Jan Stanisław Smalewski – Agresty

0
192

 

Jan Stanisław Smalewski – Agresty

 

Rzadkość to w ogrodzie aby tak boleśnie

boleć roztropnie nad stratą owocu

nad kulistość wznieść się

rozcapierzyć ostrość

namiętnością grzeszyć

drapieżnych pozorów

 

Aby tak się zaagreścić zaprzeć

wkłuć pazurami kolców w zieleń pawią

uczepić grzędy i nastroszyć skórę

kąsać łydki chłopcom

wkłuwać się im w palce

a panienkom drapać ostrożnie ich chcenia

 

Krzaki agrestu – te zielone pawie

te w kolcach całe żywe barykady

dobrze jest w granicy postawić ogrodu

Znacznie ciekawiej jest z paluszka panny

kropelkę krwi ciepłej

wziąć na język drżący

 

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Proszę wprowadź nazwisko