Kazimierz Sopuch – wiersze

0
496
Franciszek Maśluszczak

Kazimierz Sopuch – wiersze

 Ptaków spoczywanie

Nad jeziorem Juno

ptaki swobodne

towarzyszą ludziom

którzy tu mają

wieczne spoczywanie

Za to że siedzą

na krzyżach wytrwale

daj im o Panie

ptaków spoczywanie

Słońce czy słota

czy śniegu spadanie

zawsze wśród mogił

słychać ich śpiewanie

W chwili ostatniej

w jezioro spadają

Nastaje cisza

i kręgi na wodzie

Za to ich ciche

w jezioro spadanie

daj im o Panie

ptaków spoczywanie

A mnie o Panie

daj wśród tych ptaków

wieczne spoczywanie

Gdynia, 2.11.17.

  Jego powrót

Powrót do miasta młodości wydawał mu się łatwy

To było jego miasto, w którym uczył się wszystkiego

I natychmiast uczył innych tego, czego się  nauczył

Był lubiany i przyjmowany przez dziewczyny

Wszystkie jednak twierdziły, że jest niezdecydowany

Gdy odjeżdżał z tego miasta obolały,

opuszczony tylko przez jedną

żadna po nim nie płakała

Teraz wraca samotny

Odwiedza swoje dawne dziewczyny

Patrzą i widzą pomięty pergamin

z którego odczytują tylko jedno zdanie:

Zawsze byłeś niezdecydowany

Zaczął im tłumaczyć

że niczego nie zrozumiały

Patrzyły pustymi oczami

I wiedziały swoje

Skończyły się odwiedziny

Pozostali nieznani ludzie

I odpadające tynki

z zabytkowych kamienic

Nadszedł czas odwrotu do miejsc

których już nie ma

Olsztyn, 31.03.18

 Pytanie

Idę do Ciebie

A im bardziej się wznoszę

tym bardziej skrzydła

składają się w locie

Jak spaść

by nie upaść  –

oto jest pytanie

mój Książe

Odpowiadam –

umrzeć by być

Człowieku

Zawada, 3.9.17.

      Muzie – na pożegnanie

W słońcu jesteś ze mną

znikasz gdy mrok

by wtulić się w ciemność

Osłoń mnie przed ciszą

która trwa bez ciebie

jest szorstka i nieczuła

uwikłana w zło

W tej ciszy zastygnę

choć lawa jest we mnie

stwardnieję wśród skał

Milczysz – zawsze milczysz

Może nie ma cię?

Jesteś małżem ściśniętym

Nawet ostry ból

nie otworzy ciebie

Mrągowo, 24.12.17.

Słyszę Cię

Irence

Słyszę Cię codziennie

Kiedy Cię zobaczę

obudzę do życia

abyś była moja

A Ty tylko mówisz …

Śmiejemy się z siebie

zanurzeni w smutku

Kończysz conocnym

– Śpij spokojnie –

nie dodając

– kochany

Ja

kalecząc siebie

też milczę o kochaniu

Czy zamilkniemy w milczeniu

bez dotyku ramion

chciwych naszego istnienia?

Jesteś poza moim dotykiem

i choć mówisz do mnie

codziennie

pozostajesz „w sobie”

Chciałbym

abyś była „dla mnie”

     x    x    x   

Tak – słyszę Cię

Ewo

zjadłaś

zakazany owoc

Masz jeszcze drugi –

zostawiasz go temu

którego już nie ma

    x   x   x

W moim raju

rośnie grusza

i ma dwa owoce:

dobra

i zła

Owoc dobra

zostawiam tobie  –

ja zjem

owoc zła

     x      x     x

W cieniu naszych słów

rodzi się milczenie

i zamyka nam usta

Zawada,6.05.18

  Powoli

Powoli

żegnam się z sobą

Moje obserwatorium

cicho i bezboleśnie

zamiera

Kłaniam się wszystkim drzewom

które posadziłem   –

najwyżej

pną się brzozy

Zabrały

moją siłę młodości

i wiarę

w istnienie bez granic

Codziennie patrzę w niebo

by dostrzec

ślad istnienia

w nieskończoności

Drzewa

kłaniają mi się smutno

a pszczoły

przygotowują się do odejścia

ze mną

Wśród niezapominajek

zakopałem moje łzy –

może zakwitną

Zawada, 9.05.18.

    Wzajemne ocalenie

Maryjce

Mówię jak Chrystus

do Marii – Magdaleny:

Zaprawdę zaprawdę

powiadam ci

nie znasz dnia ani godziny

w której nadejdzie

czas twój

Już stado jastrzębi

krąży nad tobą

by cię rozdziobać

Jestem jedynym

który stępi ich dzioby

i odeśle ptaki

do krain odległych

Fruwam nad tobą

by cię chronić

Zaklinam cię –

bądź moją Marią – Magdaleną

w którą się wtulę

jak ptak w dziuplę

wierząc że będziesz

moim ocaleniem

Pochyl się nade mną

przytul i nakarm

bo zastygam w locie

między niebem a ziemią

Syty i ogrzany

ocalę ciebie

Zawda, 17.05.18

  Aż  dwie Muzy

Mam dwie nowe muzy

Żadna nie chce wyjść

poza słowa

Jakby je ktoś porzucił

zamknął bramę

i zabrał klucz

Wierzą

że otworzy ją

słowo

A Rycerz nie wraca –

utonął

w kałuży namiętności

Potrzebny jest Kowal

Gdynia, 16.07.18.

       Zakazane Nic

Kolejny raz zamykam coś

co  się  nigdy

nie otworzyło

Opadła mgła

zostało Nic  –

echo

odbite w studni

proch rozsypany

na nieistniejącej galaktyce

Gdynia 18.07.18

Mniej niż minuta

                    x   x   x

Miłość umarła w drodze

Dokąd?

Do kogo?

Nie wiem

——————

Donikąd

Gdynia, 19.07.18

             x   x   x

Śnij z tą miłością

pod powieką

Ja w tym czasie

odpłynę

– ognik

nad polem maków –

niezauważony

nieistniejący

by zgasnąć

Gdynia, 21.07.18

      Za co….

Za co mnie kochasz?

Powiedz

Przecież dałam ci tylko

ból

i rozpacz

—- …—-

Kocham cię

za nadzieję

której mi nie dałaś   –

wydarłem ją z ciebie

bez ciebie

—-…—-

Stoisz z boku

i nie widzisz

jak rośnie

w nas

—-…—-

Owinięty kołderką nadziei

zasnę

—-…—-

Wtedy zerwij ją ze mnie

i połóż

na urnie

Zawada,2.08.18.

        Zatrzymaj mnie

Mario – Magdaleno

zatrzymaj mnie

na skraju drogi

do nicości

         x   x   x

– Nie mogę

Przed tobą daleka droga

musisz tam płynąć

przez wiele jezior

aż  staniesz

nad jeziorem Genezaret

Tam przyjdę

i zostanę z tobą

      x   x   x     

Razem wpłyniemy

na  Ocean Spokoju

Gdynia, 14.08.18.

x   x   x

Trzymaj mnie w swych ramionach

i patrz w oczy

Co widzisz?

Czy anioła

z postrzępionym skrzydłem?

A może Goliata

powalonego kamieniem?

Powiadam Ci –

widzisz tylko ogień

Ostatnie iskierki miłości

gasną

jedna po drugiej

To nie jest widok

który zniewala

Gdynia, 22.08.18.

 Nie zrozumiałaś

Nie zrozumiałaś mnie

gdy cię prosiłem

abyś zobaczyła

jak Chopin

zasiadał do fortepianu

by wydobyć dźwięki

czystsze od kryształu

Miałaś je usłyszeć

moimi uszami

by wznieść się

ponad moją miłość do Ciebie

Zostałaś pod szczytem

by gotować jabłka

wspólnie zerwane

Jak zwykle – Ewa

Gdynia, 10.09.18

   Ekstaza i cień

Czy można pojąć

Niepojęte?

Byłem przy tobie –

wpatrzona w hostię

w złotej monstrancji

widziałaś niebo

… jak pień

porąbany by rozgrzać

oziębłe serce –

nie mogłem zapłonąć…

Idąc coraz bliżej

Niepojętego

nie dostrzegałaś cienia

który zanikał

Gdynia, 10.09.18

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Proszę wprowadź nazwisko