Stypendystka Fundacji ARKONA im. Jarosława Zielińskiego
opublikowała swoją pierwszą książkę poetycką. To z pewnością przeżycie dla
młodej autorki. Pierwszy tomik, pierwsze
opinie jej bliskich, pierwsze recenzje… Zawsze można pytać, czy nie za
wcześnie na publikację, dzisiaj, kiedy tak łatwo o skład i o druk, i nie zawsze
ma się pomoc życzliwego redaktora czy też wydawcy. Jednak skoro mleko się
rozlało zajmijmy się lekturą tomiku pt. Oddycham
słowami autorstwa Aleksandry Smerechańskiej. Od razu zaznaczę, iż zbiorek
jest dwujęzyczny. Swoje utwory młoda poetka przetłumaczyła także na język
białoruski. A może było odwrotnie? Nie dociekam.
Tomik zaczyna się od swoistego
credo, jakby poetyckiego wyznania:
Nakładam na siebie tony wierszy
naiwnie przekonana, że
zbroja z pierzastych słów
ochroni mnie
przed złem tego świata.
Zbroja z pierzastych słów… Jest zatem w tym wyznaniu wiara w słowo, w jego moc. Tylko dlaczego ma ono chronić „przed złem tego świata”? Czyżby piękna i utalentowana dziewczyna zdążyła się już z nim zetknąć? Ale może odpowiedź na to pytanie zostawmy na później.
Jest w tych wierszach zauroczenie kimś drugim, odkrywanie go, próby jego zdefiniowania. Jest biologiczność (skóra jęczy o skórę), zanurzenie w naturę i to takie, że tylko pozazdrościć (Miewam takie dni gdy oddycham każdym liściem), ale i są Betonowe miasta / miasta z papieru i cały związany z nimi zgiełk.
Dużo jest o miłości i to wcale nie platonicznej, nie pensjonarskiej. Tu znowu, jak u Poświatowskiej czy u Świrszczyńskiej autorka nie szczędzi nam biologiczności. Poetka uważnie obserwuje siebie, to, co jest na dotyk (zwijam się w kłębek / za każdym razem, gdy dotykasz / mego obojczyka), co jest namacalne. Wtedy trafiają jej się naprawdę udane poetyckie wersy, jak np.
Wiesz,
zawsze chciałam
upaść na Twoje
wargi
lub
Dziś
rano znów potknęłam się o Twoje rzęsy
ugrzęzłam w
źrenicach
i tam
zostałam.
Jednak ograniczać się tylko do śledzenia w tomiku miłosnych tropów to byłoby za mało. Poetka zadaje także pytanie egzystencjalne: „Kim jesteś?”. Chciałoby się zacytować cały wiersz zaczynający się od incipitu Kim jesteś?, lecz z braku miejsca ograniczamy się do jego końcowego fragmentu:
Kim
jesteś?
przerażony
ulotnością genialnej myśli
od dziesięciu lat
na etapie ołówka w dłoni
Rozumiemy zatem, iż jej pierwsze spotkania z poezją, z
literaturą były dawno temu, że autorka pozostaje wierna lirycznej muzie. A jak
się ona jej odwdzięczy? Tego dzisiaj nie wiemy. Kaliope to muza kapryśna
wielce, jak duch „wieje, kędy chce”. Jeśli poświęcimy się jej i to całkowicie z
pewnością możemy liczyć na sukces. Jednak, kiedy on nas spotka, czy w latach
dojrzałych, czy dopiero po naszym odejściu z tego z najpiękniejszych ze
światów? Tego nie wiemy. W każdym razie ciągle dużo jest próbujących pióra a
raczej komputerowej klawiatury, o czym świadczą i fora internetowe, i setki
tomików, co roku wypuszczanych przez
wydawców. Jak latawce. Nie wszystkie zawisną na niebie i nie wszystkim uda się
błysnąć. Warto to wiedzieć.
W sumie Oddycham słowami to ciekawa liryczna próba, próba możliwości
kreacyjnych Smerechańskiej, próbka jej lirycznego myślenia, także wgląd we
wrażliwość przedstawicielki najmłodszego pokolenia poetess, debiutantki, w jej
niezachwianą wiarę w słowo, co podkreślam, gdyż:
Dopóki
podlewać mnie będziesz
słowem
i dotykiem
ja kwitnąć będę
Miłością
Tomik Aleksandry Smerechańskiej ozdabiają jej rysunki, z
pewnością „dopowiadające” prezentowane nam liryki.
Z czwartej strony okładki tomu
Oddycham słowami dowiadujemy się, iż
autorka jest uczennicą XIV LO im Stanisława Staszica w Warszawie. Jej
zainteresowania to muzyka, poezja i śpiew. Uczestniczyła w wielu konkursach
poetyckich i wokalnych. Była dwukrotną laureatką Festiwalu Poezji Współczesnej.
Wystąpiła w IX edycji programu telewizyjnego The Voice of Poland (2018). Zabrakło tylko informacji, że spośród
wielu kandydatek została wybrana w ubiegłym roku na stypendystkę Fundacji
ARKONA im. Jarosława Zielińskiego, co niniejszym dopowiadamy.
______________________________________
Aleksandra Smerechańska, Oddycham
miłością. Дышу словами, projekt okładki i ilustracje autorki, Wydawnictwo
Książkowe IBIS, Warszawa 2019.