Mikołaj Melanowicz – Kyōdō riyō – ‘wspólne użytkowanie’ w japońskiej nauce

0
507

     Wstęp

    Dlaczego wyróżniam ten japoński termin, to znaczy kyōdō riyō (czyt. kioodoo rijoo), 共同利用wyjaśnię stopniowo w toku tej krótkiej prezentacji specyficznej zależności między wybranymi instytutami a uniwersytetami. Ale czytając moje obserwacje, od początku proszę brać pod uwagę problem rywalizacji między instytucjami badawczymi w Polsce oraz brak ich gotowości do użyczania innym instytutom posiadanych banków informacji czy urządzeń technicznych, zresztą z trudem zdobywanych, często nie wystarczających do realizacji własnych zamierzeń. Po prostu, żadna z uczelni – nie tylko w Polsce – lecz także w Japonii nie jest w stanie zaspokoić potrzeb niezbędnych do realizacji ambicji badawczych swoich pracowników. Choćby tak elementarnych, jak literatura przedmiotu, publikowana w krajach technologicznie zaawansowanych. Jednak Japończycy znaleźli – jak sądzę –  sposób na to, by te braki wyeliminować, albo przynajmniej znacznie złagodzić. I o tym jest tu mowa.

  Korporatyzacja uczelni państwowych

  W Japonii po 2003 roku w środowisku akademickim pojawił się modny termin, a mianowicie kyōdō riyō  (pierwszy wyraz po angielsku tłumaczony jako cooperation lub collaboration, a drugi –  use, utilization, a łącznie tłumaczony jako joint usage, albo  collaborative research.  Po polsku  znaczyłoby to dosłownie  „wspólne korzystanie”, co również sugeruje prowadzenie „badań zespołowych”.

   Termin ten upowszechnił się wraz ze zmianą statusu uniwersytetów państwowych, które od 2004 roku zaczęto przekształcać w „korporacje uniwersytetów państwowych”, po japońsku nazywane  kokuritsu daigaku hōjin (hōjin – osoba prawna). W wyniku tej operacji pracownicy uczelni państwowych stracili status i przywileje pracownika urzędu państwowego (kōmuin). Ja również przez krótki okres miałem taką urzędniczą legitymację, pracując w Instytucie Literatury Japońskiej.

   Uniwersytet Tsukuba

   Najpierw wspomnieć należy, że w ostatnich dziesięcioleciach XX  wieku w Japonii zmniejszono liczbę uniwersytetów państwowych, likwidując małe uczelnie lub przekształcając je w nowe, pełnowartościowe centra badawcze i dydaktyczne, jak np. Uniwersytet Pedagogiczny  (Kyōiku Daigaku) z Tokio przeniesiono doTsukuby w sąsiadującej prefekturze Ibaraki i nazwano go Tsukuba Daigaku (uniwersytet w mieście Tsukuba), jednocześnie przekształcając go w ważny i prestiżowy składnik „miasta nauk” (Tsukuba Science City/ Tsukuba Kagaku no Machi). Obecnie wokół miasta Tsukuba funkcjonuje ponad 300 instytucji badawczych, w większości zajmujących się nowymi technologiami. A Uniwersytet Tsukuba jest zapewne perłą w koronie instytucji badawczych Miasta Nauk, ponieważ może się szczycić kilku laureatami Nagrody Nobla w dziedzinie fizyki (Tomonaga Shin’ichirō. Esaki Reona) i chemii (Shirakawa Hideki – ich przynajmniej Uniwersytet Tsukuba  traktuje jako swych wielkich mistrzów.

Portrety noblistów (Tomonaga, Esaki, Shirakawa) przed wejściem do rektoratu Uniwerssytetu Tsukuba (fot. Mikołaj Melanowicz, 2002

   Nazwa Tsukuba znana jest w najstarszej poezji japońskiej, w zbiorze Man’yōshū, z którego tzw. długa pieśń „Wspiąłem się na szczyt Tsukuby”  wyryta jest na płycie kamiennej w pobliżu. Często odwiedzana jest nie tylko ta święta góra dwu szczytów, symbolizująca dwoje demiurgów (Izanagi, Izanami) lecz także Tsukubasan Jinja, świątynia sintoicka z pradawnych czasów… 

Autor przed Tsukubasan Jinja w 2002 roku (fot. Mikołaj Melanowicz)

    Ministerstwo Edukacji i Nauki a  instytucje międzyuczelniane

  Należy najpierw wyjaśnić, że japońskie Ministerstwo Edukacji i Nauki  (Monbu kagakushō = Monkashō) swym nadzorem obejmuje zakres czterech polskich ministerstw, a mianowicie edukacji narodowej, nauki i szkolnictwa wyższego, kultury i dziedzictwa narodowego. Do Monkashō dodano Urząd Sportu i Urząd Kultury. Pod nieco słabszą kontrolą tego ministerstwa działa jeszcze kilka specjalnych organizacji, jak np. Nihon Gakushiin (Japońska Akademia Nauk) i Japoński Komitet ds. UNESCO.

  Ministerstwo Edukacji i Nauki sprawuje również nadzór nad stosunkowo nowymi, w teorii niezależnymi Organizacjami Międzyuczelnianego Wspólnego Użytkowania, czyli Daigaku kyōdō riyō kikan (dosł. „międzyuczelniane instytucje wspólnego użytkowania”, po angielsku nazywane Inter-University Research Institute Corporation). Zostały one założone na podstawie prawa (ustawa) o korporacjach uniwersytetów państwowych (Daigaku Kyōdō Riyō Kikan Hōjin).(Zob. www.mext.go.jp 19.12.2018). Dlatego przed nazwą takiej organizacji (niektóre z nich nazywane są instytutami, inne centrami lub muzeami) umieszcza się dziś kwalifikację przynależności do struktury „wspólnego użytkowania przez uniwersytety”.  Również np. przed nazwą Międzynarodowego Centrum Badań nad Kulturą Japonii (zob. dwa eseje pt. W kręgu Nichibunken w Pisarze.pl), należącego do korporacji nauk o człowieku i kulturze (Ningen Bunka Kenkyū Kikan), tzn. do humanistyki.

  Moje kontakty z  wybranymi instytucjami

  Przynajmniej w kilku zdaniach powinienem uzasadnić, dlaczego mogę pisać o instytucjach badawczych, tzn. o sprawach, które w zasadzie nie należą do obszaru literatury, ani do innych dziedzin kultury japońskiej, do których zostałem przygotowany podczas studiów, jak również podczas badań prowadzących do uzyskiwania stopni naukowych. Piszę bowiem o sprawach zarządzania nauką i edukacją, a więc o sprawach po części politologicznych. Skłania mnie do tego pewne doświadczenie: to znaczy bezpośrednie poznanie czterech spośród sześciu organizacji  badawczych – nazywanych też korporacjami – działających w dziedzinie humanistyki.  Warto jednak rozszerzyć horyzonty humanisty, by  nie tracić związku z aktywnością badaczy w innych dziedzinach.

   I tak poza  szerokim zakresem „humanistyki” działają instytucje czterech grup nauk ścisłych i przyrodniczych.

Są to: 

    1. Narodowe Instytuty Nauk Przyrodniczych  (Shizen Kagaku Kenkyū Kikō / National Institutes of Natural Sciences).

     2. Organizacje Badań nad Akceleratorami Wysokich Energii (Kōenerugii Kasokuki Kenkyū Kikō / High Energy Accelerator Research Organization).

    3.  Organizacje Badawcze Informacji I Systemów (Jōhō Shisutemu Kenkyū Kikō /Research Organization of Information and Systems).

        W każdej z trzech dziedzin działają przynajmniej trzy lub cztery instytucje badawcze. A przed ich nazwami umieszczana jest nazwa wskazująca na przynależność do organizacji służących również  wszystkim uczelniom japońskim. Pełna identyfikacja wspomnianych organizacji obejmuje również nazwę resortu, tzn. Monbu Kagakushō (Ministerstwo Edukacji i Nauki), a w oficjalnej nazwie angielskiej jest rozwinięcie brzmiące tak: Ministry of Education, Culture, Sports, Science and Technology. Natomiast niżej podawana jest nazwa „korporacji instytutów międzyuczelnianych” (Daigaku Kyōdō Riyō Kikan Hōjin wraz z tłumaczeniem na angielski:  Inter-University Research Institutes Corporation). A dopiero na trzecim poziomie znajdujemy właściwą nazwę danej korporacji, jak np. Shizen Kagaku Kenkyū Kikō, a wiec National Institutes of Natural Sciences, obejmujące cztery duże  instytucje badawcze.

  Powrót do humanistyki  

  Przy okazji przypomnę te instytucje, które są zaliczone do humanistyki, a więc są bliższe Czytelnikom Dwutygodnika Pisarze.pl. Należy do nich Międzynarodowe Centrum Badań nad Kulturą  Japonii (ostatnio częściej zwane Międzynarodowym Centrum Japonistycznym), w którym   spędziłem cały rok jako profesor wizytujący. 

   W tej grupie korporacyjnej znajduje się również Instytut Literatury Japońskiej, w którym przez trzy miesiące prowadziłem badania, kierując tematem  „Kategoria estetyczno-filozoficzna yūgen („tajemna głębia”) w literaturze i teatrze” .

   Natomiast w Państwowym Muzeum Etnologicznym przebywałem  tylko dziesięć dni jako uczestnik sympozjum poświęconego cywilizacji japońskiej, czego ostatnim efektem jest książka Cywilizacja Japonii współczesnej. Wstęp do badań (2018).

    Czwartą instytucję, tzn. Państwowe Muzeum Historii Japonii w mieście Sakura (oba „muzea” są organizacjami badawczymi), tylko zwiedzałem w 2001 roku, gdy na zaproszenie Uniwersytetu Chiba wizytowałem Wydział Literatury jako zagraniczny ekspert przed reformą zmieniającą status uczelni państwowych. Wówczas moim cicerone był Marcin Hołda, absolwent japonistyki warszawskiej, a wówczas profesor tej uczelni, znajdującej się w mieście Chiba, skąd było niedaleko do miasta Sakura. 

    Nie miałem okazji poznać bliżej Państwowego Instytutu Języka Japońskiego i Lingwistyki oraz Instytutu Badań nad Człowiekiem i Przyrodą (Sōgō Chikyū Kankyōgaku Kenkyūsho), nazwaną prościej w  języku angielskim jako Research Institute for Humanity and Nature.

  Powtórzmy: wymienione instytucje, nazywane też korporacjami, należą do resortu edukacji i nauki, albo – jak się czasem mówi – są pod parasolem ministerialnym.  Chociaż w znacznym stopniu są niezależne, podobnie jak państwowe uczelnie wyższe, które od 2003 roku podlegają tej samej ustawie o korporacjach uniwersytetów państwowych  (Kokuritsu Daigaku Hōjin, National University Corporation).

Międzynarodowe centrum japonistyczne zbudowano od podstaw

 Większość wspomnianych instytucji „wspólnego użytkowania” usytuowano w starszych państwowych ośrodkach, np. Instytut Literatury Japońskiej – w założonym w 1947 roku ośrodku kompilacji  pism dawnych (komonjo). Natomiast kilka instytucji naukowych budowano od podstaw. Do takich należy międzynarodowe centrum japonistyczne  Nichibunken, które zostało założone w Kioto w 1987 roku w celu prowadzenia interdyscyplinarnych, zespołowych badań nad kulturą Japonii.

   Prace nad metodami prowadzenia badań nad całokształtem kultury japońskiej rozpoczęto w latach 1982-1983 w ramach tematu  finansowanego przez Ministerstwo Edukacji. W kolejnym roku tym zagadnieniem zajmowało się Państwowe Muzeum Etnologiczne w Osace. które wystąpiło z propozycją powołania instytucji międzyuczelnianej o międzynarodowym charakterze.  A pierwszym jej dyrektorem generalnym został Umehara Takeshi, który zajął się konkretyzacją programu działania i planowania siedziby tej nowej instytucji.

   W celu promowania nowego ośrodka  japonistycznego profesor Umehara odbył kilka podróży zagranicznych, m.in. odwiedził Warszawę, by dowiedzieć się, czego najbardziej oczekiwaliby od tej nowej instytucji japoniści polscy. I tak rozpoczęły się moje dobre kontakty z prestiżowym ośrodkiem badawczym w Kioto.

  Budowa centrum Nichibunken u stóp wzgórz Ōeyama w Kioto

  I tak w czasie mojego pobytu powstały pierwsze budynki nowego  centrum, odpowiednie do prowadzenia badań zespołowych, organizacji konferencji, sympozjów i wykładów publicznych. Zaplecze hotelowe powstało kilka lat później. Ostatecznie cały kompleks ma niepowtarzalny, nieznany gdzie indziej charakter, uzyskany dzięki połączeniu estetyki narodowej z zachodnimi udogodnieniami. Wspomnę tylko o jednym szczególe, często wspominanym w czasie mojego pobytu, a mianowicie  o budynku przypominającym Yumedono (Pałac Snów), czyli Hakkakudō (Pawilon Oktagonalny) z kompleksu świątynnego Hōryūji (VIII w.), w którym księciu Shōtoku przyśnił się Budda po zmęczeniu pracą nad sutrami buddyjskimi. 

  Siedziba Centrum składa się w zasadzie z siedmiu części architektonicznych. Są to:  

1. dom badań (kenkyū no mune), złożony z sal konferencyjnych i pomieszczeń klubowych (common room) ,

2 . dom współpracy międzynarodowej  (kokusai  kōryū no mune),

3.  audytorium (Kōdō)

4.  biblioteka (Toshokan,Tosho shiryōkan),

5.  hotel, mieszkania  (Nichibunken Hausu),

6.  biura  informacji i administracji (Jōhō, kanri no mune)

7.  pomieszczenia socjalne (Fukuri  shisetsu no mune ), m.in. restauracja  „Akaoni” 

W sercu Nichibunken: sala konferencyjna („Sala Badań Zespołowych” nr 1) w budynku w stylu oktagonalnym Yumedono z Hōryūji (fot. Mikołaj Melanowicz)

 Niewątpliwie, jest to ośrodek idealnie zaplanowany. Służy nie tylko zatrudnionym w nim profesorom, również zagranicznym japonistom, solidnie wspieranym przez administrację, lecz także  badaczom z wszystkich uczelni japońskich. Udostępniane dla nich są banki danych, zbiory biblioteczne i udział w pracach zespołów badawczych. Utrzymuje też więź  ze wspólnotą mieszkańców tej dzielnicy i miasta Kioto. Natomiast uczeni mogą zabiegać o zatrudnienie na czas realizacji rozpoczętych wcześniej badań, jak również publikować ich wyniki w czasopismach w języku japońskim („Nihon Kenkyū”) i w zbiorach artykułów pokonferencyjnych lub po angielsku w renomowanym czasopiśmie „Japan Review”. 

   Centrum od kilkunastu lat prowadzi studia podyplomowe, zwłaszcza doktoranckie, podobnie jak większość instytutów wspólnego użytkowania. Jest więc najlepszym przykładem realizacji koncepcji kyōdō riyō, czyli – mówiąc inaczej – służenia innym ośrodkom, zwłaszcza uczelniom, których nie stać na zakup nowoczesnych i drogich urządzeń lub materiałów źródłowych.

 (25.06.2020)

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Proszę wprowadź nazwisko