Mirka Szychowiak – Poczta

0
393

Piszesz droga Marianno: zostałam
sama
.  Z listu wynika, że, powinnam
niezwłocznie zaangażować się
w nie swoją samotność, co oznacza
rezygnację z własnej, oswojonej
już na tyle, że nie odczuję różnicy.

Co mam powiedzieć, kiedy wczytuję się
w kobietę wewnętrznie martwą z powodu
katastrofy, która przytrafiła jej się nagle.
Nie wie co z tym zrobić. Może nie umie?

Pisze, że chce do mnie przyjść, a raczej
przychodzić. To nie jest dobry pomysł.
Obie – będziemy świeżymi grobami
na nowym cmentarzu, wciąż surowym,
bo zima i nic tutaj jeszcze nie kwitnie.

Jeśli nawet siądziemy razem przy stole,
będziemy coraz bardziej same, żadna
niczego z siebie nie wymaże, nie dopisze.

Życie to niezła pojebalnia, Marianno
– z życiem się nie cackaj, ono z tobą
nie bawi się lalkami, bo dawno już
z tego wyrosło. Jak ty. Jak my.

Naucz się pustki, to może być
najlepsze, co cię spotkało.

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Proszę wprowadź nazwisko