Jan Stanisław Kiczor – Bieg

0
511
fot.: z archiwum autora
fot.: z archiwum autora

krzątam się wokół siebie
bezinteresownie
nasłuchując
złego i dobrego

w prywatnym konfesjonale
grzechy stają się lżejsze
wybaczając sobie
negocjuję pokutę

zapalona świeca będzie ogarkiem

więdnie światło
opada
zamiatam

niepokoi mnie tylko popiół

Reklama
Poprzedni artykułMirosław Welz – Okrągły stół
Następny artykułJan Kochanowski – Pieśń świętojańska o sobótce /fragment/

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę wprowadź nazwisko