I co, Mojżeszu,
nie wyszło.
Szczególnie piąte.
Może by tak bez partykuły przeczącej?
Nie?
Zabijaj, co się da komu we znaki
słowem ciętym.
Podcinaj skrzydła skrzeczącym obsesjom.
I strachy nasze zabij.
I głody nasze zabij.
I nie zabijaj nas,
bo z ciała jesteśmy.