Mieczysław Lenckowski – WSPÓŁCZESNE ZNACZENIE IMPERIUM ROMANUM

0
393

     Układ dróg na Półwyspie Apenińskim przyczynił się do powstania powiedzenia „Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu”. W sposób urzędowy potwierdził to powiedzenie Oktawian August, umieszczając na Forum Romanum  złoty kamień milowy w formie pokrytej pozłacaną blachą kolumny. Stała ona w miejscu, gdzie krzyżowały się – Via Aurelia,Ostiensis, Flaminia,SalariaiAppiałączące Rzym z wszystkimi prowincjami imperium. Szlak bursztynowy to szlak handlowy między europejskimi krajami krajami basenu  Morza Śródziemnego, a ziemiami leżącymi na południowym wybrzeżu Morza Bałtyckiego. W znaczeniu węższym jest to przebieg tras zorganizowanych wypraw po  bursztyn, nasilonych od I wieku  n.e. Początkowo bursztyn był przedmiotem wymiany handlowej, w której pośrednikami byli  Celtowie. Pierwsze zorganizowane wyprawy z obszarów Europy południowej po  elektron odbywały się w V w.  p.n. e. Nie docierały one jednak do wybrzeży Bałtyku, a bursztyn kupowano od celtyckich pośredników. Dopiero po podboju terenów nad środkowym  Dunajem w I wieku n.e. Rzymianie rozwinęli handel bursztynem na dużą skalę, organizując kilkoma drogami wyprawy z  Panonii nad Bałtyk, szczególnie do  Sambii (wyprawa rzymskiego kwity po bursztyn wspomniana jest w  Historii naturalnej Pliniusza Starszego). Szczytowy rozwój tego  handlu przypada na III w., a od połowy IV w. wymiana stopniowo zamierała. Ostatnie znane poselstwo Estiów z darami do króla Ostrogotów  Teodoryka w Rzymie odbyło się zgodnie z przekazem  Kasjodora w 525 roku. Głównym ośrodkiem handlu bursztynem na terenie imperium rzymskiego była Akwileja nad Adriatykiem.[1]

Jednakże celem naszej Pielgrzymki autokarowo-samolotowej do Włoch w dniach 20-27.04.2018 rokubyły obchody 50-tej rocznicy śmierci oraz 100-nej rocznicy nadania stygmatów ŚW. O. PIO. Wyjazd podstawionym pod Parafią p.w. Świętego Mikołaja w Elblągu autokarem firmowym „Kaszub travel” rozpoczął się we wczesnych godzinach porannych, przejazdem do Wiednia oraz objazdem już wieczorem staromiejską obwodnicą–Ringiem przed najciekawszymi reprezentacyjnymi budowlami Wiednia – Operą, Parlamentem, Ratuszem, Uniwersytetem Wiedeńskim, Katedrą Św. Stefana i Kościołem Zakonu Krzyżackiego p.w. Św. Elżbiety. Potem już był przejazd na obiadokolację i nocleg w Hotelu OEKOTEL Traiskirchen. Na drugi dzień rano po śniadaniu był przejazd przez Alpy, wieloma tunelami pośród malowniczych szczytów alpejskich, w dół wprost do Wenecji, miasta na wodzie. Dotarliśmy tam niewielkim stateczkiem pasażerskim, czekającym przy jednym z parkingów na licznie przybyłych turystów. Było też pierwsze spotkanie z handlującymi wszędzie na licznych straganach i narzucającymi się natrętnie ze swym towarem czarnoskórymi imigrantami. Po dopłynięciu do brzegu blisko Placu Świętego Marka i Pałacu Dożów, zajęła się nami polskojęzyczna przewodniczka, abyśmy mogli jakoś odnaleźć się w tłumnie turystów z całego świata i licznych artefaktów zarówno architektonicznych jak i historii wczesnośredniowiecznej kolonialnego państwa weneckiego. Był też pośpieszny spacer wąskimi uliczkami tego nieustannie podtapianego morskimi falami miasta, chwila przerwy na lody i zakupy pamiątek (kupiliśmy weneckie maseczki karnawałowe oraz model gondoli). Niestety nie starczyło już czasu na zwiedzanie Mostu Rialto i pływanie z przystojnymi gondolierami po weneckich kanałach, tylko pilnowanie godziny odpłynięcia w stronę właściwego parkingu, gdzie powinien już na nas czekać autobus w celu przewiezienia na kolację i nocleg w okolicach Padwy do Hotelu Casa del Pellegrino. Słynne akademickie włoskie miasto Padwa, to miejsce gdzie studiował przez kilka lat Jan Kochanowski, które to studia zadecydowały o erudycji poety. Nie były mu obce języki klasyczne: łacina, greka, hebrajski, studiował także epokę starożytną – jej literaturę, filozofię, z pewnością znane mu były dzieła Erazma z Rotterdamu i współczesnych mu twórców polskich. W planie naszego pobytu w Padwie było przede wszystkim zwiedzanie Bazyliki Świętego Antoniego, gdzie zostawiliśmy obok grobu tego opiekuna małżeństw własne z żoną intencje i życzenia. Dalej zwiedziliśmy starożytne miasto Anxanum zwane dziś Lanciano, wzniesione przez italskie plemię Frentanów, bowiem zdarzył się tam pierwszy i najważniejszy dla kościoła katolickiego – Cud Eucharystyczny. Dalsza wędrówka całej naszej grupy zakończyła się w tym dniu kolacją i noclegiem w Hotelu Casa del Pellegrino na Monte Sant’ Angelo z grotą Michała Archanioła na Górze Gargano. W Apulii, południowo-wschodnim regionie Włoch w mieście Monte Sant’ Angelo znajduje się najsłynniejsze w Kościele Rzymsko-Katolickim, sanktuarium ku czci Świętego Michała Archanioła. Na szczycie góry wznosi się niezwykła, jedyna w swoim rodzaju Bazylika, którą stanowią usytuowane wokół groty, świadczące o jej XV-wiecznej historii. Od wieków bowiem jest to miejsce modlitwy i pojednania, sławne w całym chrześcijańskim świecie. Kolejny dzień pielgrzymki rozpoczął się więc od Mszy Świętej w przepięknej i tajemniczej grocie, do której można było zjechać windą. Dalszy ciąg pielgrzymowania polegał na zjeździe autokarem z Góry Gargano krętą stromą drogą, pośród pasących się na pobliskich kamienistych łąkach osiołków, do znajdującego się u jej podnóża San Giovani Rotondo. Kompleksu opiekuńczo-szpitalnego i Sanktuarium, związanego z życiem i działalnością mistyczno-ewangelizacyjną Ojca Pio. Spowiadał on przez wiele godzin dziennie, a masowy powrót wśród zwykłych ludzi do religijnych praktyk spowodowały, że Ojciec Pio został uznawany za świętego, którego Bóg zesłał dla dobra i rozwoju dusz ludzkich. Kolejny dzień po śniadaniu rozpoczął się od wyjazdu do Rzymu, a potem spaceru w kierunku chrześcijańskich katakumb Świętych Kalista i Sebastiana, mijając po drodze przepiękny kościółek Qvo Vadis, z niedużym wewnątrz pomnikiem Henryka Sienkiewicza, upamiętniającym napisanie przez niego powieści pod tym samym tytułem. Wewnątrz były wielopoziomowo w głąb umieszczone groby na ścianach, a w jednym z niższych poziomów uczestniczyliśmy we Mszy Świętej w intencji dusz chrześcijańskich, przebywających na tym dosyć osobliwie usytuowanym cmentarzu.   A potem w towarzystwie nowej przewodniczki trasą – do Bazyliki Santa Maria Maggiore, do Kościoła Świętego Piotra w Okowach, Koloseum, Forum Romanum, Kapitolu i na Plac Wenecki. Był jeszcze przejazd do Bazyliki Świętych Janów na Lateran i nocleg w Hohelu Palacavicchi.

W szóstym dniu pielgrzymki 25.08.2018 roku (środa) zaplanowany był udział w audiencji papieskiej na Placu Świętego Piotra w Watykanie, dlatego konieczny był przejazd Metrem (21 stacji) ze stacji Ananino do Oktawiano (przy Placu Świętego Piotra). Po bardzo dokładnej kontroli elektronicznej rzeczy osobistych przepuszczanych na taśmie przez skaner, zajęliśmy miejsca w pierwszym sektorze oddzielającym nas od papieskiego podium rzędami V.I.P.-ów oraz uzbrojoną w długie halabardy Gwardię Szwajcarską. Dokładnie o godz.1000 rozpoczęła się audiencja przejazdem Papa Mobile pośród wypełnionych po brzegi sektorów przez pielgrzymów z całego świata, wiwatujących na cześć głowy kościoła chrześcijaństwa rzymsko-katolickiego. Było też poświęcenie dewocjonaliów, papieska Homilia w kilkunastu językach i błogosławieństwo Urbi et Orbi. Potem zwiedzanie wewnątrz Bazyliki Świętego Piotra z bogatą ornamentacją rzeźb i obrazów sakralnych oraz  grobami urzędujących niegdyś w Watykanie papieży (m.in. Jana Pawła II). Po  wyjściu na długi spacer, udaliśmy się z naszą grupą pielgrzymów trasą na Zamek Świętego Anioła, Plac Navona, Panteon (już zamknięty) i przepiękną Fontannę di Trevi, kościół Świętego Andrzeja, przy którym znajduje się klasztor z celą Świętego Stanisława Kostki i wypełnione barwnymi kwiatami Hiszpańskie Schody, z panoramą na oczekujące na turystów starożytne miasto Rzym, pełne tajemniczych  zakamarków i wielowiekowej historii.[2] Potem był powrót Metrem do stacji Anonino oraz na kolację i nocleg w Hotelu Palacavicchi.

W następnym dniu po śniadaniu był przejazd do zielonej Umbrii i leżącego w samym jej środku średniowiecznego miasteczka Asyżu, gdzie odwiedziliśmy kompleks bazylikalny zbudowany na północnym zboczu Góry Subasio, jednego ze szczytów Łańcucha Apenińskiego. Położenie geograficzne miasta, usytuowanego wśród rzecznych dolin i skrzyżowania dróg z krajobrazem górskim, sprzyja uduchowieniu oraz czarowi miasta założonego przez księcia Asio, brata królowej Troi, jak głosi legenda. Urodzili się w tym mieście – Święty Franciszek i Święta Klara, inicjatorzy ruchu chrześcijańskiego. Stolica Umbrii – Parudzia była znana z organizowania Wypraw Krzyżowych, a na jedną z nich jako rycerz wyposażony w zbroję i konia przez swojego ojca, wybrał się Święty Franciszek. Poznawszy jednakże krwawe okrucieństwo i bezwzględność rycerzy zarówno wobec wroga jak i prostych ludzi, zawrócił i postanowił pójść drogą duchowego odkupienia. Odbudował ruiny starego kościoła i stworzył Zakon Franciszkański (12 zakonników założycieli), którzy powędrowali do papieża Innocentego III w celu zatwierdzenia ich Reguły, nakazującej – Czystość, Ubóstwo i Posłuszeństwo. Wędrowali długo pieszo, radośnie podziwiając piękno przyrody i harmonię we Wszechświecie, współistnienie planet na niebie – Księżyca i gwiazd, dominację Słońca ogrzewającego Ziemię oraz rolę wiatru, naturę wody niezbędnej do życia i wszystkich przejawów ożywionej natury. Tak powstał „Hymn franciszkański” opiewający niezwykłą urodę i walory tego świata, w którym zanurzona jest egzystencja ludzka, zatytułowany „Pochwała stworzenia”. Nigdy nie został księdzem, przebywał w jaskiniach na medytacjach i zbudował z podziwiania przyrody oraz odkrycia w niej harmonii ze światem niezwykłą tradycję chrześcijańską. Dołączyła także do nich Święta Klara, która uciekła do Franciszka, ogoliła głowę na którą nałożyła chustę, także jej siostra i cała rodzina oraz wiele znajomych kobiet – tworząc Zakon Klarysek.

Po zwiedzeniu kompleksu bazylikalnego Asyżu, znanego na całym świecie ze swej wspaniałej syntezy między architekturą, malarstwem i duchowością, był przejazd do Pizy na kolację i spacer po historycznym centrum Torre Pendente – Leaning Tower (z Krzywą Wieżą, stabilizowaną przez polskich architektów) i nocleg w Hotelu Terminus&Plaza. Nazajutrz wcześnie rano był już powrót samolotem do Gdańska z dowiezieniem jej uczestników firmowym autobusem „Kaszub travel” do parafii p.w. Świętego Mikołaja w Elblągu.

     Imperium Romanum już nie istnieje, ale pozostały po nim zarówno w samym Rzymie, jak i podbitych onegdaj krajach na różnych kontynentach, liczne pamiątki i ślady w postaci żywej architektury oraz dzieł zarówno historycznych, jak i literackich o minionej świetności prawdziwie wielkiego Cesarstwa Rzymskiego.


[1] pl.wikipedia.org./wiki/Rzym

[2] R.A. Staccioli, Rzym (Przeszłe i Prawdziwe) z rekonstrukcjami, VISION S.r.l.-Via Livorno, 20, Rzym 2014 r.

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Proszę wprowadź nazwisko