Mój Boże. Cóż za prostacki komentarz. Droga Pani, delikatne filozofowanie jest cechą najwnikliwszych umysłów. Panią o to nie posądzam. Ostatecznie dowcipy o blondynkach nie biorą się z powietrza. Biorą się … z brudu, z takich instynktów, które popychają ludzi do takich właśnie komentarzy. Oj, brzydko, brzydko i smutno. Nic nie zrozumieć, a pisać, aby coś napisać… i aby z tego (co Pani napisała) nic nie wynikało, ale aby gryzło… a fe
Co takiego? “Prostacki”, jak Pan rozumie “prostacki”? To zwykły odbiorca nie może już mieć własnego zdania???
Żałosne to bardzo :] Czyli: “My poeci”, a reszta tłuszcza, względnie: “Padajcie narody, całujta mnie w brodę!” 😉
Pisanie, aby pisać; wszystko oraz nic, z którego wynika, że nic nie wynika 😉
Mój Boże. Cóż za prostacki komentarz. Droga Pani, delikatne filozofowanie jest cechą najwnikliwszych umysłów. Panią o to nie posądzam. Ostatecznie dowcipy o blondynkach nie biorą się z powietrza. Biorą się … z brudu, z takich instynktów, które popychają ludzi do takich właśnie komentarzy. Oj, brzydko, brzydko i smutno. Nic nie zrozumieć, a pisać, aby coś napisać… i aby z tego (co Pani napisała) nic nie wynikało, ale aby gryzło… a fe
Co takiego? “Prostacki”, jak Pan rozumie “prostacki”? To zwykły odbiorca nie może już mieć własnego zdania???
Żałosne to bardzo :] Czyli: “My poeci”, a reszta tłuszcza, względnie: “Padajcie narody, całujta mnie w brodę!” 😉