Ewa Klajman-Gomolińska – Popioły

0
593
Fot.: Angelika Maria Gomolińska

Zabijasz mnie każdym łykiem kawy
Kilometrami ciszy
Która tężeje na mój zapach 
Jakby miała być zagładą świata 
Rozpadem materii Nietykalnego terytorium
Grzechem nie do zbawienia
Zabijasz mnie w każdym kubku filiżance szklance
Istnieniem o istnienie w czystości istnienia 
W idei istnienia w idei cienia
Nie pytaj mnie o zgodę o drogę o czas
To lato jest już martwe jego truchło głuche 
Na moim parapecie żebrze para gołębi
O moją uwagę strzęp ludzkości wylaną kroplę
Ich suche dzioby wzmagają wspólny ból
Rysują moje myśli w popiołach białej szałwii. 

Reklama
Poprzedni artykułYishai Sarid – Potwór pamięci
Następny artykułWojciech Piotrowicz – ALCHEMIA

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę wprowadź nazwisko