Paweł Krupka – Chwila przed, refleksje psychospołeczne Jerzego Paruszewskiego

0
176
Fot. z archiwum autora

Jerzy Paruszewski jest od wielu lat duszą literacką, więcej – kulturalną, Żyrardowa. Ten niestrudzony animator życia literacko-artystycznego w ciągu kilku dziesięcioleci uczynił z tego urokliwego miasta, słynącego głównie z ciekawej architektury przemysłowej, prężny międzynarodowy ośrodek twórczości. Odbudowana secesyjna Resursa gościła na comiesięcznych Żyrardowskich Wieczorach Literackich pisarzy i artystów z całej niemal Europy. Paruszewski jest też pisarzem wszechstronnym, lecz najlepiej czuje się w poezji i satyrze.

W Bibliotece Poezji Dzisiaj ukazał się właśnie, jako numer XXIX, zbiór miniatur literackich żyrardowskiego pisarza, zatytułowany Chwila przed. Składa się z 24 tekstów, opublikowanych w trzech językach. Obok wersji oryginalnych są tam przekłady Jerzego Gołębiewskiego na angielski oraz Wiery Winogradowej, Igora Pańkowa i Władimira Orso na rosyjski. Przekłady udane oraz dobrze oddające ducha i literę tekstów oryginalnych, które nie stanowiły wszakże dla tłumaczy trudnego wyzwania. Autor posłużył się bowiem w całym zbiorze prostą i spójną, wielogatunkową i nader naturalną konwencją formalną na pograniczu eseju, monologu i aforyzmu. Prosty język codzienności został po mistrzowsku wykorzystany do przetworzenia wielostronnie i ciekawie dobranych krótkich motywów w teksty o charakterze refleksyjnym.

Chwila przed to błyskotliwy zbiór komentarzy ludzkiej rzeczywistości społecznej i psychologicznej. Niektóre utwory, obok wspomnianej już konwencji eseju lub aforyzmu, noszą też znamiona minireportażu. Paruszewski pokazuje w tych migawkach, jacy jesteśmy i jak odnosimy się do świata, który nas otacza w banalnej codzienności. Nie szuka doświadczeń, ani przeżyć niezwykłych, lecz tych, które stanowią nasz codzienny bagaż w podróży przez domowe i pobliskie kąty. Przedstawia je zaś przy pomocy równie prostych i codziennych środków językowych i formalnych. Czyni to jednak w sposób niezwykły przez umiejętność trafnego doboru motywów i zręcznej syntezy w ich literackiej obróbce.

Otwierający zbiór Krótki przepis hodowlany stanowi niejako przegląd walorów całego tomu. Oszczędność słów, lapidarny i syntetyczny dyskurs, subtelna ironia i poczucie humoru oraz czytelność podstawowego przekazu. Te elementy spotkamy w kolejnych utworach, których inspiracją są zarówno zdarzenia z codziennej rzeczywistości, jak i archetypy społecznych nawyków. Z wielu utworów przebija gorzka refleksja nad procesem jałowienia duchowego naszej społeczności, nad powierzchownością naszego myślenia, czucia i działania. W tym obrazie świata jest też miejsce na refleksję o sztuce, która w tym procesie staje się niekomunikatywna, a zatem i niepotrzebna. Tylko poeci słuchają poetów, pozostajemy głusi na każdy przekaz dotyczący wartości moralnych lub intelektualnych. Emblematem tej nowej wrażliwości, lub raczej jej braku, jest jedyny prawdziwy Święty Mikołaj – ten z reklamy Coca-Coli.

Chwila przed jest więc książką o nas, o naturze naszego bytowania. Napisaną tak, żeby potencjalnie dotrzeć do jak największej liczby czytelników w każdym wieku i z każdej grupy społecznej. Te krótkie i proste teksty dobrze trafiają w potencjał percepcyjny współczesnego czytelnika – zagonionego, zagubionego i leniwego intelektualnie. Kładą kawę na ławę, ale w sposób lekki, dowcipny i finezyjny. Te ponure refleksje nad naszą kondycją nie mają bowiem postaci ciężkich i „dołujących depresantów”. To w przeważającej większości utwory pogodne i przyjemne w lekturze. Czy dotrą jednak do czytelniczej masy?

Z pewnością nie, a szkoda wielka. Chwila przed nie trafi pod strzechy, choć z pewnością lud Boży doceniłby refleksje literackie Paruszewskiego i nacieszył się mądrością oraz prostotą ich przekazu. Tak się jednak nie stanie, bowiem w dystrybucji i promocji kultury w obecnych czasach potencjalna atrakcyjność produktu nie ma najmniejszego znaczenia. Liczy się tylko skuteczność i wydajność mechanizmu promocyjnego. Gdyba autor miał status tzw. „celebryty”, był znanym politykiem, sportowcem lub piosenkarzem, wyrywalibyśmy sobie jego książkę z rąk i pisano by o niej na portalach informacyjnych. Ale jest tylko zwykłym, emerytowanym bibliotekarzem i jego perełki literackie pozostaną dla wąskiego grona czytelników Biblioteki Poezji Dzisiaj. Niemniej, grono to zacne i choćby dla niego warto było wydać ten zbiór. Tym, którzy dotąd nie czytali książek z tej ciekawej serii wydawniczej warszawskiej oficyny IBiS, tytułem zachęty zamieszczam poniżej kilka wybranych utworów i z serca polecam lekturę całego zbioru.

Paweł Krupka

KRÓTKI PRZEPIS HODOWLANY

Pielęgnujcie w sobie poetę
Trzeba go głaskać
czasem pod włos
Wyczesywać insekty spojrzeń
zaschnięte słowa
Regularnie ostrzyć pazury
nigdy nie przycinać
Nie dawać resztek
z pańskiego stołu
Nie pozwalać
karmić obcym
Dopuszczać zawsze młodą miłość
Przy okazji podlewać piwem
A gdy dojrzeje
cieszyć się smakiem
owoców dobrego
I nie skarżyć poety
że ma brud za uszami


WOLNOŚĆ SŁOWA

      dzieci nie słuchają
Rodziców
      chorzy
Lekarza
      wierni
Kościołów
      politycy
Wyborców
      bankierzy nie słyszą
            nawet brzęku monet
            komputerowe przelewy
      są bezszelestne
nikt nie słucha
      Krzyku
tylko Poeci słuchają
Poetów
Tylko


COŚ WAM POWIEM

Mikołaje w supermarketach, to fałszywki:
Wystają im dżinsy i koszule w kratę.
Robią przerwy na papierosa,
A za brody lepiej ich nie ciągnąć…
Gwiazdki przy czapkach są na baterie,
Renifery mają w nogach silniczki,
Sanie – dyskretnie ukryte kółka.
Z tym kominem – także lipa!
Mikołajów widać zbyt wielu.
Zdarzają się niebiescy,
Albo zieloni – kompletnie.
Nawet nie wszyscy lubią dzieci…
Tylko jeden jest prawdziwy:
Ten z reklamy Coca-Coli


WIELKANOC

dawno
dawno temu
ludzie
próbowali zabić
Boga
nie udało się
więc nadal próbują
cieszmy się
że bezskutecznie


CHWILA PRZED

W poczekalni
najwięcej Chińczyków
Montują japońskie robociki
z programami
do najszybszego czekania
Wessi
Ossi
wypędzeni
Żyda
nie ma
tradycyjnie
Ruski duma
o powrotnym
Amerykanin liczy
na nową Eu-ropę
Polak
na amerykańską wizę
ale nie czeka
już jest w Irlandii
Hindus trwa
Murzynem handlują
plecak Araba tyka dyskretnie
Może wyjdziemy?


Jerzy Paruszewski, Chwila przed, IBiS, Warszawa 2022, s. 84, ISSN: 1508-9398.

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Proszę wprowadź nazwisko