Z cyklu miniatur Marka Ławrynowicza – Pan Pasikonik
Pan Pasikonik
Mrówkowicz
Pan Pasikonik wybrał się na długi spacer. Szedł sobie spokojnie, gdy nagle minął go człowiek z wielkim biało-czerwonym sztandarem. Minąwszy pana Pasikonika odwodził się i zawołał wojowniczo:
– Mrówkowicz!
Pan Pasikonik nie miał zielonego pojęcia kto to jest Mrówkowicz, ale nie przejął się tym zbytnio, w końcu czy człowiek musi wszystko wiedzieć? Nie przejął się także gdy minęła go cała grupa mężczyzn ze sztandarami wołająca:
– Nie żyje Mrówkowicz! Mrówkowicz!
Potem po obu stronach ulicy pojawiały się osoby obojga płci wznoszące okrzyki na cześć Mrówkowicza, aż końcu dogonił go zasapany emeryt z transparentem: „Mrówkowicz to przyszłość!”. Pan Pasikonik nie wytrzymał. Zbliżył się do emeryta i spytał:
– Przepraszam najuprzejmiej, a kto to jest ten pan Mrówkowicz?
Emeryt stanął jak wryty, a potem wrzasnął:
– Prowokacja!
I z całej siły przywalił panu Pasikonikowi transparentem. Pan Pasikonik siadł na chodniku i patrzył ogłupiały za emerytem, który szybko się oddalał głośno sapiąc i złorzecząc pod nosem. Potem wstał i doszedł do wniosku, że jest idiotą, bo w takim wypadku nie należy nikogo o nic pytać tylko po prostu zmienić trase spaceru. Co też uczynił.