Dale wy dalekie
brzegi wy bezbrzeżne
ani was wypatrzeć
ani myślą sięgnąć
A teraz was widzę
gdy tak na cierń wbity
śpiewam pieśń ostatnią
gasnący przed świtem
Czy i tam są wschody
i zachody słońca?
A może jest pustka
od końca do końca?
Gdy do was dolecę
myśli mojej lotem
czy mnie tam przywita
matka albo ojciec?
Być może już oni
wiedzą to co wiedzą
_____ . . . ______
Daremnie ich pytam –
nic mi nie powiedzą