MAREK JAGLIŃSKI – AFORYZMY

0
1064
Portret poety aforysty wyk. Zbyszek Kresowaty 2017 r.

***

Milcząc można powiedzieć całą samotność. Mówiąc,  przemilczeć w niej obecność przyjaciół.

 ***

W niektórych ustach milczenie baranów może mieć smak złota głupców. Głos zaś owiec srebro na sumieniu mędrców.

 ***

Geniusz trawienia wiedzy – Zjadł w życiu wszystkie potrawy rozumu. Czytał je namiętnie smakiem od deski do deski sedesowej.

 ***

Uczynny – Tak poszedł sobie na rękę czasu , że połamał przyjacielowi kości dłoni wyciągniętej  przyjaźnią w przyszłość.

***

I mrówka może przenosić Himalaje życia na plecach swoich idei.

 ***

Diabły tkwią w regułach nieba. Anioły , zaś w szczegółach piekła na sumieniu wieczności.

***

Nawet żółw może wygrać maraton śmierci  w kole fortuny wieczności , a zając wpaść na setkę czasu do kawiarni przyszłości w sidła życia.

  ***

Diabły przeszłości stoją na rogach piekła. Anioły przyszłości , zaś za rogiem nieba.

 ***

Polityka – Za lisią kitą w siedmiomilowych butach kłamstwo. Za ogonkiem zająca noga za nogą prawda.

  ***

Pytanie ekologiczne – Kiedy i na co umarła martwa natura ?

 ***

Nawet szara myszka może odwrócić kolorowego kota ogonem.

 ***

W kropce pod znakiem zapytania człowieka , jest wiele przecinków nad wykrzyknikiem Boga.                                 

***

Nad i można postawić wielokropek sensów w kropce zdecydowania.

 ***

Muzyk – Grał namiętnie na gitarze  uczuć Boga. W końcu zerwał w niej ostatnią strunę nerwów diabła.

 ***

Głuchoniemy – Zawsze miał ostanie słowo ciszy za chińskim murem milczenia w ustach języka migowego.

***

Im dalej w liściasty las kłamstwa , tym więcej na oczach wędrowca figowych listków prawdy.

 ***

Pszczoły aniołów latają z kwiatka na kwiatek człowieka. Zapylają myśli Boga w miód nieba.

 ***

W czterech porach roku życia człowieka , wciąż zmienia się zmysłami dobra i zła pogoda uczuć stwórcy na sumieniu wieczności.

 ***

Dwie strony medalu mogą mieć trzecią twarz.

  ***

Zawsze za granicą świętego s-pokoju mieszka emigrant piekielnej wojny.

***

Można przebiec cały maraton życia , nawet ze złamanym kręgosłupem – moralnym.

 ***

Ryba psuje się od głowy. Głowa , zaś od nabierania wody w usta.

  ***

Bywa , że za siódmym niebem mieszka ósme piekło.

 ***

W polowaniu na męża zawsze pachnie trupem w szafie żony.

 ***

W wigilię ryby są najlepszym konspiratorem. Milczą w ustach człowieka , kiedy inne zwierzęta mówiąc zeznają przeciwko sobie.

***

Brudnego sumienia nie domyjesz nawet wodą święconą z mydłem spowiedzi.

***

Za plecami nieba , wypięte po ordery piersi piekła.

 ***

Idąc za tropem lisa , możesz stać się zającem.

***

Na morzu marynarzom pokazywać kurs statku może, także światło czerwonej latarni.

 ***

Każdy początek , może mieć wiele końców. Każdy koniec , wiele początków.

***

Na mądrej głowie włos się nie trzyma. Na głupiej już dawno się puścił.

  ***

To był bardzo dobry człowiek. Powiedział ludożerca przełykając jego ostatni kęs.

 ***

I celibat może umierać z miłości , a miłość w celibacie.

 ***

Bywa w życiu czasami tak , że gołąbkowi pokoju w rodzinnym gnieździe wykluje się kukułka.

***

Patrz prawdzie w oczy , kłamstwu w ich odbiciu w lustrze.

 ***

Każda młoda sarna , może zrobić z męża starego jelenia z dużym porożem.

***

Herkules sprząta stajnie Augiasza po dziś dzień , po wszystkich naszych łysych koniach Trojańskich.

 ***

Każda woda nawet święcona , przybiera wszystkie kształty Styksu.

***

Za trzydzieści złotników nieba , każdy Judasz wyda Bogu nawet syna diabła.

***

Mądrość chodzi swoimi drogami po głowie złotych myśli.

 ***

Za zamkniętym oknem sumienia , pejzaż otwartych drzwi duszy.

***

Najlepsze przysłowia rodzą się w bólach porodowych ludowej mądrości.

 ***

Z ziaren prawdy wyrastają zawsze bujne łany ideałów.

***

Bywa , że i ślepej kurze trafi się czasami kogut z dobrym wzrokiem.

 ***

Patrzeć prawdzie w oczy , można też zezem kłamstwa.

 ***

Ostatnia deska ratunku może , też chwytać się brzytwy.

***

Lepiej przez życie jechać długo na złym ośle , niż spaść szybko z dobrego konia.

 Marek Jagliński – poeta, autor tomików wierszy. Drukował w Akancie, Odrze, metaforze i innych czasopismach. Drukował swoje wiersze  w Almanachach i zbiorach poezji zaangażowanej. Mieszka w e Wrocławiu.

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Proszę wprowadź nazwisko