Mikołaj Melanowicz – Nie ma „historii”. Shiby Ryōtarō rozumienie dziejów (cz.3)

0
302

Tokugawa Yoshinobu
w podręcznikach historii

Tokugawa Yoshinobu (1837–1913), zwany też Keiki, 15., ostatni siogun z rodu Tokugawy, sprawował urząd przez większość roku 1867. Urodził się w Edo, następnie adoptowany został naczelnikiem rodziny Hitotsubashi (zapoczątkowanej w 1741 roku przez Munetadę, syna sioguna Yoshimune), czyli jednej z trzech młodszych rodzin (sankyo — „trzech panów/seniorów”) Tokugawów, z których można było desygnować sioguna, gdyby zawiedli mężczyźni z Tokugawów w Edo, a także z księstw Owari i Kii czy Mito, zwanych Trzema Rodzinami (sanke — „trzy rody”) oraz ze wspomnianych trzech młodszych rodów, utrzymywanych przez siogunat tylko w tym jednym celu, a mianowicie po to, aby dostarczyli kandydata na sioguna w sytuacji kryzysowej.

I oto zdarzyło się coś, co nie powinno się było wydarzyć. A mianowicie siogun Iesada (rządy1853–1858) zachorował. Nie miał on potomka. W tej sytuacji kilku wpływowych daimyō poparło Yoshinobu, który wtedy był regentem (kōkenshoku) przy siogunie, jako kandydata na urząd sioguna, ale tairō — zwierzchnik Rady Starszych i pełnomocnik sioguna — Ii Naosuke (faktyczny dyktator Japonii, 1858–1860) i inni stronnicy chorego Iesady wprowadzili na urząd Tokugawę Iemochiego (1858–1866) z linii rodowej Kii, wywodzącej się od Yorinobu, 8. syna Ieyasu.

 Był to czas poczucia zagrożenia ze strony mocarstw zachodnich (podpisanie Traktatu Harrisa, czyli Shimoda jōyaku, 1857). Kiedy zachorował i umarł kolejny siogun, Iemochi, naczelnikiem Tokugawów — jako przysposobiony syn Hitotsubashi a nie wprost z Mito — został Yoshinobu, który w 1867 roku niechętnie przyjął funkcję sioguna.

Po nieudanej karnej ekspedycji — z mandatu cesarskiego —przeciw wojskom klanu Chōshū w 1866 roku, Yoshinobu przystąpił do intensywnych działań reformatorskich, które miały przywrócić sprawność centralnej administracji. Zaalarmowani tym przywódcy procesarskich klanów Satsuma i Chōshū zbuntowali się przeciw władzy sioguna, ogłosili „restaurację cesarza” i zażądali od sioguna przekazania ziem cesarzowi. Próby odwrócenia biegu wydarzeń doprowadziły w 1868 roku do wojny (boshin sensō), w której przegrywały wojska „sioguna”, który nie był już siogunem, a więc raczej należałoby powiedzieć wojska powodujących się honorem samurajskim niektórych wasali Tokugawów.

 Natomiast Yoshinobu zdecydował skapitulować: poddał miasto Edo, przeniósł się do rodzinnego zamku Tokugawów w Sumpu (Shizuoka), gdzie mieszkał spokojnie, pozostawiając politykę dla zwycięzców. Tyle podają encyklopedie[1]. A jakie miejsce przydzielają mu podręczniki historii Japonii?

Oto czytamy, że największy wpływ w Edo miał Tokugawa Yoshinobu jako oficjalny opiekun młodocianego sioguna [Iemochiego] oraz Matsudaira Yoshinaga, który od 7. miesiąca 1862 roku pełnił funkcję seiji sōsai („pełnomocnik rządu”). A dalej w związku z wizytą sioguna w Kioto historyk relacjonuje, że „Sam cesarz Kōmei, chociaż nie żywił złej woli wobec Iemochiego ani Yoshinobu i zależało mu na wypracowaniu aliansu, też nie oszczędził gościom upokorzenia, zapraszając ich do towarzyszenia mu w pobożnych pielgrzymkach, których celem było uproszenie bóstw o wyrzucenie z Japonii cudzoziemców”[2].

Wówczas Cesarz wymógł na siogunie Iemochim obietnicę konkretnych działań. Taką deklarację w imieniu sioguna cesarzowi złożył Yoshinobu, który zaraz opuścił Kioto i ruszył do Edo. Po jego wyjeździe w Kioto nastąpiło zamieszanie — zwolennicy koncepcji „jedności dworu i siogunatu” (kōbu gattai) stracili nadzieję i opuścili stolicę. Zagrożenie dla rządu sioguna (bakufu) rosło. Yoshinobu po wahaniach przychylił się do opinii, że należy zlikwidować gniazdo oporu w księstwie  Chōshū, cesarz wydał nakaz ukarania „wrogów tronu” (chōteki).

 Tymczasem w Osace zmarł na atak serca siogun Iemochi (20. dnia 7. miesiąca 1866). Natomiast 5. dnia 12. miesiąca 1866 [w kalendarzu gregoriańskim 10 stycznia 1867 roku] Yoshinobu niechętnie przyjął inwestyturę na sioguna, a 3 lutego 1867 zmarł cesarz Kōmei, który pozytywnie odnosił się do Yoshinobu. Po ceremonii pogrzebowej odbyła się 13 lutego 1867 roku intronizacja jego syna, księcia Mutsuhito, na cesarza.

W Kioto zwyciężyła więc frakcja przeciwna koncepcji „jedności dworu cesarskiego i siogunatu” z Iwakurą Tomomim na czele, który odnowił kontakty z lennami południowymi. Siogun Yoshinobu zaakceptował wynik rokowań na dworze cesarskim — przyjął wniosek rezygnacji z urzędu sioguna. Po naradzie z ok. 40 daimyō w zamku Nijō w Kioto, Yoshinobu 7 listopada 1867 roku ogłosił urzędnikom bakufu dokument o przekazaniu władzy cesarzowi. Jego rezygnacja została przyjęta.

Gest Yoshinobu nie uspokoił wzburzenia, lecz je pobudził. 3 I 1868 odbyło się posiedzenie tymczasowego gabinetu (na czele z Iwakurą Tomomim), który przejął władzę na dworze — bez udziału Yoshinobu — i zapoczątkował proces restauracji władzy cesarskiej (ōseifukko). Wtedy ustalono zniesienie urzędów sioguna, oraz kampaku i shoshidai[3]. Ustalono też, że Yoshinobu zrzeknie się dóbr znajdujących się pod jego kontrolą.

W zamieszaniu, które nastąpiło po ogłoszeniu wyników owego posiedzenia, Yoshinobu zbiegł do Osaki, gdzie zgromadzili się jego stronnicy. Wierni jego wasale wcale nie chcieli się poddać. Część armii ruszyła na Kioto, ale w Toba i Fushimi drogę im zastąpiła armia Chōshū i Satsumy. Stronnicy Yoshinobu ponieśli porażkę, a on sam salwował się ucieczką przez morze do Edo. Osaka płonęła, cudzoziemcy byli atakowani[4] (np. Kōbe jiken[5]). I na koniec dowiadujemy się, że Yoshinobu usunął się do Mito…

Z najnowszej The Cambridge Histoty of Japan[6] dowiadujemy się trochę więcej szczegółów na temat dążeń Yoshinobu do modernizacji siogunatu, jego czerpania nauk od Francuzów i innych przedstawicieli mocarstw zachodnich w Japonii, czytamy o próbach „restauracji Tokugawów”. Autorzy wyciągają tu słuszny wniosek, polemizujący z uproszczeniami wielu innych dziejopisów. Stwierdzają mianowicie: „Tak więc wojna roku 1868 toczyła się o to, kto będzie rządzić, a nie o to, czy feudalizm Tokugawów ma przeżyć czy należy go obalić. Nie chodziło więc o zachowanie systemu bakufu, bo sam Yoshinobu zabiegał o jego zmianę…”[7]. „Satsuma i Chōshū obawiali się, że modernizacja prowadzona przez Yoshinobu pozwoli mu się wzmocnić, opanować książąt (daimyō), wykorzystując m.in. francuskie militaria i pomoc administracyjną Zachodu…”[8].

Widzimy więc, że nie mamy „obiektywnego” opisu historycznej roli Yoshinobu w podręcznikach historii Japonii. Gdy rozpatrzymy szczegółowiej ruchy Yoshinobu na przełomie epok Tokugawów i Meiji, wtedy się okaże, że Yoshinobu był czymś więcej niż ostatnim siogunem, dyktatorem feudalnym (jakby sugerowała ta funkcja), któremu nic się nie udało, więc musiał „salwować” się ucieczką. I okaże się, że jego ustąpienie z pola walki miało wielkie znaczenie dla zjednoczenia Japonii i zmiany systemów politycznych bez zniszczeń kraju. Ten epizod z życia Yoshinobu wiąże się z wcześniej wspomnianymi „faktami” podręcznikowej „historii Japonii”. Potwierdza tezę o tym, że „rzeczywistość” i „fakty” związane z tą postacią były jednak bardziej złożone. Przyjrzyjmy się więc, jak piewca japońskiej tradycji — w Japonii używa się tu wyrażenia „piewca japońskich doświadczeń” — Shiba Ryōtarō — przedstawił życie i działalność Yoshinobu w powieści Saigo no shōgun — Tokugawa Yoshinobu (Ostatni siogun — Tokugawa Yoshinobu).

Shiba Ryōtarō w posłowiu[9] do Ostatniego sioguna wyjaśnił, że o Yoshinobu myślał od dawna, ale kiedy zaczął o nim pisać, nie spodziewał się, że potrzeba będzie tak wiele słów mu poświęcić. Przecież Yoshinobu był siogunem niecały rok.

O czym tu więc pisać? A przecież napisał dla wydawnictwa Bungei Shunjū kilkakrotnie więcej niż planował, a mimo to czuł niedosyt, że nie mógł poświęcić tej postaci więcej miejsca. Dlaczego tak myślał Shiba Ryōtarō? Czego miał żałować? Ostatniego z tyranów? Co tak istotnego dostrzegł Shiba, opisując marginesową — w podręcznikach historii — postać?


Ostatni siogun według Shiby Ryōtarō

„Niekiedy życie człowieka podobne jest do powieści. Ma temat. Tokugawa Yoshinobu, piętnasty siogun, ucieleśnił — co się rzadko zdarza — lęki i aspiracje narodu w ciągu pierwszej połowy swego życia. I to jest jego temat[10] — napisał Shiba Ryōtarō, rozpoczynając powieść Ostatni siogun – Tokugawa Yoshinobu.

Yoshinobu nie urodził się w rodzinie siogunackiej, lecz w rodzinie z księstwa Mito, gałęzi Tokugawów, mającej szansę wydać sioguna na świat dopiero wtedy, gdy urzędujący siogun i pozostałe — upoważnione tradycją decyzji protoplasty — gałęzie rodu Tokugawów z księstw Kii i Owari nie mieliby męskich potomków.

Synowie z Kii i Owari mieli szansę zostać siogunami, otrzymywali wyższe stanowiska, wpływy i majątki. Ale naczelnik rodziny z Mito mógł ciągle przebywać w Edo, w pobliżu dworu sioguna, podczas gdy Tokugawowie z Kii i Owari musieli się stosować do zasad sankin kōtai, czyli okresowego powrotu do swych zamków na prowincji, i pozostawiania w tym czasie swoich synów i żony w Edo. Dlatego też naczelnik roku Tokugawy z Mito był często nazywany „zastępcą sioguna”, chociaż takiej funkcji nie było. Łaskawe traktowanie gałęzi Mito wynikało nie tylko z pewności, że nic z jej strony siogunowi nie grozi, ale i z powodu szacunku, jakim cieszyli się przedstawiciele tego rodu, pielęgnującego nauki od czasów słynnego historyka Tokugawy Mitsukuniego, w legendach zwanego Mito Kōmon[11].

Na ironię losu czy historii, ojciec Yoshinoby, Nariaki, był traktowany przez rojalistów i przeciwników rządu sioguna jak mistrz i patriarcha, ponieważ podtrzymywał tradycję nauk historycznych Szkoły Mito (mitogaku)[12], w której nie ukrywano przekonania, iż władza powinna należeć do cesarza, a siogunowie są jego sługami. Nic więc dziwnego, że w czasie „czystki Ansei”[13] za władzy Ii Naosukego, ojciec Nariaki i jego syn zostali odsunięci od pełnienia jakichkolwiek funkcji i skazani na areszt domowy (wtedy Nariaki zmarł).

Ale zostawmy na uboczu te zdarzenia z życia Yoshinobu, a zatrzymajmy się tylko na krytycznych jego posunięciach związanych z przekazaniem władzy, aby skonfrontować punkt widzenia Shiby z przytoczonymi wyżej opiniami i relacjami z podręczników.

W rozdziale 17.[14] powieści Shiba przedstawia zdarzenia, które wywołał Yoshinobu, a mianowicie kroki, które pozwoliły Japonii uniknąć krwawej wojny domowej, jakie były udziałem wielu krajów przechodzących przez polityczne zmiany systemowe.

Oto w noc 7 stycznia 1868 roku (ściślej: Keiō 3-12-2) Yoshinobu zebrał kilka tysięcy samurajów na podwórzu zamku Nijō w Kioto, kazał postawić tam beczki sake i rozdać gliniane czarki kawarake ze złotym herbem paulowni (dar od sprzyjającego siogunowi klasztoru buddyjskiego Higashi Honganji w Kioto). Samuraje pili sake i rozbijali czarki o ziemię. Otwarto bramy i około szóstej oddziały wyruszyły po cichu,  bez świateł, tylko ze znakami rozpoznawczymi – przez Ōmiyę, Sanjō, Sembon, na Tobę.

Działo się to z woli Yoshinobu. Właśnie pięć lat minęło od jego przybycia do Kioto w charakterze opiekuna i reprezentanta sioguna — cały ten czas był zajęty jak mało który siogun, a teraz uciekał. Czuł, że tu nigdy nie wróci. Gdy świtało, był w miejscowości Hirakata, a o czwartej po południu w zamku w Osace. Załoga nie była przygotowana na przyjęcie sioguna ani tym bardziej tylu żołnierzy, ponieważ nie uprzedzono ze względu na konieczność zachowania środków ostrożności.

Nowy rząd Iwakury i klanu Satsuma — czytamy w relacji Shiby — działał prowokacyjnie, żądając natychmiastowego wypełnienia postanowień dworu cesarskiego. Bezpańscy samuraje (ronin) Satsumy zakłócali spokój. Samuraje rządu sioguna (bakufu) chcieli wracać do Kioto i poskromić przeciwników.

Gdyby Yoshinobu z całą armią wrócił, mógłby odnieść wojskowe zwycięstwo, ale przegrałby politycznie. O tym wiedział. Bał się wyroków historii — znał je z Historii Wielkiej Japonii[15], opracowanej w Mito przez swych przodków. Wbrew jego woli część samurajów – głównie z księstwa Aizu – zdecydowała 26 stycznia zaatakować wojowników klanów Satsuma, Chōshū i Tosa, stacjonujących w Kioto i tworzących już zalążek armii rządowej  — nie mógł już temu przeszkodzić, nie panował nad dumnymi samurajami.

Następnego dnia rozegrała się bitwa w miasteczku Toba. Kanonadę było słychać w zamku w Osace, było też widać płonące dzielnice miasta Fushimi. 30 stycznia Yoshinobu dowiedział się, że zwolennicy sioguna przegrali. Samuraje z Aizu i innych klanów północnych żądali, by ich naczelny dowódca osobiście zaangażował się do walki. Jednak Yoshinobu przekazał dowodzenie innym, polecił doradcom Itakurze Katsukiyo i Nagai Naomune, by opanowali emocje żołnierzy i ogłosił, że udaje się do Edo. Tutaj nie miał już oficerów, tylko tłum żądny krwi.

Yoshinobu zabrał ze sobą komisarza wojskowego Kioto księcia (daimyō) Matsudairę Katamoriego z Aizu i księcia (daimyō) Matsudairę Sadaakiego z Kuwany, których żołnierze rwali się do walki.  Wymknął się nocą z ośmioma osobami, dostał się na łódź, dopłynął do amerykańskiego okrętu, ponieważ nocą okręt sioguna był niewidoczny. Później, rankiem wsiadł na okręt rządu sioguna  „Kaiyō maru”. Dopiero wtedy w Osace spostrzeżono brak Yoshinobu. Mijając cyple Półwyspu Kii Yoshinobu wezwał Itakurę i pozostałych doradców do siebie i ogłosił im, że nie ma zamiaru prowadzić wojny. Byli tym rozczarowani, ale nic już nie mogli zrobić — ich żołnierze zostali w Osace.

Gdy „Kaiyō maru” zarzucił kotwicę w porcie Shinagawa na noc, kapitan Enomoto Takaaki rozkazał oddać salwę honorową. O świcie Yoshinobu udał się do pałacu na plaży. Natomiast w Akasace, w swoim domu Katsu Kaishū — były komisarz ds. floty — liczył ilość wystrzałów i zrozumiał, że to na cześć sioguna. Wkrótce przybył po niego posłaniec, chociaż Katsu, którego szanowali rojaliści, zwolennicy cesarza, nie miał stanowiska, ponieważ był w areszcie domowym. Yoshinobu powiedział Katsu, że w bitwie 27 stycznia po kilku dniach klany Satsuma i Chōshū wznieśli brokatowy proporzec, oznaczający, że są już armią cesarską, co również oznaczało, że on — naczelnik rodu Tokugawów — stał się rebeliantem, „wrogiem cesarza” (chōteki). A tego bał się najbardziej. Zrozumiawszy to, opuścił zamek w Osace, pozostawił wojsko i wrócił do Edo. Teraz powierzył Katsu obowiązki dowódcy. Kazał mu zająć się oceną sytuacji, a sam pośpieszył do zamku Edo po raz pierwszy od mianowania go siogunem w czasie jego pobytu w Kioto.

Yoshinobu najpierw złożył wyrazy czci Seikakuin, wdowie sioguna Iemochiego (znana w literaturze księżniczka Kazunomiya[16] krwi cesarskiej, siostra cesarza Kōmeia), wieczorem spotkał się z Tenshōin, wdową sioguna Iesady, pochodzącą z Satsumy (córka Shimazu Nariakiry). Opowiedział im, co się zdarzyło. Zależało mu na dyplomatycznej roli tych kobiet. Trwał w postanowieniu wierności wobec cesarza. Za wszelką cenę nie chciał być uznany przez historię za „wroga cesarza”. Swoim wasalom powiedział, że powinni wrócić do swoich domów i żyć, a nie umierać w niepotrzebnej wojnie. To budziło niechęć wielu samurajów, którzy czuli się na siłach walczyć, a duma nie pozwalała im się poddawać. Yoshinobu był jednak zdecydowany. Zrozumiał, że nie ma odwrotu. Nie chciał dopuścić do zniszczenia miasta Edo i do rozlewu krwi. Dlatego 4 marca 1868 opuścił zamek Edo i udał się do rodowej świątyni buddyjskiej Kan’eiji w Ueno, 3 maja kazał Katsu poddać zamek Edo armii cesarskiej, potem udał się do rodzinnego Mito, gdzie przebywał w areszcie domowym, a w następnym roku w październiku 1869 r. odzyskał wolność i został zapomniany. Przeniósł się do Shizuoki, starej siedziby Tokugawów. Zniknął z historii. Miał wtedy 32 lata. Tak przedstawia go Shiba Ryōtarō[17].


Zapomniany współtwórca Restauracji Meiji

Shiba Ryōtarō w powieści „Ostatni siogun…” przedstawił człowieka, który został siogunem za późno — po niemal półwieczu degeneracji państwa rządzonego przez nieudanych, bezpłodnych, chorowitych, wręcz niedorozwiniętych potomków wielkiego Tokugawy Ieyasu. Co prawda, podjął próbę rekonstrukcji systemu sprawowania władzy, ale rozpoczął sanację, gdy było już za późno. Naprawiać nie było czego. Na radykalne zmiany, wzorowane na rozwiniętych państwach Zachodu, nie miał już czasu. Południowo-Zachodnie klany od dawna dążyły do przejęcia władzy w Japonii.

Yoshinobu zrozumiał, że został wmanewrowany w złą sprawę, tzn. zamieniony w przeciwnika i wroga cesarza, chociaż wcześniej już godził się na oddanie władzy cesarzowi, realizując wskazania ideologii głoszonej przez swego ojca „patriarchę” Nariakiego i innych uczonych i bojowników z klanu Mito. Kiedy to zrozumiał, nie wahał się podjąć decyzji bardzo niepopularnej wśród feudalnych wasali i jego sojuszników: odmówił prowadzenia wojny z wojskami cesarskimi. I w ten sposób uratował Japonię przed wojną domową — przed rozlewem krwi, zniszczeniami, jakie kilka lat wcześniej przeżyli Amerykanie w USA. I mimo że Yoshinobu nie jest wymieniany jako współtwórca Restauracji Meiji i modernizacji Japonii, odegrał w tym procesie ważną, może wręcz kluczową rolę.

W ten sposób Shiba Ryōtarō — na tym przykładzie — potwierdził fakt nie istnienia zobiektywizowanej „historii Japonii”. Są tylko opowieści o dziejach narodu i kraju, spisane przez konkretnych pisarzy, kronikarzy, kompilatorów — z własnej inicjatywy lub na zapotrzebowanie urzędów i władców. A jeśli „historia” istnieje, to tylko jako „dyskurs władzy”, jak dobitnie określił funkcję tego pisarstwa Foucault[18].


[1] Kodansha Encyclopedia of Japan, Kodansha, Tokio 1983, t. 8, s. 57.

[2] Jolanta Tubielewicz, Historia Japonii, Ossolineum, Wrocław… 1984, s. 336.

[3] Kampaku — kanclerz, wysoki urzędnik odpowiadający za politykę i administrację dworu cesarskiego; shoshidai — tutaj: Kyōto Shoshidai, czyli namiestnik siogunów Tokugawa na miasto Kioto, a ściślej do reprezentowania sioguna wobec Dworu Cesarskiego, kontrolowania arystokracji dworskiej, pełnienia funkcji sądowniczej itp. Nadzorował urząd naczelnika (bugyō) w Kioto, Fushimi, Nara, urzędników w zamku Nijō, czyli siedzibie sioguna w czasie jego wizyt w Kioto.

[4] Jolanta Tubielewicz, Historia Japonii, op. cit., s. 342.

[5] Kōbe jiken — „wypadek w Kobe”. Mowa tu o rzezi na obcokrajowcach, dokonanej przez samurajów z Okayamy, idących na Kioto.

[6] Zob. The Cambridge History of Japan, vol. 5, The Nineteenth Century, ed. Marius B. Jansen, Cambridge University Press, Cambridge [1989], 1996, s. 351.

[7] Ibidem, s. 353.

[8] Yoshinobu spotykał się z francuskim posłem Leonem Roches, który zachęcał go do utrzymania władzy z zapewnieniem, że może liczyć na pomoc Francji.

[9] Shiba Ryōtarō, Atogaki (Posłowie) w Saigo no shōgun Tokugawa Yoshinobu, Bungei Shunju, Tokio 1998, s. 259.

[10] Shiba Ryōtarō, Saigo no shōgun, op. cit., s. 8. Zob. też The Last Shōgun. The Life of Tokugawa Yoshinobu, przekład Juliet Winters Carpenter, Kodansha International, Nowy Jork, Tokio, Londyn 1998 (przekład na angielski zawiera rozwinięcia, wyjaśnienia niezbędne do zrozumienia faktów dla amerykańskiego czytelnika.

[11] M i t o Kōmon, czyli Tokugawa Mitsukuni (1628–1700), wnuk Jeyasu, drugi daimyd w Mito, badacz historii, współautor pierwszych tomów Historii Wielkiej Japonii; w swej rezydencji w Edo zgromadził ok. 130 uczonych. Popierał rozwój rzemiosła i handlu, wizytował prowincjonalnych urzędników, zasłynął jako dobry pan pod imieniem Kōmon z Mito, rozsławionym przez literaturę i filmy.

[12] Żeby zrozumieć postawę — swego rodzaju duchowe rozdarcie Yoshinobu — należy znać rolę ośrodka nauk w jego rodzinnym Mito. A mianowicie w Mito powstała szkoła filozofii i historiozofii, wywodząca się z sintoizmu i konfucjanizmu, której rozwój dzieli się na dwa etapy. Na początku Tokugawa Mitsukuni, pan lenna Mito (dziś Ibaraki), założył Instytut Badań Historycznych (Shōkōkan). Pierwsi uczeni Mito mieli dość heterogeniczne poglądy. W końcu XVIII w. rozpoczął się nowy etap historii tej szkoły wraz z założeniem instytutu Kōdōkan w Mito przez Tokugawę Nariakiego, w której działali tacy uczeni, jak Fujita Yukoku, autor Seimeiron (O rektyfikacji imion, 1971). Jego uczniem był Aizawa Seishisai, autor cenionego Shinron (Nowa teoria, 1825) i syn Fujity, tzn. Tōko, który stał się propagatorem haseł nacjonalistycznych, w tym hasła sonno ja — „czcij Cesarza, wypędź barbarzyńców”. W późnym okresie szkołę charakteryzowały działania zmierzające do znalezienia rozwiązania kryzysu systemu ekonomicznego i administracyjnego państwa i zażegnania groźby ingerencji ze strony zachodnich mocarstw. Uczeni z Mito obawiali się bowiem, że Zachód zniszczy nie tylko społeczny i polityczny system, lecz także prawdziwy charakter narodu japońskiego (kokutai) i jego tożsamość jako „kraju bogów” (shinkoku). Skoncentrowali się więc na wyjaśnianiu pojęcia kokutai (dosł. ‘ciała narodu’), kładąc nacisk na rolę cesarza jako szczytu hierarchicznego oraz ośrodka politycznego i moralnego ładu. Przywiązywali dużą wagę do zobowiązań ludu, który miałby wypełniać swe obowiązki w ramach tego systemu. Dzieła późnej szkoły Mito były szeroko czytane i stanowiły ideologiczną podstawę ruchu procesarskiego (rojalistów) w krytycznych latach przed upadkiem siogunatu Tokugawów. Po Restauracji Meji szkoła Mito wywarła wpływ na formowanie nowego cesarskiego systemu władzy i jego podstaw ideologicznych. Służyła też jako ważne źródło myśli nacjonalistycznej przed II wojną światową.

[13] „Czystka Ansei” — Ansei no taigoku (1858–1860), przeprowadzone po objęciu przez Ii Naosuke funkcji tairō aresztowania i zmiany na stanowiskach objęły wpływowych polityków i dworzan, którzy przeciwstawiali się rządowi sioguna, godzącemu się na otwarcie granic i rozpoczęcie stosunków handlowych i dyplomatycznych z Zachodem. Przy okazji stłumiono ruchy procesarskie. Wtedy śmierć ponieśli Yoshida Shōin i Hashimoto Sanai.

[14] Zob. Shiba Ryōtaro, Saigo no shōgun, op. cit., str. 231-254.

[15] Dainihonshi bywa tłumaczone też jako Wielka historia Japonii i jako Historia Wielkiej Japonii. Shiba Ryōtarō wspomina o raczej negatywnym spadku historiozofii zawartej w tym wielkim dziele, na pewno ważnym w historiografii japońskiej. Przykładem niekoniecznie słusznych wyroków historii jest ocena cesarza Godaigo i ukreowanie jego zwolenników — m.in. wojownika Kusunoki Masashige — na wzorce lojalności i bohaterów narodowych, których od Meiji wykorzystywano jako edukacyjne wzorce godne naśladowania.

[16] Kazunomiya (1846–1877) została zmuszona do małżeństwa politycznego, mającego na celu podnieść prestiż sioguna Iemochiego i poprawić stosunki obu stron — rządu sioguna i dworu cesarskiego. Tego celu nie osiągnięto, ponieważ Kazu była zaręczona z księciem Arisugawą — zmuszenie jej przez rōjū Ando Nobumasę do poświęcenia miłości polityce wywołało gniew rojalistów i pchnęło ich do (nieudanego) zamachu na tego radcę sioguna. Przykładem znanej powieści może tu być Kazunomiya sama otome (Zapiski o księżnej Kazu, 1978) Ariyoshi Sawako.

[17] 21 listopada 1913 Yoshinobu zmarł na zapalenie płuc, miał 76 lat. Pogrzeb odbył się w Kan’eiji w Ueno zgodnie z sintoistycznym rytuałem i tradycją Tokugawów z Mito, inną niż w pozostałych rodach Tokugawa, w których ważną rolę odgrywały sekty tendai i jōdo). W pogrzebie uczestniczył posłaniec cesarza i ok. 300 dawnych daimyō, a prezydent Woodrow Wilson przysłał kondolencje — notuje Shiba Ryōtarō w zakończeniu powieści Ostatni siogun.

[18] Zob. przypis 2 oraz H. White, Dyskurs Foucaulta: historie/graficzny antyhumanizm, w H. White, op. cit., s. 268-318.

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Proszę wprowadź nazwisko