Jacek Sojan – Anatomia jednego wiersza

0
278

Anatomia wiersza bez tytułu; jego autor Walter Chełstowski

—————————————————————————-

Walter Chełstowski

———————–

Siedzimy teraz z przyjaciółmi.

Pijemy bo nie da się nie pić.

Dzisiaj.

Piotr Szczęsny.

Paweł Adamowicz.

Co jeszcze ?

Pijemy bo inaczej się nie da.

Ponad 1000 spraw sądowych opozycji.

A oni głosujący nic nie rozumieją .

Jak zawsze.

Pijemy w cichej rozpaczy i smutku.

Sami.

Oni nic nie rozumieją.

Szczęściarze.

Błogosławieni.

Bogiem, Ojczyzną i Prawdziwą Polską.

Wiersz pojawił się na jednym z portali społecznościowych. Treść jego szczególna. Grupa znajomych pije, bo „nie da się nie pić”. Zaznaczenie, że bipka ma miejsce „dzisiaj” najwyraźniej odnosi się do konkretnej, aktualnej sytuacji. No właśnie, jakiej? Jaka to okazja zgromadziła pijących? Każda wydaje się dobra…Padają dwa nazwiska. Piotr Szczęsny wbrew swojemu nazwisku nie był szczęśliwy. Jego żona, Ewa, farmaceutka pracująca w aptece, jednoznacznie przyznała, że jej mąż cierpiał na depresję. W październiku 2017 roku popełnił autodaphe na warszawskim Placu Defilad. Pono w akcie demonstracji przeciwko obecnemu rządowi (PIS) . „Człowiek, który wolność kochał ponad wszystko, a Polską przejmował się bardziej niż większość z nas”. (?!) Tak przedstawiała to zdarzenie Gazeta Wyborcza, TVN i tym podobne media. Piotr Szczęsny przed swoją traumatyczną śmiercią pono wysłał do mediów Manifest Szarego Człowieka, w ktrym wzywał Polki i Polaków… „aby przeciwstawili się temu, co robi obecna władza”…a konkretnie, przeciwko ograniczaniu przez władzę wolności obywatelskich (?!), przeciwko łamaniu przez rządzących zasad demokracji (?!), niszczeniu Trybunału Konstytucyjnego i systemu niezależnych (?!) sądów. Tamże protestuje przeciwko łamaniu prawa a w szczególności Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej, i zwraca się do Prezydenta, aby wstrzymał się od działania na rzecz zmian w obecnej Konstytucji. Piotr Szczęsny aktu samospalenia nie przeżył, bo wkrótce zmarł w szpitalu. Jego śmierć stała się pożywką dla politycznych pieczeniarzy, którzy na swoje sztandary wzięli owego nieszczęśnika aby poruszyć opinię publiczną i obrócić sympatię wyborców PIS-u przeciwko wybranej demokratycznie władzy. Wyborcy nigdy się nie dowiedzą, ile przy tej śmierci było insynuacji i manipulacji. Dlaczego Manifest samobójcy tak dokładnie pokrywa się z zarzutami wobec PIS-u grupy parlamentarnej PE w Brukseli, związanej z Platformą Obywatelską, wydaje się zastanawiącym pytaniem. Dawne Służby Specjalne nie śpią. Wiedzą, jak kreować rzeczywistość dla własnych celów i skwapliwie korzystają z okazji.

Obok nazwiska Piotra Szczęsnego pojawia się nazwisko Pawła Adamowicza, prezydenta Gdańska, tragicznie zmarłego, zamordowanego przez notowanego wcześniej kryminalistę, dopiero co wypuszczonego z więzienia po pięcioletniej odsiadce za m.inn. napady na bank. Matka mordercy w wywiadach wspomina o problemach psychiatrycznych syna, o tym, że w więzieniu zdiagnozowano u niego schizofrenię paranoidalną, o tym, że badaniu poddany został na wniosek matki (!!). Zastanawiające są procedury takich badań, bo dlaczego nie robi się tego typu badań z urzędu…Czy aby nie z oszczędności firmowanych przez ministra finansów Jacka Vincenta Rostowskiego, który z barów mlecznych wycofał dotacje na …pieprz(!)? Tak zwane „oszczędności” za rządów PO-PSL w rzeczywistości oznaczało bezustanny mobing kieszeni podatnika pod byle pretekstem, a mówiąc prostolinijnie, kradzież, oszustwo, wyłudzanie…Na każdym polu, medycznym, socjalnym, oświatowym… Brali w tym rozboju udział politycy, kasta sędziowska, wyjątkowo łagodna dla gangsterów tak rządowych jak i tych grup kryminalnych, które miały ciche wsparcie na szczeblach rządowych i w służbach specjalnych. Zabójca prezydenta Gdańska, tuż po zamordowaniu Pawła Adamowicza przedstawił się po imieniu i wykrzykiwał ze sceny, że jest ofiarą torturowaną przez Platformę Obywatelską… (!) Dlaczego tyle piszę o czubku biegającym z nożem po scenie, na finałowej imprezie WOŚP? Bo mordercę z Piotrem Szczęsnym łączy pewien stan psychiczny – tam depresja ( dotknięci taką chorobą ludzie często targają się na własne życie), w drugim przypadku rozpoznana schizofrenia paranoidalna, w ramach której postępuje destrukcja w ocenie rzeczywistości i własnych czynów, a jedynym „wyzwoleniem się” z takiego stanu chorobowego jest atak na wyobrażonego sprawcę własnych problemów.

Zdaję sobie sprawę z braku symetrii pomiędzy biografią wymienionego z nazwiska ofiary – i prezydenta Gdańska a zabójcą jego. Biografia Adama Adamowicza jest dostępna w internecie. Jest na tyle obszerna, że nie widzę konieczności jej uprzystępniać. A nie jest to postać jednoznaczna, bo uwikłana w działalność polityczną jest oskarżona o niejasne układy finansowo – skarbowe.

Wspomnienie zakrapiane procentami przez grupkę deklarującą się jako przyjaciele Pawła Adamowicza sprowadza się w wierszu do refleksji: ” Ponad tysiąc spraw sądowych opozycji”… Konia z rzędem temu, kto logicznie połączy tą wypowiedź z tym, co wydarzyło się w czasie galii WOŚP w Gdańsku. Procesy sądowe opozycji nie są w sugestii autora wiersza uprawnionym działaniem Państwowego Urzędu Sprawiedliwości, tylko dintojrą polityków sprawujących władzę po wygranych wyborach. Zwyczajowe pomówienia, insynuacje…

Pewien rodzaj insynuacji ma swój dalszy ciąg, bo autor wiersza wskazuje na „onych”, głosujących, nic nie rozumiejących…Można domniemywać, a nawet wprost domyślić się, że skoro są „oni” to jesteśmy „my”, pijący przyjaciele Pawła Adamowicza – którzy rozumieją wszystko…Trzeba dopowiedzieć: „oni” nierozumni, głupi – my wiedzący, mądrzy… Można tę antynomię mnożyć w nieskończoność: oni żli – my dobrzy; oni winni (!) ( ha! właśnie…) i my, anioły ziemskie… „Oni” w swym ograniczeniu ( bo nic nie rozumieją) szczęśliwi, i my, „w cichej rozpaczy”, smutni. Odczłowieczanie „onych” bardzo przypomina obraz świata czarno – białego w agitkach stalinowskich.

O poincie wiersza, podszytego ironią, o ile nie nie wprost szyderstwem, nie ma sensu nadto się rozwodzić. Bo czy dla dla ateisty znaczy cokolwiek błogosławieństwo boże? A dla kosmopolity, upozowanego na nowoczesnego europejczyka, czyli takiego, który za zmarłych woli się napić niż zmówić modlitwę? Czy dla takiego osobnika znaczy cokolwiek Ojczyzna z jej wielowiekową tradycją? Tewi – mleczarz, w słynnym muzykalu „Skrzypek na dachu” śpiewa o tym, co spaja jego życie i rodzinę. To tradycja, bardzo mocno tam zaakcentowana. Kpina z pragnień i tęsknoty większości dorosłych obywateli kraju, który dopiero co odzyskał suwerenność polityczną obnaża mentalność autora wiersza. No cóż, autor i jego kumple „wiedzą lepiej”… Schizofrenia, tak jak ją mistrz Kępiński opisał, ma swoje znamienne cechy, m.inn. utratę poczucia rzeczywistości ( alkohol tę cechę wzmacnia) a zamknięcie się i wyłączenie z otoczenia podyktowane magicznym myśleniem, pewien rodzaj megalomani w przekonaniu o własnej wyjątkowości dopełnia diagnozę.

Można po takiej lekturze wiersza zadać pytanie: a dlaczego taka właśnie para tragicznie zmarłych, bo przecież można dokonać innego zestawu, np.: Rosiak i generał Papała, albo generał Fieldorf Nil i Joanna Brzeska ( protestująca przeciwko wyrzucaniu lokatorów z nielegalnie przejmowanych kamienic, zamordowana i spalona w lesie..).Każdy, dokonujący takich czy innych wyborów kieruje się jakąś intencją. Ponieważ jestem autorem wiersza, którego bohaterką jest wymieniona obrończyni lokatorów, nie wyobrażam sobie rzucać oskarżeń pod adresem wyborcow PO, czy imiennie obarczyć H.Gronkiewicz Walz. za śmierć Brzeskiej. A tu autor wiersza stosuje odpowiedzialność zbiorową. Ja , archiwista, jakiś nauczyciel plastyki, sprzedawca kebabów, pracownik miejskiego muzeum okazuje się się są wg. autotora wiersza współpsprawcami mordu tylko dlatego, że głosowali za PIS-em…

Kluczem do wiersza okazuje się biografia autora wiersza:

Walter Chełstwoski, twórca i organizator Festiwalu w Jarocinie, współzałożyciel WOŚP, reżyser i producent programów telewizyjnych, zwolniony z obowiązków w TVP.. Jeden z inicjatorów Komitetu Obrony Demokracji. Ostatnio ma jeden problem: „Bo co zrobimy jak bez fałszerstw PIS wygra, a my prawidłowość wyborów potwierdzimy?”…. Mam mówić dalej?

JACEK SOJAN

Reklama
Poprzedni artykułMikołaj Melanowicz – Wspominając Donalda Keene’a, wybitnego literaturoznawcę i tłumacza
Następny artykułZbyszek – Ikona Kresowaty – ŻYCIE JEST CHAOSEM – TY JESTEŚ PORZĄDKIEM

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę wprowadź nazwisko