chcesz wrócić
do tego ogrodu
patrz
otwieram dłoń
jesteśmy między
na wpół uschniętymi
drzewa
po których do Boga
pną się bluszcze
nikt tu nie zajrzy
nikt nie pamięta
o tym ogrodzie
i bądź spokojna
kiedy mnie kochasz
ten raj
nie wydaje owoców
a to jabłko
zjemy z pragnienia