Lilla Latus – Z wyroku losu, historii, serca…

0
508
Ryszard Tomczyk
Ryszard Tomczyk

          Nasze narodowe dzieje to nie tylko historia wojen i bitew toczonych ze zmiennym szczęściem  czy też politycznych wyborów i aliansów. To również (a może przed wszystkim?) losy rodzin, które musiały walczyć o przetrwanie i godność, co często oznaczało jednocześnie trudną batalię o własny kraj, jego tradycje i wartości.

         Książka Marii Jentys- Borelowskiej pt. „Z wyroku cara. Dziennik zesłanki” stanowi doskonałą ilustrację tej historyczne jzależności. Autorka pokusiła się o opisanie dziejów swojej stryjecznej babki –Aleksandry Jentysówny. Główną bohaterkę poznajemy w roku 1885 jako więźniarkę Cytadeli Warszawskiej, gdzie w X Pawilonie odbywa karę za swoją „wywrotową” działalność. Panna Jentysówna bowiem jest zafascynowana ideami socjalizmu i wierzy – tyleż gorliwie, co naiwnie – w zwycięstwo walki z nierównościami społecznymi, biedą i niesprawiedliwością. Tę wiarę dzieli razem z Ludwikiem Waryńskim, współtwórcą pierwszej polskiej partii socjalistycznej Proletariat. Łączy ich nie tylko ideowe posłannictwo, ale również gorące uczucie. Nie udało im się jednak żyć długo i szczęśliwie. Aleksandra otrzymuje wyrok zesłania na Syberię na 5 lat, a Waryński trafia do Twierdzy Szlisselburskiej, gdzie umiera w 1889 roku.

           To materiał na barwny romans powieściowy, ale autorka daje nam opowieść bardziej złożoną, gdyż zrozumienie motywów działania i życiowych wyborów, jakich dokonała panna z dobrego domu,wymaga poznania realiów epoki i środowiska. Aleksandra Jentysówna jest narratorką opowieści i ta forma  sprawia, że historia zesłanki jest przekonująca i wielce prawdopodobna psychologicznie.Autorka dołożyła wielu starań, by poznać realia epoki, dotarła do źródeł, dokumentów, listów. Z niezwykłą pieczołowitością i pisarską rzetelnością badała czasy, które zamierzała opisać. Włożyła mnóstwo wysiłku i uczucia, by opisać miejsca, ludzi, język (a raczej języki, bo postacie posługują się również rosyjskim i francuskim), okoliczności geograficzno-kulturowe i tę”pierwiastkową świadomość duchowych dziejów” – jak napisała.

          To nie jest tylko historia rodzinna. To także podróż w głąb polskości, w trudny świat trudnych wyborów. Ta książka stanowi połączenie wciągającej beletrystyki i dokumentu. Podążamy śladami Aleksandry, która z panny z dobrego domu przeistacza się w socjalistkę, zakochaną w „nihiliście”–jak nazwała Waryńskiego jej matka. Konsekwencją osobistych wyborów bohaterki jest zesłanie na Sybir. W tej nieprzyjaznej,srogiej ziemi spotyka się jednak z dobrym przyjęciem, życzliwością ludzi,którym również tam przyszło żyć.       „Jakiej subtelności czułości, jakiej wrażliwości serca i rozumu potrzeba, aby w ludzkim piekle, jakim była katorga, dopatrzyć się dobra, a nawet piękna!” – pisze zdumiona Aleksandra po lekturze powieści F. Dostojewskiego, który również doświadczył losu zesłańca.

          Młoda kobieta świetnie adaptuje się do zastanych warunków. I ona dostrzega wokół siebie dobro, a nawet odkrywa piękno tej surowej ziemi. Nie traci wewnętrznej niezależności i siły. Dla czytelnika staje się personifikacją losów wielu rodaków. Autorka pisze o swojej powieści, że „jest zbudowana z prawdy historycznej i z moich domysłów oraz wyobrażeń”. Wszystkie te elementy tworzą spójną, interesującą całość.

         Na uwagę zasługują również fotografie autorstwa Marcina Borelowskiego.

Wiele z miejsc opisanych w książce ciągle istnieje, choć czas i historia zmieniły ich wygląd lub przeznaczenie. Pozwalają one jednak pogłębić zarówno wiedzę, jak i pobudzić wyobraźnię, by opowieść stała się bliższa, prawdziwsza.

Powieść Marii Jentys-Borelowskiej to książka potrzebna, pouczająca i wzruszająca.

Maria Jentys-Borelowska, „Z wyroku cara. Pamiętnik zesłanki”. Fundacja Światło Literatury, Gdańsk 2018.

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Proszę wprowadź nazwisko