Gdy sen nocy letniej
przyjść nie chce
burza myśli napędza zwątpienie
czy ten nasz świat
to tylko komedia omyłek
po co więc tak wiele hałasu o nic
po co te wszystkie udręki
zawistne spory
podstępne knowania
stracone zachody miłości
i czy zawsze wszystko dobre
co się dobrze kończy
skoro nasz ostateczny rachunek
to przecież miarka za miarkę
czy wiedział o tym Makbet
co tak koszmarnie zabił sen
z czym musiał zmierzyć się Hamlet
w rozstrzygającym monologu
i tylko księżyc
zazdrosny niczym Otello
spoglądając z góry ironicznie pyta
jak wam się podoba
ten teatr ludzkich namiętności