przez soczewkę powietrza
widzisz zatopioną kopułę słońca
pod lśniącą złotą bramą przechodzisz
diadem na twym czole
zasypane mapy pustynnej doliny
przy stożkach ogrody dzikie
z pnączem winoroślą jabłkiem rajskim
przezroczem lunety dostrzegasz
miasta dalekie w górach twierdze
wieże wysmukłe skalne gołębniki
wysoko nad głową
szarosrebrna sygnaturka ptaka
razi oczy i serce trzepotaniem głosu
w cieniu blasku rodzi się legenda
łudzący śpiew wschodniej baśni
słodka iluzja