Mikołaj Melanowicz – Kirino Natsuo – wizja mrocznej strony Japonii (część 1)

0
378

      W latach 1990. uwagę krytyków zwróciły pisarki wyróżnione Nagrodą Naokiego. Były to Kitahara Akiko (1993), Takamura Kaoru (1993), Koike Mariko (1995), Bandō Masako (1996), Shinoda Setsuko (1997), Miyabe Miyuki (1998) i Kirino Natsuo (1999). Nieco później do tego grona dołączyła Ekuni Kaori (2004), wcześniej wyróżniona nagrodami Murasaki Shikibu (1992) i Yamamoto Shūgorō (2001).

   Wśród wspomnianych ośmiu laureatek tej prestiżowej nagrody imienia Naoki Sanjūgo, ustanowionej w 1935 roku i przyznawanej za najwybitniejsze dzieła literatury popularnej, wyróżnić należy Kirino Natsuo, autorkę powieści sensacyjnych, przedstawiających raczej mroczny obraz współczesnej Japonii.

Zachód słońca

   Niedawno, bo we wrześniu 2020 roku, Kirino opublikowała nową powieść pt. Nichibotsu (Zachód słońca), w której autorka przedstawiła świat postępującego ograniczenia wolności słowa. Kto wie, może pisząc tę powieść myślała głównie o własnej twórczości, której nie pochwalają obrońcy jedynie słusznej etyki narodowej.

Bohaterka tej powieści, pisarka Mattsu, pewnego dnia, niespodziewanie, z Komisji Poprawy Etyki Literatów, działającej w Urzędzie Kultury, otrzymała wezwanie, żeby się stawiła do „sanatorium” nad morzem. Gdy się zjawiła przed dyrektorem tego „Sanatorium Nad Urwiskiem”, usłyszała, że musi napisać „powieść bardziej odpowiednią dla społeczeństwa”|. I od tego dnia rozpoczęło się jej piekło. Co prawda jeszcze myślała, że wkrótce wróci do domu, ale okazało się, że warunki p obytu stawały się coraz bardziej rygorystyczne. Po prostu została uwięziona i zmuszona do zmiany swych planów. Wcześniej  zamierzała napisać powieść erotyczną.  A tego rodzaju twórczość – jak usłyszała –  ma negatywny wpływ na społeczeństwo, ponieważ rodzi różne problemy, więc w tym „sanatorium” pisarze muszą pozostać tak długo, dopóki nie wyzdrowieją ze złych nawyków…

 Japońscy czytelnicy powieści (zob Nichibotsu https://bookmeter.com) są głęboko poruszeni przepowiedzianą wizja przyszłości, niektorzy piszą, że są przerażeni na myśl, co ich wkrotce czeka, zwłaszcza że już  zdarzają się budzące sprzeciw ograniczenia w działalności artystycznej (np. zamkniecie wystawy podczas Triennale Aichi w 2019 roku. z powodu kilku utworów koreańskich artystów nawiązujących do problemu  „pocieszycielek”, tzn. Koreanek zmuszanych do zabawiania żołnierzy japońskich w czasie wojny.

  Może przez przypadek pisarka Mattsu wyjdzie z tego „sanatorium”, ale nie wiadomo, czy nie pójdzie za nią cień „samoograniczenia swej niezależności”.

     Niewątpliwie, w ostatnim ćwierćwieczu Kirino Natsuo (ur. 1951) należy do najbardziej znanych na świecie popularnych pisarek japońskich. Zasługuje więc na zainteresowanie również badaczy dzieł literatury „czystej”, tzn. ambitnej i mniej „popularnej”, zwłaszcza że jej najlepsze powieści bywają przez czytelników porównywane do dzieł Dostojewskiego, Kafki czy Abego Kōbō. Jej twórczość nie jest, co prawda, sztuką „elitarną, lecz codzienną i powszechną” (zob. Olga Tokarczuk, Czuły narrator, s.100).

Kariera Kirino Natsuo

  Kirino Natsuo urodziła się w Kanazawie, ale od wczesnego dzieciństwa mieszkała – razem z rodzicami i braćmi – również w Sendai i Sapporo, dokąd firma budowlana kierowała ojca architekta do pracy. Dopiero od drugiej klasy gimnazjum zamieszkała w Tokio, gdzie skończyła studia i wyszła za mąż. Nie zrezygnowała z pracy zarobkowej. Dopiero po urodzeniu dziecka pozostała w domu. Jednak nie ograniczyła się do opieki nad dzieckiem, ponieważ starała się być osobą finansowo niezależną. Wykorzystując wolne chwile, zaczęła uczyć się pisania, przygotowując się do zawodu literata.   

 Mając trzydzieści lat, Kirino debiutowała powieścią o miłości pt. Ai no yukue (Dokąd zmierza miłość, 1984). wyróżnioną Nagrodą Sanrio Romance, sponsorowaną przez firmę, która wylansowała maskotkę Hello Kitty (1974), postać fikcyjną, kreowaną na motywie kotki.

 Przez dziesięć lat Kirino pisała romanse i powieści młodzieżowe. Opublikowała również kryminały, w których detektywem jest kobieta Murano Miro (Milo), jak np. w  Kao ni furikakaru ame (Deszcz na twarz padający, 1993), za którą otrzymała ważną Nagrodę Edogawy Ranpo.

 Jednak rozgłos Kirino przyniosła dopiero powieść Ostateczne wyjście (OUTアウト, 1997), wyróżniona nagrodą Japońskiego Stowarzyszenia Pisarzy Sensacyjnych (1998 r.).

  W następnych latach Nagrodę Izumiego Kyōki otrzymała za Groteskę, a następnie, w 2008 roku – Nagrodę Tanizakiego za Wyspę Tokio, a w 2009 roku – Nagrodę Murasaki Shikibu za Megamiki (Kronika Bogini). Obie te nagrody, zazwyczaj przyznawane za utwory należące do gatunku literatury „czystej”, świadczą o randze pisarki Kirino, której pisarstwo wykracza poza obszar popularnej i masowej twórczości literackiej. 

      Ostateczne wyjście  

    Ostateczne wyjście(1997)[1] jako tytuł powieści oznacza wyjście bohaterek powieści poza granice wspólnoty, do której należały, w poszukiwaniu wolności, a może raczej lepszego świata. Do podjęcia takiego kroku zmuszone zostały cztery kobiety, które nocą wykonywały niewolniczą pracę w zakładzie produkującym zestawy śniadaniowe i obiadowe (bentō), natomiast w ciągu dnia wypełniały obowiązki gospodyń  i matek, którym się nie poszczęściło. Są to  Katori Masako,  Azuma Yoshie, Jōnouchi Natsuko i Yamamoto Yayoi. 

    Bohaterka Masako z powodu złych stosunków z pracownikami zrezygnowała z dobrej pracy w banku, więc musiała zarabiać na nocnej zmianie przygotowującej zestawy śniadaniowe. Jej współpracownicą była Yoshie, która po stracie męża opiekowała się chorą na demencję teściową i dzieckiem. Natomiast Kuniko to zadłużona utracjuszka, nie mogąca powstrzymać się od zakupów. Kiedyś miała męża, ale ją porzucił. Z kolei Yayoi, która również pracowała w grupie razem z Masako, jest piękną mężatką i matką. Jej mąż Ale związał się z hostessą w klubie, Chinką, zaczął wydawać na nią pieniądze i znęcać się nad żoną. Stal się też hazardzistą. Kiedy przetracił wszystkie oszczędności rodzinne, przeznaczone na budowę domu, doszło do kłótni, która zakończyła się jego śmiercią.

  W powieści występują też postaci poboczne, jak chuligan Jūmonji, u którego Kuniko była zadłużona. Jest też Satake – właściciel kasyna, gangster Soga, ponadto Japończyk z Brazylii, Miyamori, który przyjechał do Japonii na zarobek,  oraz policyjni detektywi.

  Powieść rozpoczyna się od zdarzenia decydującego nie tylko o zmianie w życiu rodziny Yayoi, lecz także jej koleżanek z pracy. W rezultacie kłótni Yayoi zabiła męża. Nie wiedząc, co zrobić z ciałem zmarłego, przyjeła pomoc koleżanek z pracy, a mianowicie Masako, Yoshie i Kuniko. Wpadły one na pomysł, żeby ciało poćwiartować, rozwieźć w różne miejsca i powrzucać do pojemników na śmiecie. Tylko Kuniko nie wywiązała się dokładnie ze swego zadania, co doprowadziło do wykrycia i identyfikacji ciała.

   W rezultacie przewlekłego śledztwa aresztowano Satakego, właściciela nielegalnego kasyna, w którym zamordowany przegrywał pieniądze. Jednak niewinny Satake nie poddaje się, lecz zleca zaufanemu Jūmonjiemu poszukiwanie zabójcy w środowisku Yayoi. W końcu prawdę wyjawia mu zadłużona u niego Kuniko. Ale sprawa na tym się nie kończy, ponieważ szantażowane kobiety zostały wciągnięte do współpracy z gangsterami i były zmuszane do pozbywania się ciał ofiar gangsterskich porachunków. I na tym haniebnym procederze zaczęły zarabiać.

 Czy był to szczęśliwy wybór dla bohaterek wyrzuconych na margines społeczeństwa? Raczej nie. Może tylko jednej z nich uda się uciec przed odpowiedzialnością, ponieważ zamierza kupić bilet na samolot i uciec za granicę.

Tłem wydarzeń powieściowych jest sytuacja w Japonii końca XX wieku, tzn. okresu „straconej dekady”, która nastąpiła po rozpadzie „ekonomii bąbelkowej”, to znaczy po pęknięciu bańki kredytowej (baburu keizai) kończącej czas optymizmu, szczęśliwości i wiary w przyszłość. Gdy wielu pracownikom odebrano prawo stałego zatrudnienia do czasu przejścia na emeryturę, wzrosło bezrobocie, a zbyt wielu mężczyzn musiało pozostawać w domu. Z tego powodu mężczyzna „stracił na wartości”, ponieważ nie zarabiał, a tylko w domu zawadzał. Stał się powodem do konfliktów, wzrostu przemocy i rozpadu rodziny.

   Niemałą rolę w powieści odgrywają gangsterzy z tokijskiej dzielnicy Shinjuku, to znów sezonowi robotnicy japońskiego pochodzenia przybyli z Brazylii.

 Tę świetnie napisaną, wstrząsającą powieść, wystawiano w teatrach (Teatr „Space O” w Shinjuku w 2000 r., a Parco Gekijō w 2002 r. w Shibui). Na jej motywach w 2002 roku Hirayama Hideyuki wyreżyserował również film.

  Ostateczne wyjście nie jest przyjemną lekturą, ale  zasługuje na uwagę czytelnika. Jest japońską „Zbrodnią i karą”. Jest bowiem powieścią, w której autorka wykazała, jak normalny człowiek może rozbudzić w sobie potworne skłonności, prowadzące do zbrodni. A czyni to najczęściej z powodu pieniędzy. A przynajmniej jest to główny motyw zachowania bohaterek powieści Wyjście  ostateczne Kirino Natsuo.

(27.XI.2020)


[1] Natsuo Kirino, Ostateczne wyjście,  przekład z języka angielskiego  Marek Fedyszak, Wydawnictwo Sonia Draga, Katowice 2012

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Proszę wprowadź nazwisko