Agnieszka Wiktorowska-Chmielewska
Przeglądający się w ciemni
Posłuchaj wpierw ich pieśni nad pieśniami:
była miłość. wielka miłość. i nagle tej miłości zabrakło.
przyszła pustka. wielka pustka. i powiedziała zostanę.
nie wiadomo w zasadzie gdzie biegnie granica, czy już
po, czy mają jeszcze szansę. by podtrzymać ogień
faszeruję się imbirem, w każdej dostępnej postaci,
noszę czerwony golf i jaspis w kieszeni. lizanie soli
i piachu. wielu to nie wstrzymało. udali się na krawędź
horyzontu, a stamtąd już tylko głową w dół. trzeba ich
zrozumieć. zasznurowane oczy nie sprawdzają się
w roli talizmanu. ciemne słońce pojawia się
znienacka, nikomu nie mówi dzień dobry.