Oleksa Kazakow – Bruno Schulz
Na zachodzie Ukrainy, w obwodzie lwowskim, jest małe miasteczko Drohobycz. Kiedyś było znane z przemysłu naftowego, którego obecnie, niestety, prawie, nie ma. Natomiast w mieście jest Uniwersytet Pedagogiczny, gdzie, m.in. studiują przyszli nauczyciele języka polskiego, w tym i autor niniejszej relacji. Ale dla każdego wykształconego Polaka to miasto kojarzy się z życiem i twórczością Brunona Schulza – znanego w całym świecie polskiego literata i artysty.
W budynku administracyjnym Państwowego Uniwersytetu Pedagogicznego imienia Iwana Franki w Drohobyczu, czyli byłego Gimnazjum Władysława Jagiełły, w tym pokoju, gdzie mistrz ewentualnie najpierw uczył się sam, a potem uczył rysunku swoich gimnazjalistów, mieści się Muzeum Brunona Schulza. Obok jest nieco większa sala, w której była pracownia, gdzie prowadził zajęcia z robót ręcznych ucząc obróbki drewna, metalu, papieru. Czasami Schulz prowadził także lekcje z propedeutyki filozoficznej oraz, w zastępstwie, z matematyki. Muzeum powstało w 2003 roku dzięki staraniom państwa Igora i Wiery Menioków, pracowników tej uczelni. Jest to pierwszy na Ukrainie i w świecie ośrodek pamięci Brunona Schulza. W ekspozycji można zobaczyć pierwsze wydanie „Sklepów cynamonowych” oraz „Ferdydurke” Gombrowicza z ilustracjami Schulza, jak też opublikowane w 1933 roku w „Wiadomościach Literackich” debiutanckie opowiadanie pisarza „Ptaki”. Redaktor czasopisma napisał wtedy imię autora nie Bruno, tylko Bronisław. Również można zobaczyć zdjęcia z epoki mistrza oraz związane z jego twórczością. Ukraińskie tłumaczenia dzieł Brunona Schulza powstawały w różnym czasie, ale najdoskonalsze ukazało się w roku 2012. Przekładu dokonał znany ukraiński literat Jurij Andruchowycz. Wydanie tych tłumaczeń również znajduje się w muzeum. Piotr Flit, jeden z uczniów mistrza, wykonał rzeźbę popiersia Schulza i przekazał go do Drohobycza w 1992 roku, teraz ona znajduje się w muzeum. Rzeźbiarz wykonał ją w taki sposób, by można było zobaczyć, jakie myśli, jego zdaniem, wypełniały głowę artysty.
Pamięć o mistrzu w ukraińskim mieście nadal żyje. Jeszcze stoi budynek, w którym mieszkał artysta, chociaż i ma nowych właścicieli. Dobrze by było, gdyby kiedyś w tym budynku powstało muzeum autora „Republiki marzeń”. W tym miejscu, gdzie Bruno Schulz został zamordowany przez niemieckiego nazistę Karla Günthera, w 2006 roku została wmontowana tablica, która głosi: „W tym miejscu 19 XI 1942 r. zginął zastrzelony przez gestapowca Wielki Artysta Drohobyczanin Bruno Schulz”. Ona została odsłonięta na zakończenie Wspólnej Modlitwy w intencji tego Wielkiego Drohobyczanina, która z inicjatywy Polonistycznego Centrum Naukowo-Informacyjnego Uniwersytetu w Drohobyczu odbywa się w tym miejscu co rok 19 listopada o godzinie 11:00. W tym spotkaniu ekumenicznym biorą udział Polacy, Ukraińcy, Żydzi, co służy przypomnieniem tragicznego losu Schulza oraz wielokulturowości jego małej ojczyzny. Po tym spotkaniu modlitewnym w ciągu kolejnych dwóch dni odbywa się projekt literacko-artystyczny „Druga Jesień”, w ramach którego są realizowane różne wydarzenia literackie, naukowe i artystyczne.
Od roku 2004, co dwa lata, w Drohobyczu odbywa się Międzynarodowy Festiwal Brunona Schulza. Biorą w nim udział literaci, muzycy, artyści z różnych krajów, nawet z dalekiej Japonii, a honorowymi gośćmi wydarzenia są przedstawiciele polskiej dyplomacji.
W środowisku artystów, którzy przyjeżdżają na Festiwal, istnieje tradycja zostawiać w prezencie dla muzeum swoje obrazy, które są licznie wyeksponowane na jednej z jego ścian.
Ukraińskiemu czytelnikowi Bruno Schulz nie jest tak dobrze znany, jak, na przykład, Paulo Coelho, ale, właśnie Festiwal służy popularyzacji twórczości mistrza. Doktor Wiera Meniok o tym mówi tak: „Ukraińska recepcja Brunona Schulza nabiera obrotów przede wszystkim dzięki Festiwalowi w Drohobyczu, który za jedno ze swoich zadań podstawowych ma odkryć Schulza dla Ukrainy, dla ukraińskiego odbiorcy, który zbyt długo nic nie wiedział o tym pisarzu i artyście.”
Na zakończenie warto zaznaczyć, że jeżeli chcesz utożsamiać się z Polską, uważać się za Polaka i znać się na polskim dziedzictwie narodowym, koniecznie musisz zwiedzić Muzeum Brunona Schulza, a, jeśli się uda, to i wziąć udział w Festiwalu na cześć sławnego artysty, przynajmniej jako słuchacz.