Poldek P. – Dom wariatów (13)

0
533
Bruno Schulz

W Gdańsk mieszka sobie pies rasy mops imieniem Albert. Od innych psów różni się tym, że ma nietypowe obyczaje. Bieganie po trawniku, podnoszenie nogi i zaciekłe wąchanie zapachów pozostawionych przez inne psy zupełnie go nie nęci. Zamiast tego woli wolno chłepcząc browarek i pobekując od czasu do czasu z ukontentowania obejrzeć sobie film w telewizji. Psie żarcie nawet to najdroższe Albert całkowicie odrzuca. Głoduje póki nie dostanie schabowego z ziemniaczkami i mizerią, albo czegoś w tym rodzaju. Troskliwy właściciel kupił Albertowi wygodne psie legowisko, ale piesek nawet się do niego nie zbliżył. Namolnie pakuje się do łózka i usiłuje wypchnąć z niego swojego pana. Nic dziwnego, że w końcu zainteresowały się Albertem służby weterynaryjne. Co się okazało? Piesek jest święcie przekonany, że jest człowiekiem. Nawet polityką się interesuje. Grupa naukowców z Gdańska uznała, że tak być nie może i rozpoczęła działania, które mają przekonać Alberta, że jest psem. Na razie profesorowie wykonali, cytuję: ”jakościową analizę elektrochemiczną kompleksu struktur makromolekularnych w oparciu o monitoring chwilowych zmian impedancji badanego układu” koniec cytatu. Musze przyznać, że nic z tego nie rozumiem i pies Albert chyba też nie, bo mimo wysiłków naukowców ani trochę nie spsiał. Myślę sobie: a po co nagle uczeni się tak uparli? Tylu idiotów uznaje się za geniuszy, tylu złodziei ma się za uczciwych i nikomu to nie przeszkadza. Niech sobie pies je schabowego, pije piwko i ogląda „M jak miłość”. Co tym złego? Że ma ogon? Jakby dobrze poszukać znalazłoby się niejednego obywatela z ogonem, albo nawet czymś gorszym. Nie bądźmy tacy zazdrośni o to nasze człowieczeństwo. To nic takiego. Nieraz się zdarzy człowiek o wiele gorszy niż sympatyczny mops Albert.

Pozdrawiam
Poldek P.

Więcej na:

https://youtu.be/Z0n9LEsyMdQ

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Proszę wprowadź nazwisko