Jerzy Stasiewicz – Krótka historia literatury w Bydgoszczy Stefana Pastuszewskiego

2
366

        Wiosenne śniegi, zawieruchę – czas kwitnienia mirabelek – przemarznięcie do szpiku kości z wodą w butach włącznie, wędrując po suchej fosie, od Bramy Grodkowskiej – wzdłuż  Orląt Lwowskich  Bastionami: Morawskim, Regulickim, Place d′ Armes, Kaplicznym – do Bramy Ceglanej przy zdewastowanym Cmentarzu Garnizonowym, gdzie ostał tylko pomnik żołnierzy  niemieckich  z I wojny światowej   z inskrypcją „Unsern Helden” i kilka rozrzuconych płyt nagrobnych wynagrodziła mi lektura Krótkiej historii literatury w Bydgoszczy Stefana Pastuszewskiego. Którą otrzymałem niespodziewanie ?!… ale chyba zasłużenie… –  pomoc mocy niebiańskich – jako, że jestem „ pochłaniaczem” wszelkiego rodzaju opracowań dotyczących kultury języka, ( fascynacja językiem) i historii literatury od jej zarania. Oczywiście hobbystycznie, z konsekwencjami: szmat czasu  poświęcam na zgłębianie materiału, wędrówki po bibliotekach, zakupy w antykwariatach (czasem kosztowne). Ale każdy ma jakiegoś… powiedzmy kulturalnie… konika.

       Prawie tydzień – zarywając głęboko noce – potrzebowałem na zgłębienie całości. Nie potrafię czytać wybiórczo. Do niektórych fragmentów powracałem wielokrotnie (to u mnie norma), wyłapując lokalne wielonarodowe smaczki zgodnie z chronologią i spojrzenia z różnej perspektywy Stefana Pastuszewskiego. Fanatyka historii literatury z fundamentem uniwersyteckim ( magister filologii polskiej; Uniwersytet Gdański, doktor historii; Uniwersytet Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy), poetę (wiele tomów jest mi znanych), prozaika (głośne Późne majowe popołudnie (1995)). Krytyka literackiego, publicystę, wydawcę (założyciel i redaktor naczelny Instytutu Wydawniczego „ Świadectwo”(1987), miesięcznika literackiego „ Akant”(1998), niereguralnika „ Podwórko z Kulturą”(2008)). Wykładowcę akademickiego, działacza politycznego i samorządowego. Niemal człowieka instytucję. Ikonę miasta nad Brdą. Ciekawe czy docenianego w swoim środowisku? Który na kartach książki przedstawia w sposób syntetyczny dzieje literatury i życia literackiego na przestrzeni stuleci w Bydgoszczy i subregionie bydgoskim. Językiem naukowym, ale niebywale przejrzystym (co nie zawsze jest oczywiste z punktu katedry) i wciągającym „ zwykłego” czytelnika w głąb zagadnienia. Z ujmującą przez autora świadomością ciągłości literatury co jeszcze bardziej nadaje publikacji spójności wewnętrznej. A obejmuje okres niemały: od epoki staropolskiej do 2020 roku. – Pandemia staje się granicą. Wyznacznikiem. Przyczyną śmierci dużej grupy wybitnych. Oby odeszła szybko. – Przedstawia literatury narodowe: polską, niemiecką, żydowską. To dokument niewielkiego obszaru Polski. Niezwykle potrzebny. Takich opracowań jest niewiele. Za przykładem Stefana Pastuszewskiego powinni iść inni, dokumentując swoje „ terytoria”. Ja przy pierwszym czytaniu zacząłem zazdrościć mieszkańcom pradoliny, Łąk Nadnoteckich, aż po Wisłę i pasma wysoczyzn  Krótkiej ( gdzie ona krótka) historii literatury w Bydgoszczy w, której jak na tacy podany jest przegląd twórczości literackiej z całym koszem przyczynków towarzyszących szprychom koła dziejów odciskającego ślad literatur narodowych, a w bydgoskim tyglu kulturowym wzajemnie się przenikających. I myślę o swojej ziemi nyskiej. Pisarzy polskich i śląskich znam ze „słownika”. Niemieckich z opracowań i publikacji okolicznościowych. Czeskich kilku obiło mi się o uszy. A o żydowskim nie słyszałem. Była w Nysie synagoga, cheder, były fabryki, pozostały ślady kirkutu i macewy utwardzające drogę, więc i pisarz był! Może kilku? Skąd o nich mają wiedzieć uczniowie? Jak brak opracowań źródłowych. A nauczycielom w większości brak inwencji.

         Wybrałem się do galerii „pod dachem” przy pracowni rzeźbiarskiej profesora Mariana Molendy, Plac Kilińskiego 1 (akurat pracował nad pomnikiem rotmistrza Witolda Pileckiego). Usiadłem na krześle obok Jeremiego Przybory pokazując mu jego biogram pomieszczony w „ Aneksie I; Leksykonu pisarzy z Bydgoszczy” (132 noty). Dostrzegłem u gipsowej postaci błysk w oku i lekki  ruch kapeluszem Starszego Pana. Agnieszka Osiecka zadumana uśmiechnęła się dobrotliwie wspierając głowę na dłoni, a  Jerzy Wasowski sztywno patrzył w kierunku wieży ciśnień.

       Jest w książce Pastuszewskiego  wszystko co być powinno,  ułożone czytelnie w rozdziały. Wymienię: „ Założenia metodologiczne. Źródła i opracowania. Epoka staropolska. Zabór pruski (1772-1920). Okres międzywojenny(1920-1939). Okupacja niemiecka (1939-1945). Polska Ludowa (szczegółowo podzielona na lata). Okres transformacyjno – globalistyczny”. Trzy ostatnie mają próbę oceny. Jest „ podsumowanie, bibliografia, spis rycin, schematów, tabel”. Dalsza część to aneksy: „Leksykon pisarzy z Bydgoszczy.

Życie literackie i literacko – artystyczne oraz ruch wydawniczy. Motywy bydgoskie w literaturze. Wydawnictwa Kujawsko – Pomorskiego Towarzystwa Kulturalnego (1964-2006). Edycje literackie Wydawnictwa  Morskiego pisarzy z Bydgoszczy i regionu. Wydawnictwa Galerii Autorskiej Jana Kaji i Jacka Solińskiego oraz indeks nazwisk”. Atutem książki jest ikonografia dokumentująca pisarzy, winiety okładek, plakatów na przestrzeni lat.

         Uważam, że Krótka historia literatury w Bydgoszczy Stefana Pastuszewskiego powinna się znaleźć w każdej bibliotece szkolnej o profilu humanistycznym. A w województwie kujawsko – pomorskim obowiązkowo.

Jerzy Stasiewicz

Stefan Pastuszewski
Krótka historia literatury w Bydgoszczy
Instytut Wydawniczy „Świadectwo”
Bydgoszcz 2020 s.532

Reklama

2 KOMENTARZE

  1. Jurku gratuluje!! to bardzo ważne w życiu artysty by ktoś taki jak ty mógł tak pięknie zareklamować nie tylko książkę historyczną co całe dokonanie autora.. Bo nie łatwo napisać o historii choć się ją zna więcej lub mniej. Chyle czoła dla autora i gratuluje wiedzy. I jak tu nie zapoznać się z książką

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Proszę wprowadź nazwisko