Krystyna Konecka – KRUCHOŚĆ

1
1201
Fot. Janina Nasierowska
Fot. Janina Nasierowska

                     Krzysztofowi Korotkichowi

Właśnie mieliśmy jechać… Prześcigać marzenia…
Gdy oto spadła na nas nieprzygotowanych
arytmia codzienności. I śmierć. I złamane
odwieczne rytuały nagle bez znaczenia.
Ktoś przyjazny śle zdjęcie, bym podziwiać mogła
nad jeziorem poezję zachodu. Tymczasem
widzę wąziutką krwawą strużkę ponad lasem
niczym wygasający elektrokardiogram.
Gdzie skryć się? I czy można? I w czyich ramionach,
kiedy znikają ludzie dzielący się światem –
na wymarłego metra środlondyńskiej stacji
gra ostatni pianista „Imagine” Lennona.
      I myślę – za Słowackim – o kruchej planecie
      czy „Bóg ją zetrze palcem”, czy „wleje w nią życie”…

Marzec, 2020

Reklama

1 KOMENTARZ

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Proszę wprowadź nazwisko