Dusze zmarłych poetów przesiadują w wierszach,
Bawiąc się ulotnością dopieszczonej frazy,
Lub czegoś wypatrują w poszczególnych wersach,
Jakby chciały zasadność metafor rozważyć.
Duchy zmarłych poetów są tuż obok ciebie
Tęsknotą, której nijak nie możesz poskromić,
I choć nie oczekują zachwytów i schlebień,
Cieszą się, kiedy sięgasz po kolejny tomik.
Duchy zmarłych poetów nadal tworzą strofy
O zmęczonych wieczorach, przepłakanych świtach
I nadal tkwi w nich ludzki, zwyczajny niedosyt
I nadzieja, że Stwórca zechce choć przeczytać.
Duchy zmarłych poetów znają słowo: przemiń!
Lecz tworzą wciąż diamenty – z popiołu i ziemi.
Nieodżałowany Janek….
Piękny wiersz, Przyjacielu, jeśli słyszysz mnie w swoich Poetyckich Zaświatach…
Podaję link do dyskusji, jaka wywiązała się na Portalu “poezja-polska.pl”:
http://www.poezja-polska.pl/fusion/readarticle.php?article_id=47294
z osobistą wdzięczną pamięcią o “Janie Stanisławie K.”…