Im bardziej na południe Europy
zmianę krajobrazu dostrzegasz
w stałości błękitu nieba
miękkości wody morza tyrreńskiego
ulicy będącej domem mieszkańców
zasiadających kręgiem na krzesłach
nie tylko miejscem przemieszczania
by schować się w swoich domach
za czystymi oknami północy
Tu każdy dom ma swego świerszcza
w kominie
a starzy bogowie potrafią wmieszać się
w tłum na targu rybnym
Pięknie , romantycznie…prawdziwie