Nic się nie zmieniło –
wszystko od wieków tożsame
Góry
rozsypują się w piasek
Nasze czyny
jakże Wielkie
znikają pod wodą
Nicość
przeistacza się
w Wieczność
Aby trwać Tam
musimy być Tu
Czy będzie to
wieczny lot
czy tylko
sen wiekuisty?
x x x
Usychają
jałowce słabe
Mocne
pną się ku słońcom
x x x
Myśląc o Wieczności
zapominamy
o chlebie powszednim
Dlatego
trzeba siać żyto
A po żniwach
siadamy nad Styksem
po stronie życia
i wpływamy
do morza
Olsztyn, 27.05.21
Przemówiło do mnie 🙂 Kazało się zamyślić… Namyśleć…
Serdecznie :)))