Irena Kaczmarczyk – „Słowo pełne milczenia. Portret literacki” Elżbiety Cichli-Czarniawskiej

1
1092

     W serii „Portrety Literackie” w Oficynie Wydawniczej „STON 2” ukazała się książka Stefana Jurkowskiego „Słowo pełne milczenia. Portret literacki Elżbiety Cichli-Czarniawskiej”. Jest to kolejna publikacja w tej serii, w której notabene w roku 2016 ukazał się również świetnie opracowany „Poeta i przestrzeń. Portret literacki Stefana Jurkowskiego”, autorstwa Anny Marii Musz. Sam wydawca, świetny poeta i zarazem redaktor serii Stanisław Nyczaj, doczekał się również swojego wielowymiarowego portretu, pieczołowicie opracowanego przez kielecką poetkę i eseistkę Krystynę Cel.

    Już choćby te trzy przykłady świadczą o tym, iż na portret literacki trzeba sobie naprawdę zasłużyć. A do tego potrzebny jest dobry i solidnego krytyk, który potrafi nie tylko rzeczowo, ale też zajmująco „namalować” piórem literacką sylwetkę omawianego twórcy. I do takich krytyków należy zaliczyć warszawskiego poetę (autora blisko dwudziestu tomów poezji), świetnego publicystę i dziennikarza Stefana Jurkowskiego.

    Opracowując portret literacki najlepiej trzymać się układu chronologicznego. Wtedy  nic nie umknie uwagi, można skupić się na konkretnych osiągnięciach, dopracowując każdy szczegół literackiej biografii.

I taką właśnie chronologię zastosował w książce o Elżbiecie Cichli-Czarniawskiej Stefan Jurkowski, przybliżając na początku biografię poetki, lata dzieciństwa oraz jej  drogę twórczą, poczynając od juweniliów i wierszy publikowanych w prasie poprzez wszystkie tomy poezji, aż do wydanego w 2019 roku zbioru wierszy „Zanurzeni w mroku”.

     Stefan Jurkowski ogranicza się w książce tylko do twórczości poetyckiej. Tom po tomie omawia ich zawartość, gęsto cytując znakomite wiersze Cichli-Czarniawskiej, która sytuuje się w gronie czołowych poetek polskich, takich jak m.in. Wisława Szymborska, Ewa Lipska, Krystyna Miłobędzka czy Urszula Kozioł. 

We wstępie do literackiego portretu Jurkowski pisze:

 Zagłębiając się w lekturę poezji Cichli-Czarniawskiej możemy prześledzić, jak rozwijała się i krystalizowała twórczość autorki; jak z tomu na tom poezja ta stawała się coraz doskonalsza. Każdy zbiór to odmienna propozycja artystyczna. Widać tutaj coraz bardziej precyzującą się formę, doskonalącą się coraz celniejszą metaforykę, wciąż głębszą refleksję filozoficzną. Stałym leitmotivem twórczości Elżbiety Cichli-Czarniawskiej jest dojmujące pytanie o rzeczywistość, o cel istnienia świata i zjawisk w nim zachodzących. Oczywiście pytania te pozostawia poetka bez odpowiedzi, każda bowiem odpowiedź byłaby zaledwie szczątkowa, a my nie mamy odpowiednich instrumentów poznawczych, by  jej udzielić.

     Analizując twórczość poetycką Elżbiety Cichli-Czarniawskiej Jurkowski zauważa, iż poetka nie szafuje słowem, ale preferuje jego oszczędność. Unika ozdobników i odautorskich komentarzy. Nie dopowiada. Sugeruje. Dopuszcza czytelnika do indywidualnej interpretacji, wtajemniczając w filozoficzne spojrzenie na rzeczywistość, na jej tajemniczość, ale też na mnogie odniesienia kulturowe. 

    Książka „ Słowo pełne milczenia” zawiera sporo zdjęć pochodzących z domowego archiwum poetki, w tym fotografie listów z autografami, m.in. Kazimiery Iłłakiewiczówny, Wojciecha Bąka, a także korespondencję od redakcji „Tygodnika Kulturalnego”z podpisem Tadeusza Nowaka.

Portret literacki Elżbiety Cichli-Czarniawskiej kończy bogate Kalendarium życia i twórczości obejmujące lata 1935-2019 oraz wykaz publikacji książek i ich recenzji. Dołączono również prace edytorskie i redakcyjne poetki oraz opracowania ogólne. Bibliografia, zaiste, imponująca!

    Elżbieta Cichla-Czarniawska urodzona w 1935roku w Łodzi jest autorką dwudziestu pięciu tomów poezji, które zostały omówione w niniejszej książce. Prócz tego ma na koncie dziesięć książek prozatorskich (powieści, opowiadań, wspomnień) oraz cztery pozycje naukowe i krytycznoliterackie: dwie książki o twórczości Jalu Kurka, a także o dorobku literackim Władysława Sebyły oraz Zdzisława Tadeusza Łączkowskiego. Ponadto dokonała wyboru poezji Kazimierza Wierzyńskiego i Juliana Tuwima. Obie te pozycje opatrzyła wstępami.

     Warto poznać bliżej twórczość poetycką lubelskiej autorki, której „słowa są pełne milczenia”, co uwieńczyła w tytule swego debiutanckiego tomu wierszy i którymi też posłużył się znany z wnikliwego i kompetentnego pióra poeta i krytyk Stefan Jurkowski, kreśląc wyczerpujący i wartościowy portret literacki Elżbiety Cichli-Czarniawskiej.

                                                        Irena Kaczmarczyk

Stefan  Jurkowski: Słowo pełne milczenia. Portret literacki Elżbiety Cichli-Czarniawskiej, Oficyna Wydawnicza „STON-2” Kielce 2020. Seria „Portrety Literackie” pod redakcją Stanisława Nyczaja.

Reklama

1 KOMENTARZ

  1. Chętnie przeczytam, jeśli gdzieś znajdę, bo książki p. Cichli-Czarniawskiej są od dawna na mojej liście do przeczytania, ale dotąd nie miałam szczęścia ich znaleźć. Ale dopiszę i tę – biografię.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Proszę wprowadź nazwisko