Roman Soroczyński – Gry wywiadów

0
93

Każda wojna ma swoich cichych bohaterów. Bez wątpienia są nimi agenci wywiadu. Rzadko dowiadujemy się o tym, co i jak robili, by przechylić zwycięstwo na stronę swojego kraju czy szerszej koalicji państw. By zdobyć najpilniej strzeżone tajemnice państwowe, trzeba być gotowym na więcej niż jedną bitwę. Czy teraz, niemal osiemdziesiąt lat po zakończeniu II wojny światowej, dostępne są wszystkie źródła na temat ich działalności? Podejrzewam, że nie zawsze. Ale od czego są pisarze, którzy potrafią przeplatać sensacyjną tematykę działalności rzeczywistych czy fikcyjnych agentów z mniej lub bardziej znanymi wątkami historycznymi? Od wczesnej młodości fascynowała mnie literatura sensacyjno-szpiegowska. Zaczytywałem się między innymi w powieściach Alistaira MacLeana, Fredericka Forsytha czy Kena Folletta. Później doszli inni autorzy.
Jednym z nich jest Krzysztof Goluch. Urodził się w Puławach. Od małego uwielbiał słuchać o minionych wydarzeniach, później fascynowało go opowiadanie o przeszłości, a teraz ma ogromną satysfakcję z popularyzowania przeszłości. Debiutował dwutomową powieścią Czerwona zemsta, wydaną przez Wydawnictwo Novae Res w 2019 roku.
Po debiucie opisującym czasy II wojny światowej Krzysztof Goluch cofnął się do okresu międzywojennego. Na okładkach napisanej przez niego tetralogii W tajnej służbie II Rzeczypospolitej dodano słowa: Thriller historyczny. Znalazły się one tam nie bez przyczyny. Autor starał się oddać realia historyczne z maksymalną dokładnością. Oczywiście, wypowiadane w kuluarach słowa polityków są zapewne wytworem fantazji pisarza, niemniej sama atmosfera ich rozmów została starannie odwzorowana.
W Wersalu rozpoczyna się spotkanie przywódców państw Ententy z udziałem premiera Ignacego Jana Paderewskiego i Romana Dmowskiego. Zwycięskie mocarstwa usiłują zaprowadzić nowy porządek. Polska ponownie pojawia się na mapie, a wszystkie jej ziemie dążą ku zjednoczeniu – za pomocą dyplomacji lub czynu zbrojnego… I tu Krzysztof Goluch prowadzi nas na obrady niemieckiej generalicji, gdzie – w obliczu wybuchu Powstania Wielkopolskiego – powstaje iście szatański plan. Strategicznie myślący Józef Piłsudski domyśla się, że Niemcy prowadzą swoją grę, zmierzającą do tego, by nie oddawać Polsce, która dopiero co odzyskała niepodległość, ziem dawnego zaboru pruskiego. Deleguje swojego adiutanta, generała Bolesława Wieniawę-Dłogoszowskiego, do rozmów z bolszewikami.
Tymczasem młody Wiktor Adamczewski trafia w szeregi wywiadu. Walczy na froncie, którego nie widać, chroniąc młode państwo przed dawnymi zaborcami, czekającymi na szansę, by upomnieć się o swoje dawne granice i pomścić porażkę. Na wschodzie rodzi się nowy, groźny wróg, któremu wkrótce trzeba będzie stawić czoła. To początek gry, której reguły nie są ustalone, a jeden nieostrożny ruch może kosztować życie… W prasie niemieckiej pojawiają się, niby niewinne, artykuły pewnej dziennikarki, która – zdaniem polskiego wywiadu…
…była groźniejsza, niż trzy pułki wojskowe, bo wywierała wpływ na opinię publiczną.
Podczas konferencji w Wersalu…
… Czesi, Litwini i Polacy udawali, że nie widzą siebie wzajemnie. (…) Wszystkie te kraje rościły wzajemne pretensje terytorialne o fundamentalnym dla siebie znaczeniu.
Ale W tajnej służbie II Rzeczypospolitej – to nie tylko wielka historia, to nie tylko walka wywiadów. To również codzienne życie w powojennej rzeczywistości. To trauma wielu ludzi:
Tobie się wydaje, że na wojnie są zwycięzcy i pokonani. A ja ci mówię, że na wojnie wszyscy przegrywają. Ja do dziś budzę się w nocy z krzykiem, bo wydaje mi się, jakbym był w okopie, podczas gdy artyleria tłucze w nas, czym popadnie.
Jak to w życiu, pojawiają się tu osobiste stosunki między bohaterami powieści – od animozji czy wręcz nienawiści po wielką miłość: jedna z postaci, chcąc uratować męża, podejmuje współpracę z wrogim wywiadem. Jednocześnie są to zmagania nawet najwybitniejszych ludzi, jak Roman Dmowski, z metryką:
Po dojściu do pewnego wieku człowiek zdaje sobie sprawę, kiedy organizm wysyła mu czytelne sygnały, świadczące o tym, że ma dość. On również je odbierał, ale nie przywykł do tego, by pieścić się ze sobą.
W wywiadzie, opublikowanym na stronie granice.pl, Krzysztof Goluch powiedział, że – jeśli seria odniesie sukces – pojawią się następne tomy, sięgające do 1939 roku. Z późniejszych adnotacji wynika, że zrezygnował z tego pomysłu i postanowił zamknięcie serii na 1926 roku. Tymczasem akcja IV tomu powieści W tajnej służbie II Rzeczypospolitej kończy się w dniu podpisywania traktatu wersalskiego, czyli 28 czerwca 1919 roku. Z niecierpliwością czekam zatem na ciąg dalszy. Sam autor enigmatycznie zachęca do oczekiwania na inne efekty jego pracy. Jeśli będą one pisane tak barwnie i świetnie wprowadzać w rozmaite arkana historii, to sądzę, iż czytelniczki i czytelnicy z dużą pasją zabiorą się do ich lektury.

Krzysztof Goluch, W tajnej służbie II Rzeczypospolitej; tomy: I – Operacja Berlińska, II – Napad, III – Zdrajca, IV – Fortel
Redakcja: Paweł Pomianek
Korekta: Emilia Kapłan
Okładka: Paulina Radomska-Skierkowska
Skład: Michał Kacprowicz
Wydawca: Wydawnictwo Novae Res, Gdynia 2022
Wydawnictwo Novae Res należy do grupy wydawniczej Zaczytani.
ISBN 978-83-8219-646-7 / 978-83-8219-653-5 / 978-83-8219-655-9 / 978-83-8219-657-3

Druga z opisywanych powieści, dylogia Przechytrzyć śmierć Marka Wyszomirskiego-Werbarta, wkracza w czasy II wojny światowej. Nosi ona podtytuł Agentki alianckie zapomniane przez wszystkich. I tu jest clou historii opisanej w obydwu tomach powieści.
Węgierska arystokratka Freda List wie, jak zadbać o swoje interesy. Wyszkolona podczas dziecięcych „zabaw” przez ojca – wysoko postawionego agenta wywiadu – potrafi poradzić sobie w każdej, nawet najbardziej ryzykownej sytuacji, w czym pomaga jej niezwykły spryt i inteligencja. Między innymi pomaga w przerzucaniu ludzi przez granice. Jedną z tych osób była słynna Krystyna Skarbek. Freda, wraz ze swoją przyjaciółką, Dzidzią, fotografuje tajną bazę okrętów podwodnych w ówczesnym Świnoujściu, by potem sprzedawać kopie wszystkim, którzy są skłonni za nie zapłacić.
O ile początkowo praca wykonywana przez obie kobiety miała charakter amatorski i spontaniczny, o tyle w pewnym momencie alianci zaproponowali im bardziej sformalizowaną, ale też niebezpieczną współpracę… Brytyjski wywiad zainteresował się dzielnymi dziewczętami i postanowił wdrożyć je do w pełni profesjonalnej pracy. Już wkrótce Freda stanie się znana w brytyjskiej tajnej agencji rządowej SOE (Special Operations Executive) i zacznie piąć się po szczeblach kariery. Czekają na nią specjalne misje – jak choćby próba odzyskania zrabowanych przez nazistów dzieł sztuki. Spryt, inteligencja i odwaga, które do tej pory pozwalały jej uniknąć wpadki, zostaną wystawione na prawdziwą próbę w starciu z bezwzględnym okupantem…
Marek Wyszomirski-Werbart urodził się w Warszawie. Od wczesnych lat jest związany z życiem artystycznym najpierw Krakowa, potem Warszawy. W 1960 roku zaczął pracować w Warszawa-TV przy produkcji filmów. W 1965 roku rozpoczął studia w Instytucie Archeologii na UW. Niemniej jednak wypadki marcowe 1968, w których wziął czynny udział, a także liczne aresztowania i relegacje z uniwersytetu spowodowały przerwanie nauki na jakiś czas. Ostatecznie w 1971 roku skończył studia i opuścił Polskę, osiedlając się w mieście Lund w Szwecji. W latach 80. i 90. występował jako solista w kabarecie prowadzonym przez Wowę Greczanika. Obecnie jest członkiem grupy muzycznej Janusza Tencera. Filmowiec, alpinista, a także archeolog z wykopaliskami w wielu krajach świata. W wolnym czasie zajmuje się grafiką, malarstwem i jubilerstwem (srebro + bursztyn). Zadebiutował powieścią historiograficzną Chyba nie mogę Pani posądzić o demonizm. Witkacy. Napisał również Wagonem towarowym do wolności. Obie książki zostały wydane nakładem Wydawnictwa Novae Res.
Powieść Przechytrzyć śmierć została napisana na bazie faktów oraz licznych źródeł i w barwny sposób opowiada mało znaną historię wyjątkowych kobiet, które przyczyniły się do pokonania hitlerowskiego reżimu. Autor odwołuje się do licznych materiałów źródłowych. Zostały one uzupełnione komentarzami autorskimi i zamieszczone w końcowej części książek. Marek Wyszomirski-Werbart dał Czytelnikowi wybór:
… polecam zapoznawanie się z nimi w trakcie czytania. Będzie to w wielu przypadkach dodatkowa informacja o opisywanym epizodzie, ale niestety zakłóci jednocześnie płynny tok czytania. A może przeczytać książkę jednym tchem, przypisy zostawić zainteresowanym lub wrócić do nich po pewnym czasie?
Mimo, że osobiście wolę czytać „jednym tchem”, od czasu do czasu sięgałem do niezwykle interesujących i inspirujących opisów. A obydwa tomy – chociaż są stosunkowo obszerne – przeczytałem z zapartym tchem. Akcja jest spójna i wartka, pojawia się mnóstwo mniej lub bardziej znanych postaci historycznych, a wszystko jest misternie skonstruowane. Nie sposób zatem oderwać się od lektury. Chociaż… jedna sprawa nie dawała mi spokoju. Otóż bohaterki książki, a zwłaszcza Freda, niemal wszędzie poruszały się swobodnie i znakomicie porozumiewały się z agentami różnych wywiadów. Czy tak mogło być w istocie? Czy rzeczywiście przedstawicielom wszystkich wywiadów należało opowiadać historię „skonfiskowania” bezcennego aparatu fotograficznego w jednej z komend Gestapo? A co z podwójnymi agentami? Zresztą sam autor przyznaje:
… jeszcze nie urodził się idealny szpieg, który nie popełniłby jakiejś gafy.
Mimo tego zastrzeżenia gorąco polecam tę powieść nie tylko pasjonatom historii i sensacji. Jestem przekonany, że osoby pragnące dowartościować rolę kobiet w historii, znajdą tu sporo argumentów. Sam nie mam z tym problemów, ale w naszym patriarchalnym świecie…

Marek Wyszomirski-Werbart, Przechytrzyć śmierć, tom I / II
Redakcja: Paweł Pomianek
Korekta: Anna Jakubek
Okładka: Grzegorz Araszewski
Skład: Michał Kacprowicz
Wydawca: Wydawnictwo Novae Res, Gdynia 2022
Wydawnictwo Novae Res należy do grupy wydawniczej Zaczytani.
ISBN 978-83-8313-120-7 / 978-83-8313-122-1

Roman Soroczyński
22.01.2023 r., Warszawa

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Proszę wprowadź nazwisko