Na klifach Algarve
oddychamy – głęboko
dzikość wiatru jest skrzydłami
a marzenia przestają być tylko falą
pozwalam unieść się oceanowi i tobie
bez mapy bez kompasu i kompromisu boi
nie liczymy już na niebie lampionów –
nawet dla zagubionych rybitw noc nie jest obca
płyniemy z triumfem rozwiniętego żagla
pchani w poranną mgłę
za skałami myśli kręcą wiry
za dużo dwutlenku węgla –
ekolodzy nas pochwycą (bez litości)
za ten ogień co jak pożar
bez umiaru iskrzy w naszych sercach
Portugalskie mulheres* delektują się
słońcem w kafejkach Algarve
a w warszawskich Łazienkach siwowłosa
karmi gołębie spokojna i łagodna
dla rytualnych ptasich poranków
przebiegła półmaraton
nie doświadcza już eksplozji gniewu
nie pielęgnuje blizn
z każdym rokiem mocniej
przywiera do ziemi
uśmiech którym całuje motyle
powinien być częścią kalendarza –
nie udaje – pięknieje z każdą zmarszczką
pamięta że najtrudniej przebaczać
*w jęz. portugalskim – kobiety
Czuję jak bardzo pachnie tęsknota
żywimy się jej sokiem i miąższem
tworzymy komiks z nami w roli głównej
czuję się jak martwy delfin
wyrzucony przez ocean
brakuje nam dnia ze słonecznym uśmiechem
jesteś mi białkiem i wodą
surogatem gaszącym kwasy życia
tańczącym na falach drugim delfinem
– dlaczego lubimy uciekać
w osobność?
Gdyby… księżyc był wielkości jednego piksela
miałby gabaryty nierozumnego mężczyzny
(kropla krwi na ciele)
dyndałby w górę jak postać Neil’a Armstronga
a złota poświata tego księżyca
grzałaby mnie tak
jakbyś był przy mnie fizykalnie
uwierzyć w miraż? iguany są blisko
z okularami lub bez
czujesz? – to różaniec
z Fatimy woń sandałowca
będzie otulać w nocy
nie tylko nasze palce
Kamilce…która patrzy widzi czuje
Którymi kolorami nazwać emocje
gdy córka ofiaruje ci książkę
o tytule Jesteś cudem
dedykacja Kocham Cię
likwiduje wszystkie życiowe dylematy
i spada na ciebie złoty deszcz
zasypiasz odurzona
jak kiedyś zapachem pachnącego groszku
zostaje uśmiech na twojej piżamie skórze i pościeli
aby w dzień prowadzić za rękę
budzisz się – jesteś drzewem pełnym pąków
I po co… te odejścia aby szukać przestrzeni
i labirynty pierwotnie wielkości kosmosu
cisza która – gdy rodzi się – dźwięczy
decybele bierze sobie na służbę
a jałowe chwile spiskują w głowie
przeciwko ulgom i beztroskom
de facto – knujesz sam przeciwko sobie
wierzysz że one nie są twoje tylko telewizyjne
a przecież wystarczy byś zrobił obrót w tył
zajrzał tym straszydłom głęboko w źrenice
pamiętaj że każdy koniec
to sponiewierany początek
żyjesz w przeczuciu
że Trójkąt Bermudzki jednak wypuścił z garści
wróbla i łabędzia – twoje cherubiny
Ludzie z Photoshopu
nachalnie wchodzą do teleramówek
aby śpiewać spoty wyborcze jak Gospel
bezrobotni tylko swoje głowy meblują w stylu feng shui
teraz śpią w kartonach licząc gwiazdy
na nieboskłonie z denaturatu
w ciągu dnia po kociemu wylegują się w słońcu
zerkają do tv-studia przez dziurawe ścianki
sikają na ulotki z ludźmi w perfekcyjnym make-upie
Na wyborczym plakacie
pusta rozmowa pęka jak bańka mydlana
niech ją wypełnią słowa – opiłki
kolorowy miąższ z Fabryki Snów
kończy się przerwa na pokutę
i liczenie na łatwiejsze dni
niech słowa głucho nie dźwięczą
tęsknota popycha wiersz do niemilczenia
bo dobre słowo przed snem uwodzi
jak pluszowa poduszka
ludziom z plakatów
od ciągłych uśmiechów
opadają policzki powieki usta
KATARZYNA NAZARUK – poetka, animatorka kultury, nauczycielka języka polskiego, przez wiele lat pracowała jako bibliotekarka, nauczała również fryzjerstwa. Organizatorka i pomysłodawczyni dwóch edycji Biesiady Poetyckiej w Kobylnicy oraz siedmiu edycji konkursu poetyckiego dla uczniów szkół ponadgimnazjalnych ze Słupska i powiatu słupskiego. Autorka tomików poezji: Żona Beduina (2011), Szept i przestrzeń (2014). Wiersze publikowała w antologiach i czasopismach: „Topos”, „Akant”, „Liry Dram”, „Poezja Dzisiaj”, „Angora”, „Mroczna Środkowo-Wschodnia Europa”, „ Kontury”, „Powiat Słupski”. Uczestniczka wielu spotkań twórców np. „Wtorkowe spotkania literackie”, festiwali literackich – polskich i międzynarodowych. Członkini Gdańskiego Klubu Poetów i Grupy Literycznej Na Krechę. Stypendystka prezydenta Miasta Słupska w dziedzinie kultury w 2011 roku. Tłumaczona na język angielski, portugalski, rosyjski. Od niedawna mieszka w Portugalii, którą jest zafascynowana.