Mikołaj Melanowicz – Dobre czasy w Sendai, Ikaho i Maebashi

0
654

 Były kiedyś dobre czasy, gdy miałem szczęście prowadzić wykłady w żeńskiej uczelni w Sendai – to znaczy w Miyagi Gakuin Joshi Daigaku 宮城学院女子大学–  na temat prozy Tanizakiego Jun’ichirō dla trzeciego i czwartego roku studiów oraz na temat poezji Hagiwary Sakutarō – dla pierwszego roku.

   Wspomnienia rozpoczynam od niezapomnianych zajęć z pierwszym rokiem studiów japonistycznych. Oto kiedy po raz pierwszy wszedłem do sali wykładowej, powitały mnie stojące dziewczęta, wszystkie w białych bluzeczkach. Poczułem pewien niepokój, bo nie wiedziałem jak one zareagują na mój sposób mówienia po japońsku. Szybko jednak uspokoiłem się, słysząc tylko szelest ołówków poruszanych po papierze podczas skrzętnego notowania. Nie musiałem przypominać o potrzebie prowadzenia notatek, ani wyjaśniać, że notowanie wykładu służy też  skupieniu uwagi na wyjaśnieniach profesora. I nie pozwala myślom słuchacza ulatywać gdzieś poza salę wykładową ku wspomnieniom nie związanym z treścią wykładu. 

    Proszę sobie wyobrazić taką sytuację, w której osiemdziesiąt studentek tylko od czasu do czasu zerka na tablicę lub na mnie, a poza tym siedzi cichutko, pochylona nad notatkami. Niewątpliwie, tak zostały nauczone w liceum. I jeszcze o tym nie zapomniały. Ale już podczas wykładu dla trzeciego i czwartego roku takiego skupienia nie zauważyłem, mimo że to było w tej samej uczelni.

  Ale nie mam zamiaru opowiadać, jak kształtowały się stosunki ze studentkami w następnych tygodniach. Przypomnę tylko ostatnie zajęcia – mam nadzieję z pożytkiem dla Czytelników myślących o wędrówkach po mniej znanych zakątkach Japonii. Otóż na zakończenie wykładu na temat poezji Hagiwary Sakutarō miałem obowiązek zorganizowania tzw. „ćwiczeń praktycznych”, ponieważ zajęcia na temat Hagiwary zaplanowano jako ćwiczenia.  Ale zgłosiło się ponad 80 studentek, więc zmieniono je na wykład, ale mimo to w programie pozostał punkt „praktycznych zajęć”. Zaproponowałem kierownictwu wydziału naukową wycieczką do Muzeum Literatury w Maebashi, to znaczy do  miasta, w którym w 1886 roku urodził się poeta, a na początku lat 90. XX w. zbudowano tam Muzeum Literatury wraz z Salonem Pamięci Hagiwary (Hagiwara Sakutarō Kinenkan).

 Wiedziałem o tym, że w Maebashi nie byłoby co oglądać poza  miejscem narodzin poety i muzeum literatury, dlatego postanowiłem do programu włączyć  niezbyt odległą miejscowość Ikaho, słynącą od średniowiecza z gorących źródeł i widoku góry Haruna, przypominającej Fujisan. Otrzymałem poparcie dziekana. W ten sposób udało się wzbogacić program literacki, czego studentki nawet się nie spodziewały i zostały mile zaskoczone. Już tylko pobyt w Ikaho Onsen  (Gorące Źródła w Ikaho), a więc  i  kąpiel w gorącej wodzie źródlanej i wspólna kolacja w tradycyjnym, bardzo atrakcyjnym hotelu ryokan zapowiadały się całkiem atrakcyjne, aby większość grupy zechciała wziąć udział w mojej literackiej wycieczce.

   Gorące źródła w Ikaho Onsen 伊香保温泉

     Ikaho to osada włączona do administracyjnej struktury sąsiedniego miasta Shibukawa, odległego o ponad godzinę drogi autobusowej od stacji kolejowej Takasaki, znajdującej się na trasie szybkiej kolei Jōetsu Shinkansen, biegnącej z Tokio do Niigaty,

 Gorące źródła w Ikaho odkryto co najmniej przed 1300 laty, ale osadę cieplicową zbudowano w okresie wojen 16 wieku, głównie po to, by po przegranej bitwie pod Nagashino (zob. film Kurosawy Sobowtór / Kagemusha ,1980) ranni samuraje klanu Takedy mogli się leczyć i odpoczywać. Wówczas książę Takeda Katsuyori kazał  księciu Sanada Masayuki z Shinano zbudować cieplice. Wtedy też powstały słynne dzisiaj kamienne schody, a po ich obu stronach zbudowano również hotele i sklepy. Ale przed wyjazdem do tej miejscowości w parny dzień lipcowy (37 stopniu Celsjusza), nie wiedziałem jeszcze, że przyjedziemy do perły japońskich gorących źródeł (spa).

    Po rozgoszczeniu się w hotelu i po kolacji grupa studentek zaprosiła mnie na nocny spacer. Widocznie one znały już atrakcje tej okolicy. Nie błądziły nawet w półmroku. Idąc wzdłuż kamiennych schodów i mijając liczne ryokany, sklepy i kioski znajdujące się na tarasach prowadzących w stronę Haruny, której najwyższy szczyt nazywany jest Haruna-Fuji. doszliśmy do Mizusawadera, buddyjskiej świątyni wyznania tendai, czczącej Boginię Łaski Kannon (Kannondō), i szczyci się heksagonalną wieżyczką uznaną za narodowy ważny zabytek kultury. Oczywiście,  atrakcje tej okolicy znacznie wcześniej znali liczni pisarze i artyści.

   Takehisa Yumeji (1884-1934)

W okresie Meiji (1868-1912) Ikaho odwiedzali pisarze Natsume Sōseki i Tokutomi Roka, poeta Hagiwara Sakutarō, a chyba najczęściej – malarz i poeta Takehisa Yumeji. Dlatego też powstały tu dwa muzea literackie: jedno poświecone pamięci Takehisy, a drugie – Tokutomiemu.

 Następnęgo dnia od rana zwiedzamy muzea. Najpierw Takehisa Yumeji Ikaho Kinenkan – dwa obszerne pawilony, tzn. Taishō Romankan (Pawilon Romantyki okresu Taishō) i Yumeji Kurofunekan (Pawilon modelki o przydomku Kurofuneya).

Poeta miłości Takehisa Yumeji – fragment wzoru na chustce.  Fot. i archiwum M.Melanowicza

W obu pawilonach – oprócz utworów Takehisy – znajdują się liczne artefakty reprezentujące atmosferę okresu Taishō (1912-1926). Budzą one duże zainteresowanie zwiedzających. Studentki zwracają uwagę również na zagraniczne instrumenty muzyczne (organki, mandoliny) modne w środowisku poetów, ale najdłużej zatrzymują się przy obrazach, grafikach, pocztówkach i szkicach Takehisy, m.in. Fuji tōzan (Wspinaczka na Fuji), czy Kurofuneya, przedstawiający kobietę z kotem. Modelką malarza była m.in. Oha, z którą artysta wędrował po okolicach Ikaho. Wówczas nad jeziorem  Harunako założył atelier. Dziś wiem, że większość oglądanych eksponatów – tzn. drzeworytów, obrazów olejnych, szkiców, wzorów na yukatach – pochodzi za zbiorów Nagaty Mikio (1905-1997), badacza twórczości Takehisy.

  Twórczość Takehisy przed wojną była bardzo popularna wśród ludu, ponieważ doskonale wyrażała japońską wrażliwość na piękno dnia codziennego, ale nie doceniali jej profesjonalni artyści i krytycy. Takehisa jednak był bardzo lubiany, ponieważ doskonale łączył styl zachodni czasów dekadencji ze stylem drzeworytów ukiyoe okresu mieszczańskiego Edo. Doskonale też wyrażał nastrój ulotnych chwil z życia dziewcząt przeżywających raczej smutek niż radość. Malował ich smukłe sylwetki, najczęściej stojące  lub siedzące. Studentki tak bardzo zainteresowały się egzotycznymi dla nich przedmiotami oraz malarstwem Takehisy, że spóźniły się na zbiórkę przed wyruszeniem do następnego muzeum.

Takehisa Yumeji, Shigureruya (Tsuta) – W deszcz jesienny.
Pocztówka z Ikaho, archiwum M. Melanowicz

   Tokutomi Roka  – romantyk i realista

 Stosunkowo niedaleko od alei kamiennych schodów w Ikaho znajduje się muzeum poświęcone pamięci Tokutomiego Roki (1868-1927), autora  Hototogisu (pol. tytuł Namiko), powieści wzruszającej czytelników na przełomie XIX i XX w., której akcja rozpoczyna się właśnie w Ikaho, gdzie jej autor często przebywał, chociaż urodził się w prefekturze Kumamoto, a kształcił się w Kioto w chrześcijańskiej szkole Dōshisha, Następnie pracował w Tokio jako korektor i tłumacz w Towarzystwie Przyjaciół Ludu (Min’yūsha)  wydawcy gazety „Kokumin Shinbun”, założonej przez starszego brata Sohō (1863-1957), publicystę i myśliciela.

   W 1906 roku Tokutomi  podróżował po Europie i Palestynie czasów  osmańskich, odwiedził  Lwa Tołstoja w Jasnej Polanie. W tym czasie w Japonii interesowano się ideałami humanistycznymi wielkich twórców, jak i religii, buddyzmu i chrześcijaństwa. Wspomnieć należy, że Tokutomi wcześniej, tzn. w  siedemnastym roku życia przyjął chrzest w kościele Nihon Kurisuto Kyōdan Imabari Kyōkai (United Church of Christ in Japan), więc choćby dlatego postanowił dotrzeć do źródeł mądrości napływających do Japonii z dalekich stron.

  Muzeum Tokutomiego Roki 

Po wejściu do budynku muzeum ujrzeliśmy filmowe zdjęcie Namiko, bohaterki powieści i filmu Hototogisu (Kukułka,1898-99).  Wysłuchaliśmy informacji o pisarzu i jego związkach z Ikaho, a także o głośnej powieści rodzinnej na temat miłości Takeo i Namiko, o ich tragicznej rozłące, wymuszonej przez teściową z powodu ujawnionej gruźlicy młodej mężatki.  Po prostu Namiko została z domu wydalona podczas nieobecności Takeo, który w tym czasie był na wojnie japońsko-chińskiej. Powieść ta stała się wielkim bestsellerem, była też podstawą dramatu nowej szkoły (shinpa) i filmu.

 W okresie przygotowań do wojny z Rosją Roka zrywa związki ze starszym bratem Sohō z powodu jego zmiany poglądów politycznych. Roka podtrzymuje i wyraża publicznie swoje poglądy pacyfistyczne. Występuje też w obronie oskarżonych o wielką zdradę, czyli domniemane przygotowania do zamachu na życie cesarza (tzw. incydent Kōtoku). Publikuje zapiski ze wspomnianej podroży do Europy, a także z rozmów z Tołstojem oraz powieść Kuroshio (Czarny Prąd, 1903) na tematy społeczne. Po rozstaniu z bratem często zmienia miejsce zamieszkania. Umiera w Ikaho.

   W strone Hagiwary w Maebashi

   Na zakończenie tej wyjątkowo wzruszającej wycieczki literackiej udajemy się do „miasta wody, zieleni i poezji” (Mizu to midori to shi no machi), gdzie znajduje się Muzeum Literatury mieszczące  Salon  Pamięci Hagiwary Sakutarō (1886-1942). Rzeczywiście, w tym mieście jest dużo parków, przepływa też kilka rzek, a poza tym we wczesnym okresie XX wieku przebywało tam wielu poetów współpracujących z Hagiwarą lub urodziło się w tym mieście.  

 Oprócz Hagiwary Sakutarō w Maebashi urodzili się m.in. Hagiwara Kyōjirō,  Takahashi Motokichi,  Hirai Banson, Yamamura Bochō i Itō Shinkichi.

 Natomiast z pismem „Kanjō” („Uczucie”), założonym przez Hagiwarę, współpracowali Murō Saisei, Tada Fuji,  Kitahara Hakushü i  Miki Rofu.

Do tego muzeum, w którym przechowuje się o nich pamięć, moje studentki przyjechały emocjonalnie  przygotowane do wysłuchania informacji na temat zasobów tego muzeum, nagrania recytacji poety oraz oglądania eksponatów. W skupieniu obejrzały więc rękopisy, a z dużą ciekawością oglądały również mandolinę, na której poetą pogrywał w młodości. Podobny instrument widziały już w pawilonie  „Romantyka okresu Taishō” w Ikaho. Okazało się, że Hagiwara pobierał lekcje gry na tym instrumencie, nawet koncertował w ‘Klubie Mandoliny”. Zachowały się nawet nuty kompozycji Hagiwary (zob. Hagiwara Sakutarō sakkyoku.Mandorinu dokusōkyoku. A Weaving Girl Hata Oru otome, dostęp 29.07.2020) ).

Widząc  studentki w skupieniu oglądające rękopisy poety, pomyślałem, że doceniły jego znaczenie w literaturze japońskiej.  I że na pewno zapamiętają Hagiwarę, poetę, z którego teraz miasto Maebashi jest dumne. Jednak za życia ani poeta nie był zachwycony miejscem, w którym żył i tworzył, bo wciąż tęsknił za światłami dużego miasta Tokio. Ani też mieszkańcy miasta go nie cenili, kiedy umierał w czasie wojny w zapomnieniu.. 

 Na zakończenie przytoczę fragment artykułu, który opublikowałem niespełna ćwierć wieku przed wyjazdem do Sendai.

   Hagiwara Sakutarō nazywany Baudelairem Japonii

  Hagiwara Sakutarō, nazywany często Baudelairem Japonii, jest poetą o przełomowym znaczeniu dla rozwoju współczesnej poezji japońskiej. Uczynił on bowiem język mówiony (kōgo) językiem poezji. Próby w tym kierunku czynione były już znacznie wcześniej; pisano nawet wiersze w języku mówionym, ale bez większego powodzenia. Dopiero Hagiwara tomikiem Tsuki-ni hoeru (Wyję do księżyca; 1917), który stał się wielkim wydarzeniem literackim w tym czasie, zapoczątkował nowy etap twórczych poszukiwań w dziedzinie kōgo-jiyūshi, tj. „wolnego wiersza w języku mówionym”. Nie tylko powodzenie w podniesieniu języka mówionego do rangi języka literackiego, artystycznego, ale także zburzenie tradycyjnej retoryki z całym bagażem zdobnictwa i symboliki tradycyjnej oraz poszerzenie świata poetyckiego o regiony dlań dotychczas zakazane (brzydota, choroby i śmierć biologiczna) czynią Hagiwarę zjawiskiem niezwykle interesującym. Toteż w ciągu ćwierćwiecza od jego śmierci poświęcono mu dziesiątki artykułów i książek, wśród których jest wiele cennych prac. Niemniej jednak gruntownej analizy jego poezji jeszcze brak. Wszystkie umacniają raczej legendę „ojca współczesnej poezji japońskiej” czy „poety nr 1”, jak często określają poetę krytycy i badacze japońscy. W większości są to rozważania o charakterze biograficznym i psychologizującym, które raczej zaciemniają możliwość poprawnego rozumienia tej poezji. Zbyt wiele się pisze o Hagiwarze-człowieku, jego słabościach i „chorobliwości” jego dzieła, a stosunkowo jeszcze mało miejsca poświęcono analizie i zrozumieniu sensu tej „chorobliwości”.

Nie chcę przez to powiedzieć, że są to prace o małym znaczeniu poznawczym. Przeciwnie, dzięki nim mogłem drobiazgowo zapoznać się z życiem, warunkami społeczno-kulturowymi środowiska poety, wielu ocenami poszczególnych utworów i zbiorów poetyckich, a częściowo — z interpretacją filologiczną niektórych wyrażeń.

Z lektury japońskich prac o poecie zawsze wypływał jeden ważny dla mnie wniosek: przyznanie Hagiwarze wysokiej rangi w poezji (i literaturze w ogóle) japońskiej tak ze względu na formę, jak i zawartość jego dzieła. Utwierdzało to sensowność wyboru przedmiotu badań i rokowało też nadzieję, że dzieło Hagiwary pozwoli jaśniej sobie uświadomić i sformułować podstawowe — lub jeden z podstawowych — problemy japońskiej kultury XX w., a więc okresu, kiedy utylitarne pobudki asymilacji (przez inteligencję twórczą) obcej kultury traciły na znaczeniu na rzecz zaciekawienia intelektualnego, będącego wynikiem niepokoju zagubionej w nowych warunkach jednostki ludzkiej.

Interesuje mnie tutaj przede wszystkim utwór jako fakt kulturowy, a nie życie twórcy. Staram się odczytać i zrozumieć sens wypowiedzi poetyckiej w jej historyczno-kulturowym uwarunkowaniu. Posługuję się w zasadzie tzw. metodą eksplikacji tekstu drogą analizy stylistyczno-tematycznej i problemowo-strukturalnej. Punktem wyjścia była — w miarę możliwości — wyczerpująca analiza filologiczna. Podstawowe, wstępne stadium studiów pozostało niejako poza tekstem tej rozprawy. Uwidocznione zostało tylko w niewielkim stopniu i to w formie skróconej. Bowiem główny ośrodek zainteresowań znajdował się w sferze świata przedstawionego. Interesowała mnie (w tej poezji wypowiedziana niezwykle wyraziście) podstawowa sytuacja egzystencjalna człowieka: relacje między jednostką a światem ją otaczającym, jej stosunek do tej sytuacji oraz możliwości jej zmiany — zrelatywizowane do zasadniczej postawy bohatera.

Nazywając rzecz po imieniu: śledziłem sytuację samotności człowieka, jej antynomie i uwarunkowanie. W toku analizy okazało się, że podstawowa opozycja w zespole wykrywanych i omawianych relacji zachodzi między poczuciem samotności a potrzebą więzi międzyludzkich. Temu zespołowi problemów poświęciłem też najwięcej uwagi.

Analizując po kolei wszystkie wiersze zawarte w zbiorach Tsuki-ni hoeru (Wyję do księżyca), Aoneko (Niebieski kot), Chō-o yumemu (Śnię o motylu), Aoneko-igo (Po Aoneko) i mając na uwadze poezję wcześniejszą (Airenshihen: Erotyki) i późniejszą (Hyōtō: Wyspa lodowa), wydobyłem z niej podstawowe, jak sądzę, tematy sytuacji człowieka (tj. bohatera lirycznego) i uwikłaną w formę obrazową problematykę filozoficzną. W toku analizy zmierzałem do jej uporządkowania. W rozważaniach syntetyzujących dokonałem opisu zrekonstruowanego modelu bohatera Hagiwary i w końcu przedstawiłem propozycję interpretacyjną tego modelu.

Choć — jak powiedziałem wyżej — na początku pracy posługiwałem się metodą już raczej dziś tradycyjną (posługiwali się nią tacy wielcy badacze literatury jak Auerbach, Winogradow, Szkłowski), to jednak analizując świat przedstawiony w poezji Hagiwary i dążąc do strukturalizacji znaczeń zawartych w wierszach, korzystałem zarówno z inspiracji badawczych postaw strukturalistycznych, jak i z refleksji semiotycznych. Nie rezygnowałem jednakże z perspektywy historycznej. Sądzę bowiem, że przynajmniej komplementarne traktowanie perspektyw badawczych, jakie daje analiza strukturalno-egzystencjalna i historyczno-genetyczna, pozwala pełniej rozumieć dzieło literackie, jego kształt, zawartość i funkcję społeczną. (Ciąg dalszy artykułu zob. Twórczość poetycka Hagiwary Sakutarō. W kręgu symbolistów, „Rocznik Orientalistyczny,t.XXXIII,z.2 ,1971.

                                                               (30.07.2020)

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Proszę wprowadź nazwisko