Katarzyna Zwolska-Płusa
znachorka
córce
ja tylko pożyczyłam te narzędzia.
najbardziej żywe jest wewnątrz, reszta służy do obróbki –
metale ciężkie, długopisy, żelazne charaktery, język jak
ostrzeżenie.
znam się na tym, choć nie pamiętam jak do tego doszło,
że noszę ból naszych kobiet ułożony w ciele jak w otulaczu.
nie płacz, pożyczyłam te narzędzie, by ratować każde „nie”,
które wypowiesz: nie dotykaj mnie. nie życzę sobie takich żartów,
nie zgadzam się na nacinanie krocza, nie muszę nosić sukienek.
znam się na tym, choć nie pamiętam dlaczego zawsze jak zajrzę
do środka, wiem że dziewczyna przeżyje.