czy wiesz że gdzieś tam w wodach Amuru
ostatnie ryby umierają ze starości
na sytych podniebieniach padlinożerców
dreszcz dostatniego umierania
i księżyc końca
pulsują długimi nocami
w Jakucku ostatni szaman rodu wciska głowę
do dziupli drzewa
prawie w samym środku osi czasu
widzi tam kochaną twarz
a w muzeum chabarowskim błąd preparatora
zabrał białej kabardze jedynej takiej oczy albinosa
dał jej w zamian czarne jak wody Amuru
patrzą z nich nieruchomo wszystkie ryby świata
nic nie widząc