Jan Stanisław Smalewski – Biała ściana

0
498

Leżąc patrzę na białą ścianę
odgradza od nadmiaru myśli
za nią moja biblioteka
czekam na sen
nie wiem gdzie mnie poprowadzi

za tą białą ścianą drzemią od wieków
wielcy tego świata
może któryś mi się przyśni
a może ja wyśnię jak na zwojach papirusu
pisze on swój wiersz

ściana jest jak czysta kartka papieru
można pisać po obu stronach
on
poeta zza ściany ma pierwszeństwo
może dowolnie pogrążać się w bieli

boję się tej bieli snów
boję się że kiedyś utopię się w jej głębi
strach mnie ogarnia gdy pomyślę
że ci zza ściany też kiedyś zasypiali
z wierszem w głowie

że nawet będąc po drugiej stronie
mogę nie dać sobie rady
nie mam uczulenia na wielkość
jedynie o czym marzę
to raz jeszcze wejść do tej samej rzeki

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Proszę wprowadź nazwisko