Ojciec i syn, dwaj literaci tworzący w dwóch różnych językach, czyli Jerzy Marciniak ojciec i syn Piotr Marciniak. Ojciec pisze po polsku i od czasu do czasu tłumaczy z szwedzkiego na język ojczysty, a syn Piotr Marciniak tworzy w języku szwedzkim i w wolnych chwilach tłumaczy z polskiego i angielskiego na szwedzki.
Sytuacja może trochę nietypowa, ale nie tak znów do końca. Przodkami Jerzego i Piotra byli porucznik Józef Romanowski i jego syn Antoni. Ten pierwszy za udział w Powstaniu Listopadowym został na dwadzieścia pięć lat zesłany na Syberię, a ten drugi razem z matką wyemigrował do Francji. Żona zesłańca po kilku latach zmarła, a młody Antoni trafił do sierocińca.
Spotkali się po trzydziestu latach we Lwowie i oddali działalności artystycznej. Ojciec śpiewał w chórze kościelnym, wieczorami zaś spisywał po rosyjsku wspomnienia znad rzeki Jenisiej, których nikt nie chciał opublikować w obawie przed represjami. Pisał też drobne artykuły do gazet. I tutaj szło mu lepiej, bo kilka tekstów ukazało się w kilku gazetach w Galicji i parę tekstów w paru czasopismach w Petersburgu. Od czasu do czasu tłumaczył dokonania literackie pisarzy i poetów francuskich na język rosyjski.
Syn Antoni był nauczycielem muzyki a wieczorami pisał po francusku wspomnienia z sierocińca i ze służby wojskowej w Armii Francuskiej. A także drobne teksty z życia sfer wyższych Lwowa, które od czasu do czasu ukazywały się we Francji. Dokonania literackie poetów i pisarzy rosyjskich tłumaczył na język francuski.
Ojciec Jerzy debiutował trochę nietypowo, bo słuchowiskiem w teatrze radiowym. Główne role grali w nim Zbigniew Zapasiewicz i Wojciech Siemion. Dopiero po kilku miesiącach ukazało się jego pierwsze opowiadanie. Zaistniało ono w Południowej Wielkoplsce.
Syn Piotr, jak przystało na późniejszego nauczyciela akademickiego Szkół Filmowych w Szwecji, reżysera i scenarzystę, zadebiutował prawidłowo, czyli filmem amatorskim o ojcu Jerzym w ramach Amatorskiego Konkursu Filmowego w Helsingborgu.
W tym filmie amatorskim wszystko było perfekcyjnie profesjonalne, a więc opowieści ojca Jerzego w języku szwedzkim ze złym akcentem. Wierzchołki drzew kołysane przez podmuchy wilgotnego wiatru znad morza. Postać ojca w sali biblioteki miejskiej w Lund, gdzie zdejmuje z półki swoją powieść Piękna Grażyna, którą biblioteka zakupiła. Krople deszczu sunące po szybie. I postać ojca czytającego w pustej sali biblioteki miejskiej w Lund swoją powieść, i krople deszczu nakładające się na siebie na powierzchni kałuży. A do tego muzyka Fryderyka Chopina.
Film szedł jak wicher stepowy przez eliminacje i półfinał, ale… w finale nagrody odebrali inni.
Debiutem prasowym syna Piotra było opowiadanie o Kaliszu, gdzie się urodził, napisane w języku szwedzkim, wydrukowane w języku szwedzkim w szwedzkim miesięczniku Frihet.
Ojciec i syn nie są wykształceni źle. Rodzina też nie najgorzej.
Jerzy ukończył studia prawnicze w Polsce i podyplomowe Studium Reklamy i Marketingu w Szwecji. Jego brat medycynę i podyplomowe studium z anglinistyki w Poznaniu, następnie nostryfikował dyplom w Kanadzie i podjął tam pracę jako lekarz. Bratanek Jerzego jest adwokatem we Wrocławiu, jego żona prokuratorem w Kamiennej Górze, kuzyn adwokatem w Bolesławcu, inny kuzyn lekarzem w Zamościu a jego żona stomatologiem.
Żona Jerzego ukończyła polonistykę na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim i podyplomowe Studia Logopedyczne na Uniwersytecie Warszawskim. Syn Piotr ukończył elitarny Dramatiska Institutet w Sztokholmie, jego żona jest dziennikarką i tłumaczką w obrębie języka islandzkiego, angielskiego i szwedzkiego, teść emerytowanym naukowcem i emerytowanym profesorem Uniwersytetu w Lund oraz w Michigan w USA a szwagier Piotra doktorem nauk matematycznych.
Przodkami Jerzego i Piotra po mieczu są kowale wiejscy i hodowcy koni, które sprzedawali armii carskiej a później Wojsku Polskiemu. Do tego jednych i drugich zaopatrywali w produkowane w kuźni podkowy.
Z rodziny kowali z kowali, ale obaj na obczyźnie weszli przypadkowo w świat… Arystokracji polsko – szwedzko – francusko – duńskiej. I to pisanej przez duże A.
Jerzy przypadkowo zaprzyjaźnił się z arystokratą szwedzko – duńskim, którego dziadek był premierem Danii, dalszy przodek Ministrem Finansów, jeszcze dalszy Ministrem Kultury i promował bajkopisarza Hansa Christiana Andersena. Poprzez niego poznał się z Iwą baronową Bennet, czyli córką Stanisława Przybyszewskiego i Dagny Juel mieszkającą w Lund i jej bratem Zenonem, którego żoną była córka premiera Szwecji Anna De Geer. Przez lata przyjaźnił się z przedwojennym absolwentem Wydziału Prawa UAM Bożysławem Kurowskim i jego żoną Marią z domu Żurowską herbu Leliwa, spokrewnioną z Druckimi – Lubeckimi czy Sołtanami. Przyjaźnił się też z Piotrem hr. Czarkowskim – Golejewskim oraz Michałem Komierowskim z Komierowa.
Syn Piotr kolegował się z arystokratą Carlem Belfråge, a aktualnie pisze scenariusze seriali z Josephine Genetay, której matką chrzestną jest królowa Szwecji. Najlepszą zaś koleżanką następczyni tronu Victoria Bernadotte.
Osiągnięcia Piotra, czyli syna Jerzego złe nie są.
We wrześniu Telewizja Szwedzka wyemitowała serial Allt jag inte minns (Wszystko czego nie pamiętam) według jego scenariusza.
W tym roku Telewizja Szwedzka pokaże jeszcze film Tvättstugan 2019 w jego reżyserii i według jego scenariusza.
Na Festiwalu Filmowym w Korei Płd. Film The Master Plan (tytuł szwedzki JönssonLigan) według scenariusza Piotra otrzymał Nagrodę Publiczności „Citizen’s Choice”.
Serial Inkognito według scenariusza Piotra pobił REKORD OGLĄDALNOŚCI w Telewizji Szwedzkiej i został ZAKUPIONY przez Amerykańską Telewizję CBS.
Film Bekas według jego scenariusza, kręcony w wersji arabskiej w Iraku, był pokazany w Telewizji Irackiej, Telewizji Szwedzkiej i był nominowany przez Amerykańską Akademię Filmową do Studenckiego Oskara.
Telewizja Szwedzka wyemitowała również autorski film Piotra Betongbarnet, a w filmie De fyra sista grał jako aktor. Jest też scenarzystą filmu Nina Argentina.
Z konkursami dramaturgicznymi Jerzemu nie szło źle, bo wygrał:
I nagroda w konkursie w Teatrze Polskim w Bydgoszczy, wyróżnienie w Teatrze Ateneum w Warszawie, wyróżnienie w konkursie Lepsi w Krakowie – organizowanym przez Koło Polonistów Uniwersytetu Jagiellońskiego, II-ga nagroda w konkursie im. S. Grochowiaka w Lesznie (za sztukę teatralną), I-wsza nagroda w konkursie na słuchowisko z okazji 50-cio lecia Radia Szczecin i nagroda w konkursie im. S. Grochowiaka (za słuchowisko).
Z konkursami prozatorskimi też wypadał nie najgorzej, bo był laureatem: „O inny głos” w Warszawie, „Rubinowa Hortensja” w Piotrkowie Trybunalskim, im. A. Polewki w Krakowie, „Pejzaże Wiejskie” w Warszawie, im. W. Reymonta w Płocku, im. W. Micińskiego w Łodzi, „Nad Odrą i Bałtykiem” w Szczecinie, I Regionalny Konkurs Literacki w Kutnie, im. E. Szymańskiego w Szczecinie, im. J. Szaniawskiego (dwukrotnie) w Zduńskiej Woli, „Inspiracje” w Zgorzelcu, im. J. Drzeżdżona w Wejherowie, „Inspiracje Leśmianem” w Iłży, im. J. I. Kraszewskiego w Białej Podlaskiej, im. F. Becińskiego w Radziejowie, „Na polonijnym szlaku” w Rzeszowie i in.
Teksty dramaturgiczne i prozatorskie drukował w kilkudziesięciu czasopismach. Niektóre były tłumaczone na inne języki.
Wydał kilka powieści; Piękna Grażyna, Druga Noc Walpurgii, Biały Brzask, Urząd Lekkich Obyczajów. Oraz dwa zbiory opowiadań; Pieśni Tańczącej Marionetki i Owacje Pustej Widowni.
Teatr Polskiego Radia realizował jego słuchowiska; Zamieć,
Z zewnątrz, O świcie, Walc cis-moll na jedną rękę, Trzy Chłodne Noce, Zbłąkany Wiatr i Panienka.
A w Teatrze Małym w Warszawie odbyło się czytanie sceniczne sztuki O świcie.
Z ostatniej, lub prawie ostatniej chwili, oficjalnym przedstawicielem Szwecji na listopadowym 25. Geneva International Film Festival jest Piotr Marciniak, który zaprezentuje tam serial Everything I Don,t Remember, według własnego scenariusza.
Marzenia ma chyba każdy. Ojciec Jerzy i syn Piotr marzą, żeby mogli w końcu zaistnieć w polskich teatrach czy polskiej telewizji. Razem napisali kilka sztuk i scenariuszy, ale… Ale jest jak jest, więc póki co, to tworzą na obczyźnie.