Elżbieta Musiał – Anatomiczny szczegół

0
694

Na pierwszy rzut oka jest silna. Zdolna nosić drzewo do lasu. Takiej ręki
nie powstydzi się drwal.
Przyznałby się do niej Dawid z Florencji, ale więzi go marmur,
i niechybnie Myśliciel, ten od Rodina.
Właśnie trzyma mikrofon. Jest przy głosie. Co powie, ciałem stać się może.

Pulsuje Basilic vein, anatomiczny szczegół, zwykle skrywany pod rękawem
męskiej koszuli. Nad wyraz prywatny, że pożyczyć się nie da. Leży jak ulał.
Wspina się od łokcia i rzeźbi wypukły korytarz lewego przedramienia. 
Przetacza nieokiełznanie. Potrąca dziewiąty zmysł, który mam
na usługach. Świadomość ciała jest ważna w tej grze.
Domyślam się smaku. Czerwień schowana przed wzrokiem,
 a jednak nie tonie w głębiach osobliwego płynu. Wyłącznie ciemna strona
przeciśnie się przez światło żyły, lecz nie trójkąt. Chyba że
jest już oszlifowanym kamieniem.
A więc to może być prawda. Wtedy pomiędzy jego i moją skórą
nie wyschnie choćby zrodzona kropla potu.

Przedramię to zaledwie ręka niecała, a układa się w pełną frazę
nieprzyzwoicie realnego obrazu. Nie kończmy. Jeszcze nie pora.
Zanim zwątpienie – nagość objawiona niech będzie.
Zanim nagłość przyjdzie ostudzić.

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Proszę wprowadź nazwisko