Krzysztof Gąsiorowski – I o to chodzi
Już bez eksplozji nerwów
i oczu;
miękkie światełka
błądzą wśród ciała,
pot splatający się
jak długie włosy.
Nie znaliśmy się wcześniej,
nie spotkamy się więcej.
Obcy sobie,
lecz bliscy bez żadnych warunków,
w tym gwarnym mrowiu,
co nas wszystkich dzieli.
Śmiać się z nas zaczną,
kiedy odpowiemy: to było jednak
ważne
— w swej znikomości,
choć trudny będzie dzień,
który minął.
Niechaj się śmieją,
niech mają swój udział.
I o to chodzi.