystkich, przestajemy być ludźmi, zamieniając się w drgające kłębki nerwów, gotowych oszaleć.

Jej dziennik – to unikatowe świadectwo Shoah. Autorka opisuje w nim – z perspektywy ofiary i zarazem świadka tych dramatycznych wydarzeń – życie i śmierć zamkniętych za murami getta żydowskich dzieci, kobiet i mężczyzn. Relacjonuje przebieg krwawo przez Niemców tłumionego powstania.

Warto w tym miejscu przytoczyć opinię dyrektora Państwowego Muzeum na Majdanku, dr Tomasza Kranza:
To zapis przeżyć, emocji i myśli bardzo dobrej i wrażliwej obserwatorki w obliczu doświadczanych zbrodni i nieuchronnej katastrofy, której była całkowicie świadoma.

Maryla, Dziennik Maryli. Życie i śmierć w getcie warszawskim
Wydawca: Prószyński Media Sp. z o.o. / Publikacja opracowana przez Państwowe Muzeum na Majdanku – Lublin / Warszawa 2023
ISBN: 978-83-8295-369-5

Kolejna kobieta poruszająca temat życia w getcie – to Reni Spiegel. Wprawdzie nie pisała ona o Warszawie, lecz o Przemyślu, ale każda osoba czytająca Dziennik Reni Spiegel. Życie młodej dziewczyny w cieniu Holocaustu zauważy bezmiar okrucieństwa spotykającego mieszkańców tych odizolowanych części wszystkich miast bez wyjątku.

Polska Żydówka, Renia Spiegel, zaczęła prowadzić dziennik jako piętnastolatka. Mieszkała wtedy z młodszą siostrą Arianą u dziadków w Przemyślu. Opisywała wojenną codzienność, pełną dramatycznych zdarzeń – ucieczkę przed nalotami bombowymi, znikanie kolejnych żydowskich rodzin czy tworzenie getta. Jej zapiski przywołują tęsknotę za matką, od której obie siostry zostały odseparowane:

Jest mi tak dziwnie. Pomyśleć, że Mamusia jest tak blisko, że jest w tym samym mieście (…). Pomyśleć, że istnieje straszna rzeka, którą ludzie uczynili straszną. Rzeka, co nas rozdziela już dwa lata – i teraz znów. Przecież to jest nie do pomyślenia, że nie mogę zobaczyć matki, kiedy jest już tak blisko, tak blisko.

Ale Renia pisze też i o tym, o czym piszą wszystkie nastolatki: o pierwszej miłości (do Zygmunta Schwarzera), słodkich pocałunkach, przytacza zabawne i błahe historie, wyraża zachwyt przyrodą. Nastoletnie egzaltacje mieszają się ciągle z grozą śmierci, natchnione wiersze z opisami dramatycznej, wojennej rzeczywistości.

Renia Spiegel urodziła się 18 czerwca 1924 w Uhryńkowcach, gdzie jej ojciec, Bernard Spiegel, pełnił funkcję zarządcy dóbr. Jej młodsza siostra Ariana przed wojną występowała w filmach, określano ją nawet mianem “polskiej Shirley Temple”. W styczniu 1939 roku, Renia wraz z siostrą i dziadkami zamieszkała w Przemyślu i tam uczęszczała do Gimnazjum Żeńskiego im. Marii Konopnickiej. Po zajęciu Przemyśla przez Niemców została wraz z rodziną przesiedlona do miejscowego getta. Została zastrzelona krótko po swoich osiemnastych urodzinach, 30 lipca 1942 roku.

Ostatni wpis Reni powstał 25 lipca, a więc pięć dni przed śmiercią. Czytamy w nim między innymi:
Mamusiu moja najdroższa, jedyna, idą takie groźne chwile.

Tekst kończy się kilkoma wpisami Zygmunta o tym, że Renia jest w ukryciu, podobnie jak jego rodzice, że próbuje ich uratować, ale ostatecznie mu się nie udaje. Zygmunt jednak wojnę szczęśliwie przeżyje, uda mu się zdeponować dziennik Reni po aryjskiej stronie, zdąży jeszcze dopisać pod notatkami Reni mrożące krew w żyłach ostatnie zdania:

Trzy strzały! Trzy życia stracone! Wszystko, co słyszę, to strzały, strzały. Renusieńko najukochańsza, ostatni rozdział Twego dzienniczka skończony.

Po siedemdziesięciu latach pamiętnik “polskiej Anny Frank”, został odnaleziony w jednej z nowojorskich skrytek bankowych i opublikowany przez amerykańskiego Penguina. Łatwo domyślić się, że publikacja – będąca wstrząsającym świadectwem epoki i jednym z najbardziej poruszających dokumentów czasu wojny – okazała się prawdziwą sensacją.

Renia Spiegel, Dziennik Reni Spiegel. Życie młodej dziewczyny w cieniu Holocaustu
Wydanie uzupełnione posłowiem i komentarzami Elżbiety (Ariany) Bellak – siostry Reni Spiegel
Przekład posłowia: Magdalena Iwińska
Redaktor prowadzący: Milena Rachid Chehab
Redakcja: Anna Płaskoń-Sokołowska
Korekta: Maciej Korbasiński
Projekt okładki: James Jones
Zdjęcie na okładce: © Elizabeth Bellak
Mapy: Jeffrey L. Ward
Zdjęcia na wkładce: z archiwum rodzinnego
Łamanie: Ewa Wójcik
Wydawca: Prószyński Media Sp. z o.o., Warszawa 2020
ISBN 978-83-8169-294-6

Nieco inne, ale równie wstrząsające, podejście do tematyki Holocaustu zaprezentował Gideon Greif – autor książki Płakaliśmy bez łez. Relacje byłych więźniów z żydowskiego Sonderkommando w Auschwitz.

Sonderkommando było specjalną grupą żydowskich więźniów, którzy usuwali ciała z komór gazowych i palili zwłoki w krematoriach. Zgodnie z zaleceniem Adolfa Eichmanna, architekta masowej eksterminacji, członkowie Sonderkommando byli co pewien czas zabijani i zastępowani nową grupą więźniów.

Termin „Sonderkommando” (…) wprowadzono oficjalnie we wrześniu 1942 roku, kiedy rozpoczęto operację palenia ciał.
Gideon Greif jest izraelskim historykiem specjalizującym się w historii Holokaustu. Studiował na Uniwersytecie w Tel Awiwie oraz Uniwersytecie Wiedeńskim. W centrum jego zainteresowań znajduje się obóz Auschwitz oraz Sonderkommando, któremu poświęcił dwie książki: Płakaliśmy bez łez i Powstanie w Auschwitz (współautor Itamar Levin). Pierwsza z nich zainspirowała węgierskiego reżysera László Nemesa do zrealizowania filmu „Syn Szawła” (nagrodzonego w 2016 roku Oscarem).
Jeden z członków Sonderkommando powiedział:

Żaden człowiek nie jest w stanie zrozumieć, co działo się w Auschwitz-Birkenau, jeśli sam nie doświadczył tej piekielnej przemocy i nie przeszedł przez tę próbę.

Jak łatwo się domyślić, przeżyło niewielu członków tego oddziału. Jeszcze mniej zdecydowało się mówić. Ich wstrząsające relacje zmuszają czytelnika do zmierzenia się z najtrudniejszymi pytaniami, jakie może sobie zadać człowiek. Tym większe uznanie należy się autorowi książki. Bardzo szczegółowo opisuje poszczególne etapy zbrodniczego procederu oraz ich „udoskonalanie”. Nie ukrywa, że zetknął się z zarzutami, że zbyt szczegółowo analizuje tę kwestię. Postawił jednak przed sobą dwa cele: możliwie kompletne udokumentowanie losów Sonderkommando oraz poprawienie jego wizerunku. Bowiem jeszcze niedawno oskarżano jego członków o kolaborację z Niemcami, zdradę narodu żydowskiego, a nawet o współudział w mordowaniu innych więźniów.
Tymczasem przeżycia członków oddziału nie mają odpowiedników ani precedensów w historii, nie można ich z niczym porównać, nie można ich pojąć. Nikt poza nimi nie wie, co czuje człowiek, który znalazł się na samym dnie piekła obozu zagłady. Choćby z tego względu jest to niezwykle potrzebna publikacja.

Gideon Greif, Płakaliśmy bez łez. Relacje byłych więźniów z żydowskiego Sonderkommando w Auschwitz
Przełożył: Zbigniew Zawadzki
Redaktor prowadzący: Adrian Markowski
Redakcja: Joanna Serocka
Korekta: Maciej Korbasiński
Projekt okładki: Paweł Panczakiewicz
Łamanie: Ewa Wójcik
Wydawca: Prószyński Media Sp. z o.o., Warszawa 2023
ISBN 978-83-8295-297-1

Jak widać, literatura związana z tematyką Holocaustu jest obszerna i prezentuje wiele dotychczas nie omawianych tematów. Sądzę, że naszą wiedzę powinna wzbogacić wystawa czasowa Wokół nas morze ognia, przygotowana przez Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN. A piszący te słowa 19 kwietnia przypnie na swoim ubraniu żonkil – na znak, że
ŁączyNasPamięć.


Roman Soroczyński
16.04.2023 r.

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Proszę wprowadź nazwisko